Wielka Brytania: Krewetki z Suffolk mają kokainę w organizmach

Naukowcy z King's College London we współpracy z Uniwersytetem w Suffolk, znaleźli kokainę w organizmach słodkowodnych krewetek, w czasie badania poziomu zanieczyszczeń wód w hrabstwie Suffolk.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

455

Naukowcy z King's College London we współpracy z Uniwersytetem w Suffolk, znaleźli kokainę w organizmach słodkowodnych krewetek, w czasie badania poziomu zanieczyszczeń wód w hrabstwie Suffolk.

Badacze sprawdzali skalę zanieczyszczeń wody w 15 różnych miejscach w hrabstwie Suffolk.

Jak się okazało w organizmach krewetek z wszystkich tych miejsc znaleziono ślady kokainy, a także m.in. ketaminy.

Naukowcy przyznają, że są zaskoczeni swoim odkryciem.

Profesor Nic Bury z Uniwersytetu w Suffolk mówi, że teraz należy sprawdzić, czy występowanie kokainy w organizmach krewetek to specyfika Suffolk, czy może zdarza się to również w innych miejscach w Wielkiej Brytanii i na świecie.

Prof. Bury dodał, że należy zacząć przywiązywać większą uwagę do wpływu "niewidzialnego zanieczyszczenia chemicznego (takiego jak narkotyki) na zdrowie organizmów żywych".
Krewetki miały w organizmach nie tylko narkotyki, ale również ślady zakazanych pestycydów oraz leków.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

I. Koniec zimy, pierwszy raz w miejscu publicznym. Liczyłam na mocny peak w dobrym towarzystwie. II. Wieczór, wszyscy w domu, trzy dni pod rząd z ciastami, chciałam mocniejszy peak niż wcześniej.

Ten TR będzie zlepkiem dwóch mocnych przeżyć z MJ. Chciałam przedstawić jak marihuana (która często uważana jest za cipeks wśród psychodelików) w postaci oleju potrafi wejść na głowę. Niby niepozorna roślina, a jej oblicza wielu są jeszcze nieznane.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

na żywioł

TR z czasów moich pierwszych z psylocybiną doświadczeń, gdy niewiele przede mną ukazywała, była jeszcze płaska, oferowała jedynie kolorki, a szczytem psychodelicznego doświadczenia zdawało mi się być działanie dekstrometorfanu, które i w psylocybinie na siłę chciałem odnaleźć srogo dostając za to po dupie.

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.

  • Marihuana

Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)

Wiek: wtedy 17lat

S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór

Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby

randomness