W Wielkiej Brytanii nastolatkom łatwiej kupić zioło niż alkohol

Aż 44.1% nastoletnich konsumentów marihuany w Wielkiej Brytanii twierdzi, iż kupno ich ulubionej używki jest łatwe lub bardzo łatwe. Do łatwego sposobu zakupu alkoholu przyznaje się jednak tylko 28.1% z nich.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb na podstawie "Volteface"

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Autora serdecznie pozdrawiamy!

Odsłony

150

Jak stwierdza raport think tanku, Volteface, brytyjskie nastolatki przyznają, że bez żadnych problemów kupują marihuanę na ulicy czy przez media społecznościowe.

Aż 44.1% nastoletnich konsumentów marihuany w Wielkiej Brytanii twierdzi, iż kupno ich ulubionej używki jest łatwe lub bardzo łatwe. Do łatwego sposobu zakupu alkoholu przyznaje się jednak tylko 28.1% z nich.

Raport Volteface podkreśla, że wraz z dostępnością marihuany zwiększa się także średnia zawartość THC produktu, jak też liczba wyroków prawnych niepełnoletnich za jej sprzedaż, podczas gdy ciągle spada liczba wyroków dorosłych za ten sam proceder.

Za ciągle zwiększającą się dostępność używki odpowiadają wg autorów raportu media społecznościowe. Przede wszystkim Instagram i Snapchat, na których operują setki dilerów gotowych do sprzedaży marihuany każdemu, kto o nią spyta.

Dodatkowo, wśród młodych ludzi rośnie również świadomość istnienia Darknetu i operujących w nim bazarów.

W dół idzie też ciągle wiek inicjacji marihuanowej. Aktualnie 66% nastolatków przyznaje się, że po raz pierwszy kupiło zioło zanim skończyło 15 lat, co stoi w kontraście do 20,5%, którzy po raz pierwszy spróbowali w tym wieku alkoholu.

To niepokoi zaś badaczy ze względu na udowodnioną tendencję marihuany do zmiany struktury mózgu u osób młodych i większe prawdopodobieństwo wystąpienia u nich syndromu nadużywania w późniejszym wieku.

Faktycznie, ankieta potwierdziła, iż 34,9% nieletnich konsumentów marihuany zauważyła u siebie negatywne skutki jej konsumpcji takie jak stany zmartwienia czy lekkiej depresji.

Nawet jeśli zostają one jednak zgłoszone rodzicom, ci niezwykle rzadko korzystają z porady terapeuty, psychologa czy lekarza ze względu na nielegalność i tabuizację używki.

W konkluzji, autorzy raportu piszą, iż brytyjska polityka antynarkotykowa nie jest skuteczna, gdyż kryminalizuje ona coraz więcej młodych ludzi, którzy często są zachęcani lub zmuszani do sprzedaży marihuany przez pełnoletnich dilerów i dystrybutorów.

Podkreśla sięrównież rolę edukacji szkolnej w uświadomieniu nastolatkom zagrożeń wynikających z konsumpcji marihuany w młodym wieku, która obejmuje na dzień dzisiejszy zaledwie 48% uczniów. Ponadto, rekomenduje się analizę rozwiązań prawnych wprowadzonych w Kanadzie i w niektórych stanach USA.

Pełny raport: 018/09/The-Childrens-Inquiry-Full-Report.pdf

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Słoneczny dzień nad Wartą, a potem spokojny wieczór w domu, towarzystwa brak, stan psychofizyczny - średnio na jeża.

Dziękuję losowi za mój rozregulowany kompas wewnętrzny, który do spółki z paloną metoksetaminą w formie wolnej zasady pozwolił mi się zgubić na nadwarciańskich mokradłach. Wystarczyło wziąć jeden zakręt w prawo tam, gdzie zawsze chodziłam w lewo, i przestraszyć się człowieka, który przestraszył się, że mogę mu ukraść rower rzucony w krzaki koło wiaduktu i zabrany w krótkim czasie po tym, jak przeszłam obok niego szybkim krokiem, bo byłam wystraszona i nie patrzyłam zbytnio na ścieżkę.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)

Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :) 

po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.

  • Grzyby halucynogenne

Mój pierwszy kontakt z grzybami halucynogennymi miał miejsce dość spontanicznie. Już od pewnego czasu chciałem się z nimi spotkać, ale jakoś niespecjalnie czyniłem w tym kierunku starania... Stwierdziłem, że `jak przyjdzie, to będzie`. Dla jasności chciałbym jeszcze tylko dodać, że jestem zwolennikiem jedynie naturalnych środków zmieniających świadomość.

  • Szałwia Wieszcza

Zanim Salvia ukazala mi swoje wdzieki, musialem sie kilkakrotnie do niej przymierzyc. Wlasciwie okolo 70% jej konsumentow odczulo prawdziwa moc dopiero za drugim razem lub jeszcze pozniej. Pierwszy raz nie byl wiec dla mnie niczym nadzwyczajnym - troche poddenerwowany i podekscytowany niezbyt pewnie wciagalem dym z suszonych lisci, robiac przerwy pomiedzy poszczegolnymi zaciagnieciami i uzywajac zwyklej zapalniczki w zwyklej lufce, co okazalo sie niedostateczne do waporyzacji.

randomness