Wspólnie hejtowali dopalacze. Zobaczcie nowy klip zespołu Roan [WIDEO]

Bydgoszcz promuje hejty.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Eska Bydgoszcz
Maciej Fedorowicz

Komentarz [H]yperreala: 
Ile daliście radę wytrzymać?

Odsłony

150

Zaprosili młodzież na koncert do Miejskiego Centrum Kultury, by wspólnie powiedzieć „nie” dopalaczom. Zespół Roan zaprezentował też swój nowy teledysk.

Klip do piosenki "Naturalna moc" grupa przygotowała wraz z Bydgoszczą specjalnie w ramach akcji "Hejtujemy dopalacze".

- Jeżeli w waszym życiu przydarzy się coś złego, pamiętajcie, że macie przyjaciół, na których możecie liczyć i zawsze może zapalić się światło – apelował podczas koncertu Zbyszek Man, lider zespołu Roan.

Pomysł był prosty – stworzyć sugestywny i oddziałujący na wyobraźnię film, który uzmysłowi młodym, jak niebezpieczne są dopalacze. Zespół zwrócił się do władz Bydgoszczy i natychmiast uzyskał wsparcie. Tak powstał teledysk, w którym obserwujemy dwójkę młodych ludzi zmagających się z niebezpieczeństwami współczesnego świata. Są też doskonale znane bydgoszczanom miejsca. Wszystko przedstawione w dynamiczny i estetyczny sposób.

- Cieszymy się z tego teledysku. Jest to dodatkowa forma dotarcia do młodzieży, gdyż będzie on prezentowany w internecie i telewizji. Będzie okazja dotarcia do szerszej grupy młodzieży, a teledysk jest na tyle poruszający emocje, że liczymy na to, że dotrze do dużej grupy młodych ludzi – mówi zastępca prezydenta miasta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Ostatnie tygodnie obfitują we wrażenia. Osoby, miejsca, substancje. Oby się nie zatracić. Albo może lepiej było by się zatracić? Kto wie.

Bycie samej w domu, przywołało we mnie dziką potrzebę zmiany swojej świadomości. Skoro i tak opuściłam już drugi dzień pracy, mogłam pozwolić sobie na spędzenie piątku w towarzystwie moich ulubionych psylocybinowych smakołyków.

Jesień jest tak piękna, wszystkie te kolorowe liście na drzewach, powiew chłodniejszego wiatru i przyjemne słoneczko przebijające się przez chmury. Sama w swoim nowym mieszkaniu. Miejsca trzeba oswoić.

  • Szałwia Wieszcza

Nie było to moje pierwsze spotkanie z Salvią, paliłem wcześniej zarówno ekstrakt jak i liście, nie uzyskałem jednak satysfakcjonujących efektów. Tym razem się przyłożyłem, skonstruowałem wymyślny cybuch do równie wymyślnej fajki wodnej, sprawdziłem po jakim czasie palnik się wypala. Minuta, czyli w sam raz. Do dyspozycji(Thanks for dr. Zielarz) miałem 3 duże, 2 małe liście i łodygę, która podobno również zawiera Salvinorin. Pocięłem łodygę na kwałeczki, pokruszyłem liście i podzieliłem wszystko na dwie części po około 0,7g.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Patrz właściwy opis.

Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem

Prolog

Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.

- Las? – pyta G.

Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.

randomness