Wybory w USA. Donald Trump domaga się poddania Joe Bidena testowi na obecność narkotyków

Temperatura kampanii prezydenckiej w USA rośnie. We wtorek ma odbyć się pierwsza debata kandydatów na ten urząd. Urzędujący prezydent Donald Trump chce, by jego kontrkandydat został poddany testowi na obecność narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.wp.pl
Violetta Baran
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

138

Temperatura kampanii prezydenckiej w USA rośnie. We wtorek ma odbyć się pierwsza debata kandydatów na ten urząd. Urzędujący prezydent Donald Trump chce, by jego kontrkandydat został poddany testowi na obecność narkotyków.

"Będę stanowczo domagał się testu narkotykowego dla 'śpiącego Joe Bidena' przed lub po debacie we wtorek wieczorem. Oczywiście, sam też zgodzę się poddać takiemu testowi" - napisał w niedzielę na swoim profilu na Twitterze prezydent Donald Trump. Zasugerował też, że jego kontrkandydat Joe Biden mógł podczas niektórych wystąpień być pod wpływem substancji odurzających. To zdaniem Trumpa tłumaczyłoby ich "nierówność".

To nie pierwszy tego typu atak Trumpa. Podczas poprzednich wyborów prezydenckich także sugerował kontrkandydatowi, że wspomaga się narkotykami. Wówczas o zażywanie środków odurzających oskarżał Hillary Clinton i również proponował przeprowadzenie testów.

- Nie wiem, co się z nią dzieje. Na początku ostatniej debaty była bardzo nakręcona, a pod koniec zupełnie zabrakło jej sił. Ledwo weszła do samochodu. Jestem gotowy na taki test - mówił w 2016 roku Trump.

Joe Biden nie skomentował jak dotąd wpisu Trumpa. Dzień wcześniej jednak, pytany jak odpowie na stawiany mu przez Trumpa zarzut, że jest socjalistą, porównał prezydenta do nazistowskiego propagandysty Goebbelsa. Jego zdaniem Trump stosuję tę samą strategię, która głosi, że "powtarzane wielokrotnie kłamstwo staje powszechnym przekonaniem".

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

  • LSD-25

Wczoraj z Joruusem walnelismy po raz pierwszy kwacha. O kurwa, jakiego to mialo kopa :-))) Najpierw chacialo mi sie tanczyc, ale to po jakims czasie minelo. Pozniej mialem uczucie, jakby moje cialo rozpadalo sie na komorki, a potem na jeszcze mniejsze czesci. Nastepnie mialem wrazenie, ze znam wszystkie zagadki wszechswiata, ze wiem jak powstal swiat. Myslalem, ze jestem geniuszem, poznalem wszystkie tajemnice medycyny. I to bylo O.K. Gorzej zrobilo sie, kiedy zaczelismy wpieprzac paluszki. Kiedy je gryzlem, one zaczely zamieniac sie w trojwymiarowe figurki, ktorych nie moglem przelknac.

  • Amfetamina

prolog: 19 lipiec 2003 roku. godzina 17:00. inhaluje poprzez zwiniety banknot 0.3 grama amfetaminy. o godzinie 1:00 w nocy poprawiam mniej wiecej taka sama iloscia popijajac zimnym piwem. faza nie jest jakas nadzwyczajna. to co zawsze. rozszerzona swiadomosc. kilkukrotnie powiekszona kreatywnosc. gadatliwosc. mila jazda. cala noc w sieci. fajka -woda- kibel -. i tak w kolko. nieunikniony zjazd coraz blizej |...|





(z bezposrednich zapiskow na papierze - przyp. aut.)

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

domek w lesie, nastawienie na doznania mistyczne, ukochana osoba jako współpodróżnik, kot i dwie osoby dbające o bezpieczeństwo w pobliżu

To miała być nasza druga przygoda z kwasem, ale pierwsza poważna. Poprzednia próba niecałe pół roku wcześniej była delikatna, nieśmiała i choć bardzo udana, to jednak czuliśmy, że to nie był Kwas przez duże K. Wzlecieliśmy wtedy na 100 µg ponad atmosferę, a chcieliśmy lecieć poza galatyki i poza znany nieboskłon. Uznaliśmy, że majówkowy wyjazd do domku w lesie będzie doskonałą okazją do głębokiego zaznania swojej Jaźni i swojego Wszechświata.

randomness