Date: Pt, 21 maj 1999 06:05:35

Kiedy do budynku w pobliżu Czernikowa wpadli policjanci, dwaj mężczyźni rzucili się do ucieczki. Jeden schował się w kartonie na strychu, drugi ukrył się w zakamarkach kotłowni...
Kiedy do budynku w pobliżu Czernikowa wpadli policjanci, dwaj mężczyźni rzucili się do ucieczki. Jeden schował się w kartonie na strychu, drugi ukrył się w zakamarkach kotłowni. Obaj zostali znalezieni.
O tej uprawie chyba po prostu ktoś doniósł. Bo z oficjalnego komunikatu włocławskiej prokuratury, która sporządziła już w tej sprawie akt oskarżenia, wynika, że latem ubiegłego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji otrzymali informację, iż w jednym z budynków gospodarczych w miejscowości Ograszka w pobliżu Czernikowa w powiecie toruńskim znajduje się duża plantacja marihuany.
Pod koniec lipca ubiegłego roku policjanci postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście uprawiane są tam narkotyki. Posesja, którą zamierzali skontrolować wyglądała na opuszczoną, ale kiedy weszli do środka spostrzegli dwóch mężczyzn azjatyckiego pochodzenia, którzy na widok funkcjonariuszy zaczęli uciekać.
Policjanci na chwilę stracili ich z oczu , ale nie przeszkodziło im to w odszukaniu uciekinierów. Jeden schował się w kartonowym pudle na strychu, drugi próbował ukryć się w zakamarkach kotłowni. Okazało się, że byli to obywatele Wietnamu.
W hali w Ograszce rosło co najmniej 919 roślin konopi indyjskich z 819 sztuk było w fazie wzrostu przed zbiorami. Łączna ich waga wynosiła ponad 172 kilogramy. Według śledczych można było z nich wyprodukować co najmniej 24 kilogramy suszu marihuany - mówi Wojciech Fabisiak rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.
W tym samym miejscu znaleziono również sprzęt służące do uprawy marihuany. Były tam też nawozy, odżywki w płynie, doniczki wraz z podłożem organicznym. Skonfiskowano również systemy korzeniowe konopi mogące świadczyć o tym, że uprawiano tam marihuanę już wcześniej.
- Dwaj obywatele Wietnamu zostali oskarżeni o to, że od końca kwietnia 2016 roku do 25 lipca 2016 roku działając wspólnie i w porozumieniu oraz z innymi nieustalonymi osobami i z góry powziętym zamiarem, w pomieszczeniach wynajętego budynku gospodarczego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uprawiali znaczną ilość roślin konopi indyjskich – informuje prokurator Fabisiak.
O winie oskarżonych będzie rozstrzygał sąd.
Letni Słoneczny Dzień roku pańskiego 2011 :) Wycieczka po dwóch średnich miasteczkach. Dobry humor, u kolegi lekka niepewność.
Pewnego słonecznego dnia poszedłem do kolegi (K.). Po rozmowie doszedł do wniosku, że chce spróbować 4-AcO-DMT ze mną następnego dnia. Nazajutrz dwóch osobników uzbrojonych we fraktalne naboje zaaplikowało sobie po 30 mg substancji. Zaczęła wchodzić ok. 40 minut po zażyciu. Moment ten przypadł akurat, gdy byliśmy w parku. Czuliśmy się coraz dziwniej. Humor mi dopisywał, K. był zdezorientowany. Nie wiedział, co go jeszcze czeka :)
miejsce: łąka, staw, las, późne po południe, po deszczu, wszędzie mokro, celem było doświadczyć przejścia dnia w noc. Mój stan: średni, zmęczenie, ból głowy, za to nastrój pozytywny
Raport ten chciałbym zacząć od kwestii iż mimo mojego sporego doświadczenia, a zażywałem dawki typu 6g grzybków czy 100mg homipta, niezbyt wielka dawka grzybów może przynieść jeden z najgrubszych tripów, ale do rzeczy.
Dobre nastawienie, prawie bez strachu, wolny czas i chęć przeżycia czegoś nowego
Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.