Włochy: Zlikwidowano szajkę przemytników kokainy i marihuany

Policja skonfiskowała 1300 kilogramów marihuany i ponad 100 kilogramów kokainy.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

2317

Policja włoska rozbiła we wtorek nad ranem szajkę, podejrzaną o przeszmuglowanie do Włoch kokainy i marihuany wartości dziesiątków milionów euro. Narkotyki pochodziły z Afryki Północnej, Ameryki Południowej i Hiszpanii.

W porcie La Spezia na północnym zachodzie Włoch aresztowano siedem osób, wkrótce zostaną aresztowane trzy dalsze - poinformował Girolamo Ascione z policji w La Spezia. Jeden z zatrzymanych jest Hiszpanem, pozostali to Włosi.

Przestępcy przerzucali narkotyki do Włoch, ukrywając je w materiałach budowlanych. Wśród członków szajki było kilku lokalnych biznesmenów.

Policja skonfiskowała 1300 kilogramów marihuany i ponad 100 kilogramów kokainy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

meen! (niezweryfikowany)
no to chlopaki w la spezii maja teraz bibe! 1300 kilo ziolka to beda palic a palic, a koksik - 100 kg - wciagna chyba siebie nawzajem! ;d
Puchalski (niezweryfikowany)
wy szmaty weźcie ich wypuście i im to oddajcie <br>Koniec
Gorgoroth (niezweryfikowany)
1300 kg Ziela :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

  • Amfetamina


Taką sobie dzisiaj wene w domku podłapałem, jak sobie przed komputerkiem siedziałem i z moim ziomkiem gadałem, stwierdziłem że dawno raportu nie pisałem. Tak sobie wymyśliłem, że jak już dzisiaj rymy tworzyłem, to stworze raporta rymowanego. I tak siedze i myśle czy wyjdzie coś z tego. Wiem, że na pewno nie wyjdzie nic złego. No więc teraz już przejdę do rzeczy, bo wiem że moim prawdą nikt nie zaprzeczy.



Doświadczenie (stylu nie zmienie): Grass hasz i amfetamina, Dxm, bieluń i muszkatałowa rozkmina, Na koniec ekstazy, bo to najlepsze fazy.


  • Efedryna

Wczoraj, czyli 28-04-01, tzn w piątek ja wraz z trzema kumplami zaopatrzyliśmy się w tabletki tussipectu. Moi

kumple wzieli po dwie dabletki a ja trzy, zapiliśmy to pluszem energy. Po paru minutach zapodaliśmy jeszcze po

jednej tabletce no i oczywiście zapiliśmy pluszem. Po jakiś 30 minutach moich kumpli zaczeło już brać, po godzinie

byliśmy w barze. Tam wszystko poczło na maksa. Moich kumpli zaczeło coraz bardziej kręcić, a mnie nic, normalnie

  • Bieluń dziędzierzawa

Tak sobie ostatnio czytam listę i widzę same negatywne opinie nt. bielunia. Chciałbym więc przedstawić wam go w trochę innym świetle. W środę wziąłem bielunia z kolegą... no właśnie ile tego było? przeliczjąc na łyżki do herbaty - jakieś 2, może trochę więcej. Nie robiliśmy żadnych mixturek tylko po prostu zjedliśmy ziarenka.


Trzeba dobrze zmielić zębami, ma ochydny smak, ale da się przeżyć.