"Widmo" podpowie służbom, czy to narkotyk, czy słodzik

Wykryją narkotyki, materiały wybuchowe i inne nielegalne substancje za pomocą... widma. Gdańscy pogranicznicy rozpisali właśnie przetarg na specjalne urządzenie, które pozwoli im w błyskawicznym tempie ustalić, czy substancja, którą znajdą podczas kontroli, jest niebezpieczna albo zakazana prawem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

trojmiasto.pl
Szymon Zięba

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

146

Wykryją narkotyki, materiały wybuchowe i inne nielegalne substancje za pomocą... widma. Gdańscy pogranicznicy rozpisali właśnie przetarg na specjalne urządzenie, które pozwoli im w błyskawicznym tempie ustalić, czy substancja, którą znajdą podczas kontroli, jest niebezpieczna albo zakazana prawem.

- W ogłoszonym przetargu planujemy zakupić urządzenie, które identyfikuje nieznaną substancję, porównując jej widmo rozproszone z wzorcowymi widmami różnych substancji wgranymi w pamięć urządzenia. Taki obraz powstaje w wyniku emisji promieniowania wzbudzającego, najczęściej lasera - tłumaczy kmdr ppor. Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

W praktyce (a zarazem w dużym uproszczeniu) oznacza to, że do urządzenia, niewiele większego od telefonu komórkowego, wprowadzana będzie próbka z podejrzaną substancją. Wewnątrz wyemitowana zostanie wiązka lasera, dzięki której środek wyemituje własne "widmo", czyli poświatę, którą posiadają wszystkie substancje chemiczne.

Wspomniane "widmo" zostanie następnie porównane z "bazą widm" wgraną do urządzenia. Na tej podstawie funkcjonariusze błyskawicznie będą w stanie określić, czy znaleziony w bagażu podręcznym biały proszek to rodzaj słodzika, czy może jednak np. kokaina albo materiał wybuchowy.

Wszystko to umożliwia tzw. spektroskopia Ramana. Jak informują eksperci, stosuje się ją do wykrywania składu chemicznego materiałów. Próbkę oświetla się jednokolorowym światłem, zaś interakcja światła charakteryzuje jej właściwości.

Materiał wybuchowy, narkotyk czy słodzik? Błyskawiczny wynik

- Warto dodać, że taka analiza jest najczęściej bezkontaktowa, a wynik uzyskuje się już po kilku sekundach - tłumaczy Andrzej Juźwiak.

Co ciekawe, z podobnym urządzeniem pracują już m.in. funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku, którzy pełnią służbę na lotnisku.

Jeśli przetarg zakończy się pozytywnie, nowy zakup trafi do innej jednostki MOSG. Będzie wykorzystywany do identyfikacji nieznanych substancji, które zostaną ujawnione w czasie patroli, odpraw granicznych i kontroli jednostek pływających.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.

Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)

  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • Gałka muszkatołowa


moje doświadczenia... słabe. Trochę Euphyliny.. (ktoś tego próbował?? jestem zainteresowana wymianą doświadczeń) ... Hydroxizina... inne leki... GM...











  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Nie planowałem tego kompletnie, do późnego wieczora nie wiedziałem w jaki sposób będzie mi dane spędzić dzisiejszą noc. Po 6 godzinach snu i całym dniu palenia skuna (łącznie ok 1g w godzinach 14-21). Ogólne samopoczucie - bardzo dobre. Czas i miejsce: 23:00, sam w domu.

Całkiem spontanicznie miałem okazje mieć trochę mefa. Moje podejście do walenia po nosie jest jednoznaczne — od zawsze mnie to brzydziło. Straciłem przez to bliskie mi osoby (one popłynęły z tematem). Parę lat temu koledzy sobie kupili matiego na spróbowanie. Kiedy dostali to do rąk, usłyszeli „do zobaczenia za pół godziny“. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, o co chodziło i co ich czeka. Po 30 minutach zadzwonili po drugie tyle. Taka wstępna anegdotka z życia.