Worki z pieniędzmi, złoto, narkotyki. "Nigdy czegoś takiego nie widziałem"

We Francji, Belgii oraz Holandii zatrzymano 36 osób w ramach operacji wymierzonej w siatkę przestępczą zajmującą się praniem pieniędzy z handlu narkotykami w Europie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
pk/ja

Odsłony

729

We Francji, Belgii oraz Holandii zatrzymano 36 osób w ramach operacji wymierzonej w siatkę przestępczą zajmującą się praniem pieniędzy z handlu narkotykami w Europie - poinformowała we wtorek unijna agencja policyjna Europol.

W tej operacji - która miała miejsce 21 listopada - brało udział 450 funkcjonariuszy. W jej toku przejęto ok. 5,5 mln euro, 800 tys. euro w złocie, 10 kg kokainy i 785 kg konopi.

- Pracuję w Europolu od 16 lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem - skomentował portugalski specjalista ds. przestępstw finansowych Pedro Felicio.

System "hawala"

Przestępcy zatrudniali pracowników, którzy zbierali pieniądze ze sprzedaży narkotyków w różnych krajach UE - ok. miliona euro każdego miesiąca - i dostarczali je do Belgii lub Holandii. Pieniądze trafiały później przez Bliski Wschód do Maroka.

Transfer następował dzięki systemowi "hawala". Polega on na sieci pośredników będących ze sobą w kontakcie, kiedy jedna osoba w jednym kraju wręcza pośrednikowi umówioną kwotę pieniędzy, pośrednik w innym kraju oddaje taką samą kwotę wskazanej osobie ze swojego kraju.

Następuje więc przepływ pieniędzy, ale fizycznie nie przekraczają one granic.

Nawet 400 mln euro do Maroka

W sumie, w ciągu czterech ostatnich lat, organizacja przestępcza wysłała do Maroka 300-400 milionów euro. Europol, belgijskie, francuskie i holenderskie władze śledziły działania przestępców od 2015 roku, przy czym unijna agencja włączyła się do śledztwa w lipcu.

W komunikacie unijnej agencji policyjnej podkreślono, że "specjalną rolę" w schwytaniu sprawców odegrała Europejska Jednostka Współpracy Sądowej Eurojust, która ułatwiła wymianę informacji między trzema państwami.

Oceń treść:

Average: 6.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

oka wkręciuem sie w klimat i postanowiuem przedstawic opis wlasnych doswiadczen z LSD ;) całość podzieliuem na 3 czesci - bo byly to 3 różne jazdki... moja pierwsza, jedna ze środka i ostatnia.

myślę że da to jakiś obraz całości i pomoże wam chociaż w cześciowym zrozumieniu tematu...

  • Kokaina
  • Tripraport

Dom, chill.

Kokaina to prawdopodobnie najsłabszy narkotyk jaki znam, biorąc pod uwagę lot i cenę detaliczną - bardzo słabo sie to kalkuluje. O tyle ze jeszcze mam b.dobry kontakt i  czystośc jest zawsze wysoka, inaczej jest tostrata czasu, pieniedzy i zatok na bóg wie co tam jest w worze. Zejście potrafi być szmaciarskie, na sczescie nie trwa za długo.

  • 2C-P
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, miałem nadzieję na dobry, kolorowy trip. Wolny dom, brak obowiązków.

*Jakość tego 2C-P mogła nie być najlepsza. Mam zastrzeżenia co do jakości, w dodatku przechowywałem je jakieś 3 tygodnie w dosyć ciepłym miejscu.

Godziny rzecz jasna podane są w przybliżeniu. Godzina zero - 16:00.

+00:00: Wypijam 16mg 2C-P mieszając z Coca-Colą, żeby zagłuszyć okropny smak wódki i fenetylaminy.

+00:20: Zaczynają się mdłości i ból brzucha. Siadam przed komputerem i staram się nie zwracać na to uwagi.

+00:40: Substancja zaczyna działać. Zaczyna się robić dziwnie, bodyload zdaję się ustępować.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

początkowo puste mieszkanie, ja z kumplem w dobrych nastrojach

Początek gdzieś ok godziny 10. W moim umyśle lekka ekscytacja z racji braku świadomości tego co się będzie działo dalej. Dreszcz emocji, który jest dobrze znany w momencie, gdy robimy po raz pierwszy coś potencjalnie obarczonego ryzykiem. Jeszcze przed zażyciem pomyślałem o intencji, która będzie mi towarzyszyć w trackie. Czułem ogromny szacunek do tej substancji, bo wiedziałem, że jest ona w stanie mnie z łatwością pokonać. Chciałem, żeby ten trip był dla mnie najbardziej wartościowym wydarzeniem z punktu widzenia mojej podróży duchowej. Czy tak się stało? Czytajcie dalej.

randomness