Wiadomo już, która pora dnia jest najlepsza na filiżankę kawy

Okazuje się, że kawa wypita skoro świt to kiepski pomysł.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zetchilli.pl

Odsłony

255

Okazuje się, że kawa wypita skoro świt to naprawdę kiepski pomysł.

Z badań wynika, że aż dziewięć na dziesięć osób rozpoczyna dzień od filiżanki kawy. Okazuje się jednak, że kawa wypita we wczesnych godzinach porannych, w ogóle nie działa na nasz organizm.

Zawarta w kawie kofeina nie tylko świetnie wpływa na nasze samopoczucie i pozwala z energią rozpocząć nowy dzień, ale również zmniejsza zmęczenie i zwiększa koncentrację. Nic dziwnego, że ma tak wielu amatorów. Niewielu jednak wie, że działanie kawy na nasz organizm ma silny związek z kortyzolem, a więc hormonem stresu. Jak wiadomo, ten w nadmiernych ilościach wykazuje negatywny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Jego wydzielanie jest jednak regulowane rytmem dobowym.

I jak się okazuje, są takie godziny, w których absolutnie nie powinniśmy pić kawy, ponieważ poziom hormonu stresu zniweluje jej dobroczynne właściwości. Właśnie dlatego zdarza się, że po filiżance kawy czujemy się tak, jakbyśmy jej nigdy nie wypili i…sięgamy po kolejną.

Jak podaje portal Bonavita.pl, kawa wypita w godzinach 6:00-8:00, 12:00-13:00 oraz 17:30-18:30 może przynieść więcej szkody niż pożytku. To właśnie o tych porach kortyzol osiąga najwyższe stężenie we krwi. Kofeina nie pobudzi nas, a jedynie sprawi, że poziom naszego zadowolenia znacznie spadnie. Kofeina zawarta w kawie zwiększa wydzielanie kortyzolu wzmacniając jego negatywne działanie na organizm.

Najlepsza pora na kawę

Okazuje się, że najkorzystniej dla naszego organizmu jest wypijać kawę w godzinach 10:00-11:00 i 14:00-17:00. To właśnie wtedy poziom kortyzolu jest najniższy i tylko wówczas wykorzystamy w pełni dobroczynne właściwości kofeiny.

Jak donosi portal Bonavita.pl, filiżanka kawy na pusty żołądek to też nie najlepszy pomysł. Nie tylko dlatego, że zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, ale również z powodu kortyzolu, którego szczyt wydzielania przypada właśnie na godziny poranne.

Zanim więc pobiegniemy do kuchni w celu zaparzenia aromatycznej kawy, warto zerknąć na zegarek. Kawa wypita o odpowiedniej porze, może zdziałać cuda.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Po mojej nieudanej przygodzie z Ubulawu, postanowiłem spróbować czegoś innego i miałem nadzieję, że zadziała. Poza tym jestem optymistą, więc nie zrażałem się uprzednim niepowodzeniem.

Zanim przejdę do opisu moich doświadczeń, chciałbym zaznaczyć, że jest on naprawdę długi. Ze względu na właściwości African Dream Herb (substancje prawdopodobnie kumulują się w organizmie), konieczny był wielodniowy eksperyment, dzięki któremu mogłem również badać różne sposoby przyjmowania tej rośliny.

  • Kodeina
  • Uzależnienie

Chciałabym bardziej pomówić o skutkach uzależnienia i ostrzec w jakiś sposób wszystkich którzy w to brną, jak również opowiedzieć moją historię. Ogólny opis fazy opiszę na dole. Miewałam różne dołki w życiu, i tak jakoś wyszło że padło na to że używki pomagają mi najlepiej, miałam wtedy ledwie co skończone 13lat gdy weszłam w ten świat. 

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • 4-ACO-DMT
  • Retrospekcja

W towarzystwie nowopoznanego kolegi - B, o którym niewiele wiedziałem. Mój pokój w akademiku, trochę zagracony i nieposprzątany. Ogólna kondycja fizyczna i psychiczna mogłaby być lepsza. Pomysł na wypróbowanie 4-ACO-DMT wpadł mi do głowy wręcz natychmiast po obudzeniu się w sobotę o godzinie 13:00. Wiedziałem, że po tak później pobudce nie zrobię niczego szczególnie konstruktywnego w ciągu dnia. Na tripa decydowałem się wiedząc, że warunki nie są szczególnie korzystne, ale i tak najlepsze jakie jestem sobie w stanie zorganizować w obecnych warunkach.