Wnuk Wałęsy zatrzymany. Miał marihuanę?

Funkcjonariusze najpierw poczuli woń palonej marihuany, a później spostrzegli dwie młode osoby: kobietę i mężczyznę, którzy siedzieli w jednym z zaparkowanych aut. Młodym mężczyzną - jak podaje Radio Gdańsk – był wnuk byłego prezydenta, 21-letni Michał W.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Janina Blikowska

Odsłony

209

Policja w Sopocie zatrzymała 21-letniego Michała W. oraz jego koleżankę- równolatkę.

Wnuk byłego prezydenta miał przy sobie susz roślinny – prawdopodobnie marihuanę. Miał ją wcześniej palić z koleżanką.

Do zatrzymania pary młodych ludzi doszło w piątek, krótko przed godz. 21 na parkingu przy ul. Ceynowy w Sopocie.

Funkcjonariusze, którzy mieli służbę na tym terenie najpierw poczuli woń palonej marihuany, a później spostrzegli dwie młode osoby: kobietę i mężczyznę, którzy siedzieli w jednym z zaparkowanych aut.

Mundurowi wylegitymowali parę. Młodym mężczyzną - jak podaje Radio Gdańsk – był wnuk byłego prezydenta, 21-letni Michał W.

Policjanci znaleźli przy nim oraz kobiecie niewielką ilość suszu roślinnego, najprawdopodobniej marihuany. Susz miała też kobieta.

Po zważeniu okazało się, że to w sumie był to niespełna jeden gram [uuu, no to będzie tak minimum z pięć "porcji dilerskich", nieprawdaż? - red. H] . Substancję przekazano do badań w laboratorium kryminalistyki.

Michał W. oraz jego koleżanka trafili do policyjnej celi. Jeśli badania potwierdzą, że znaleziono przy nich narkotyk, to oboje mogą usłyszeć zarzuty posiadania marihuany.

To już kolejny wnuk byłego prezydenta, który ma problemy z prawem w ostatnim czasie. W sierpniu zeszłego roku Dominik W. ugodził nożem swoją dziewczynę, za co we wrześniu usłyszał zarzut.

Wcześniej miał on też sprawę za naruszenie nietykalności cielesnej dwóch osób, ale w tej sprawie postępowanie zostało umorzone.

Oceń treść:

Average: 7 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

nuda i dobre samopoczucie

Tutaj wklej własny tekst. Nasz słownik dokona jego

Wszystko zaczęło się od tego, że dzień albo dwa wcześniej znalazłem 8 tabletek pregabaliny po 75mg.

Jest piątek, wczoraj umówiłem się z kolegą na kota w sobotę, więc od razu po szkole poszedłem do aptek po sudafed, w międzyczasie stwierdziłem, że skoro znalazłem trochę pregabaliny i czytałem, że można ją miksować razem z metkatem to pomyślałem, że dołożę ja i zrobię z tego lekki miks, ale po chwili mi przeszło, ponieważ pregabaliny nie znam tak bardzo i nie wiem nawet jak się po niej zachowam.

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Przeżycie mistyczne

Urodziny, ciepły, jesienny dzień, dwa tygodnie po rzuceniu pracy, brak pieniędzy, duża potrzeba poukładania w głowie narastających problemów

Opisane doświadczenie było moim drugim z trzech poważnych przeżyć mistycznym pod wpływem substancji psychoaktywnych. Było o wiele bardziej klarowne i o wiele dłuższe od pozostałych. Miałem wcześniej raz do czynienia z tą substancją, jednak wtedy nie do końca zrozumiałem ten stan i dodatkowo wydawał mi się płytszy z powodu okoliczności w jakich go doświadczyłem (ja na mesce, grupa znajomych na grzybach które nie bardzo ich porobiły).

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Inne
  • Kratom
  • Pierwszy raz

Wyjazd do Holandii, koniec upalnego lata i całkiem miłe towarzystwo na codzień.

Jako że na tej stronie nie ma jeszcze raportu o tej roślinie, postanowiłem podzielić się swoimi przeżyciami w związku z jej używaniem.

 

 

Ten test miał miejsce podczas mojego pobytu zarobkowo-rekreacyjnego w Holandii. 

Plan był taki, żeby spędzić w kraju tulipanów miesiąc, pracując dwa tygodnie i dwa tygodnie wydając zarobione pieniądze.

 

 

I tak oto w momencie gdy miałem zacząć już wydawać te uciułane pareset euro w naszym domku pojawił się nowy współlokator.