Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) skontrolowała ponad 63 tysiące przesyłek pocztowych i kurierskich na terenie całego kraju. Kontrola odbyła się również w sortowniach na Dolnym Śląsku, gdzie w paczkach natrafiono m.in. na efedrynę, opiaty i metamfetaminę.
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) skontrolowała ponad 63 tysiące przesyłek pocztowych i kurierskich na terenie całego kraju. Kontrola odbyła się również w sortowniach na Dolnym Śląsku, gdzie w paczkach natrafiono m.in. na efedrynę, opiaty i metamfetaminę.
W pierwszej połowie lipca KAS przeprowadziła ogólnopolską akcję kontroli przesyłek pocztowych i kurierskich. Funkcjonariusze byli w 118 punktach w całej Polsce: Węzłach Ekspedycyjno-Rozdzielczych Poczty Polskiej, Pocztowych Oddziałach Celnych, portach lotniczych, miejscach przeładunku i dystrybucji firm kurierskich oraz punktach wyznaczonych do obsługi międzynarodowych przesyłek pocztowych.
W całej Polsce funkcjonariusze skontrolowali ponad 63 tys. przesyłek pocztowych i kurierskich, w tym ponad 17 tys. przesyłek nadanych w Chinach, Kanadzie, USA i Meksyku. Pozostałe skontrolowane przesyłki to wysyłki wewnątrzkrajowe i zagraniczne, których krajem docelowym była Polska.
Na terenie kraju wykryto 116 przesyłek z nielegalnymi substancjami. Najwięcej, bo aż 47 z nich, dotyczyło produktów leczniczych i steroidowych. W sumie zatrzymano ponad 23 tysiące sztuk anabolików, opioidów i leków na potencję. Zatrzymano również 110 kg suszu tytoniowego w 42 paczkach. Pozostałe 27 ujawnień dotyczyło środków odurzających i psychotropowych, w tym:
Na Dolnym Śląsku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wykryli w przesyłkach:
Podczas kontroli, funkcjonariusze KAS dysponowali specjalistycznym sprzętem, m.in.: spektrometrami, detektorami do wykrywania śladowych środków narkotycznych i skanerami rentgenowskimi. Funkcjonariuszy wspierały również psy służbowe wyszkolone do wyszukiwana substancji psychotropowych i środków odurzających.
Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Pozytywne nastawienie, nie był to pierwszy raz więc podszedłem do tej substancji jak do codziennej czynności.
Jest to mój pierwszy Trip Raport, więc proszę o wyrozumiałość. Większości nie pamietam lub pamiętam z opowiadań znajomych/rodziny. Zaczynamy.
Wszystko zaczęło się pewnego, piątkowego wieczoru. Wraz z kumplem, nazwijmy go A. wybraliśmy się za miasto, spotkać się z dwoma innymi kumplami B. i C. Celem spotkania było sponiewieranie się lekami bez alkoholowego mixu jak robiliśmy to zazwyczaj, tylko dlatego „żeby pamiętać czape”.
Sobota, wolny dzień, luzik...
Sobota. Wstałem oczywiście wcześniej niz zwykle bo po co ma organizm się wyspać w weekend skoro może się obudzić i być gotowy do walki...
No więc jest godzina 6:00. Po prostu jakaś masakra. OK, poszedłem wczoraj wcześniej spać bo się opiłem piwskiem + trochę trawy. Senność mnie wzięła około 22:00 więc 8 h snu dało wczesne przebudzenie.
Nieco poirytowany wstałem.
6:20. Zapodałem 210 mg DXM (Tussidex). Do tego wypiłem jedno piwo. Ot, zwykłe piwo. Padło na Tyskie. Zaczyna mi się nudzić. Co ma człowiek robić jak jest sobota? No nic, odpoczywać po ciężkim tygodniu.
Co tu duzo mowic,rodzi sie takie pytanie - [kiedy ja tak zaczynam to bedzie
dlugie i dla niektorych
nudne,wiec mozecie juz wcisnac `del` ] - jaki jest w tym cel? Czy po prostu
istniec-kolekcjonowac
doswiadczenia,jak cholerne znaczki w klaserach? Czy nigdy sie to nie znudzi?
Czy moze to jest
odmiana od czegos co nam sie juz zrodzilo.Wiem,ze nie moge tego przelac w
slowa, braklo
by metafor,to tylko taki dopisek jak wiele innych ktore byly przedemna i
beda po mnie,bez znaczenia.