Wietnamska plantacja konopi pod Toruniem

Kiedy do budynku w pobliżu Czernikowa wpadli policjanci, dwaj mężczyźni rzucili się do ucieczki. Jeden schował się w kartonie na strychu, drugi ukrył się w zakamarkach kotłowni...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Nowości Dziennik Toruński
wap

Odsłony

229

Kiedy do budynku w pobliżu Czernikowa wpadli policjanci, dwaj mężczyźni rzucili się do ucieczki. Jeden schował się w kartonie na strychu, drugi ukrył się w zakamarkach kotłowni. Obaj zostali znalezieni.

O tej uprawie chyba po prostu ktoś doniósł. Bo z oficjalnego komunikatu włocławskiej prokuratury, która sporządziła już w tej sprawie akt oskarżenia, wynika, że latem ubiegłego roku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji otrzymali informację, iż w jednym z budynków gospodarczych w miejscowości Ograszka w pobliżu Czernikowa w powiecie toruńskim znajduje się duża plantacja marihuany.

Pod koniec lipca ubiegłego roku policjanci postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście uprawiane są tam narkotyki. Posesja, którą zamierzali skontrolować wyglądała na opuszczoną, ale kiedy weszli do środka spostrzegli dwóch mężczyzn azjatyckiego pochodzenia, którzy na widok funkcjonariuszy zaczęli uciekać.

Policjanci na chwilę stracili ich z oczu , ale nie przeszkodziło im to w odszukaniu uciekinierów. Jeden schował się w kartonowym pudle na strychu, drugi próbował ukryć się w zakamarkach kotłowni. Okazało się, że byli to obywatele Wietnamu.

W hali w Ograszce rosło co najmniej 919 roślin konopi indyjskich z 819 sztuk było w fazie wzrostu przed zbiorami. Łączna ich waga wynosiła ponad 172 kilogramy. Według śledczych można było z nich wyprodukować co najmniej 24 kilogramy suszu marihuany - mówi Wojciech Fabisiak rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

W tym samym miejscu znaleziono również sprzęt służące do uprawy marihuany. Były tam też nawozy, odżywki w płynie, doniczki wraz z podłożem organicznym. Skonfiskowano również systemy korzeniowe konopi mogące świadczyć o tym, że uprawiano tam marihuanę już wcześniej.

- Dwaj obywatele Wietnamu zostali oskarżeni o to, że od końca kwietnia 2016 roku do 25 lipca 2016 roku działając wspólnie i w porozumieniu oraz z innymi nieustalonymi osobami i z góry powziętym zamiarem, w pomieszczeniach wynajętego budynku gospodarczego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uprawiali znaczną ilość roślin konopi indyjskich – informuje prokurator Fabisiak.

O winie oskarżonych będzie rozstrzygał sąd.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

jestem świadoma tego, że mój lęk jest irracjonalny. że nie wynika z niczego innego niż wszystkie inne, które towarzyszą mi na co dzień. chociaż doskonale wiem, od jak dawna myślę o kolejnym tripie, i chociaż wiem też, że jestem bezpieczna, że jestem z osobą, którą kocham, że jestem odpowiedzialna, a substancja jest sprawdzona i w małej dawce - i tak skręca mnie w żołądku. w końcu zbieram się na odwagę i pół trójkątnej, jaskraworóżowej piksy z MDA trafia do moich ust.

  • MDMA (Ecstasy)


Wogole zastanawiam się czy pisac czy nie pisac tego trip-reporta bo

jest zbyt charakterystyczny i rozpoznawaly, ale po chwili namyslu wale

to i pisze.





Zeby nie zanudzac postanowilem nie rozpisywac sie za bardzo co i jak i

ogolnie skoncentruje sie na samym tripie :)

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

pozytywny nastrój chęć wzięcia DXM poraz pierwszy samemu. Mieszkanie, własny pokój.

Jest godzina 02:08 14 lutego 2019 roku, czwartek.

Jestem dalej pod wpływem mojego drugiego razu z "DXM".

Powoli ustępuje lecz wzrok dalej płata figle, focus ma errory.

Chciałbym opisać swój drugi raz z DXM, jako że jest to mój pierwszy raz samemu(prawie, jest na mieszkaniu współlokator, nazwijmy go W).

 

[Środa]

[Godzina 10]

Wyszedłem z ostatniego egzaminu na który nie przygotowałem się jakoś super, wykładowca wziął sobie zadania z kosmosu,

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Spokój, cisza, własny pokój

Zaczeło się ogólnie źle. Byłem w złym nastroju, zdołowany piętrzącymi sie problemami życiowymi. Ot, jestem w czarnej dupie.

Nie paliłem przez dłuższy czas z powodu braku kasy. Ponad miesiac.

Zdobywszy trochę kasy kupiłem za 200 zł trochę MJ. Paliłem mało, 1 skręta dziennie. To mi wystarczalo.

Któregoś dnia pojawiła się radość - od dawna oczekiwana kasa do mnie spłynęła. Kupiłem więc około 12g MJ. Aby dać sobie luzu, długo oczekiwanego luzu...

Czas nie ma znaczenia. Trwało to wszystko około 3 dni.

randomness