W sieci sklepów znaleziono narkotyki w bananach. Przestępstwo powtórzyło się w kilku miejscach

W znanej sieci sklepów znaleziono narkotyki w bananach. Przestępstwo powtórzyło się w kilku miejscach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rmf.fm

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

116

Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku niedawno poinformowali o znalezieniu i zabezpieczeniu nieokreślonej substancji, która została ukryta w bananach. O przestępstwie donieśli pracownicy dwóch sklepów w Gdańsku i jednego w Starogardzie Gdańskim. Policja o całym zajściu poinformowała we wtorek.

Policjanci zostali zaalarmowani przez pracowników sklepów, którzy podczas rozładunku bananów znaleźli podejrzaną substancję. Na miejscu pracowali policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce przewozowe i wykonali oględziny znalezionych substancji

– przekazuje podkom. Karina Kamińska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku

W jakiej sieci handlowej znaleziono narkotyki?

Według portalu kociewski.pl paczki z białym proszkiem ukryto w kartonach pod dwiema warstwami owoców. W zakładach podjęli czynności śledczy z wydziału zwalczania przestępczości narkotykowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, a także technik kryminalistyki. Funkcjonariusze nie zdradzają o jaką markę sklepów chodzi. Prowadzone są działania, które pomogą w ustaleniu, jaką trasę przebyły banany wraz z substancją silnie uzależniającą.

Kilkadziesiąt kilogramów zabezpieczonych substancji zostało przekazanych do zbadania biegłemu, nie wykluczamy, że może być to kokaina. Dla dobra prowadzonych przez policjantów czynności nie możemy na tę chwilę ujawnić więcej informacji

– informuje podkom. Karina Kamińska

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Sierpień, ostatni weekend wakacji tego roku. Zgodnie z planem spotkałem się z przyjacielem o 13 w lesie. Od razu zarzuciliśmy kartony. On jeden, ja dwa. Zaczęliśmy jechać rowerami w głąb lasu gdzie potem rozłożyliśmy koc i czekaliśmy aż zaczną nam się szczerzyć ząbki. Minęło z 40 min i czuć było już znajomą ciężkość w okolicach klatki z powodu spadku seretoniny. Chwilę po tym zaczęło się robić coraz lżej. Cały czas śmialiśmy się do siebie i zaczęliśmy chodzić po lesie. Gdy doszliśmy do altany w środku rezerwatu postanowiliśmy się tam zatrzymać.

  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Wolne mieszkanie, jedna swieczka, mile zolte swiatlo rozchodzace sie po pokoju, glosnik z muzyka. Trip przezywany razem z dziewczyna. Kazdy pozytywnie nastawiony, moja luba probowala pierwszy raz :)))

Wolny wieczór w srodku tygodnia, jednym słowem - sytuacja ktora musi zostac wykorzystana. Dziewczyna pozytywnie nastawiona przez moje opowiadania na temat działania opisywanej substancji, aczkolwiek z odczuciem lekkiego stresu który w dalszej części raportu odszedł niczym koty ktore były w mieszkaniu i widziały co odpierdalamy. Jesli mam byc szczery, nawet mi bylo ich troche szkoda - ciekawe co miały w głowach gdy to widzialy. Tak czy inaczej, groch na deskę, kroimy na pol, dajemy sobie buziaka i wcinamy.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywny, spokojny bez żadnych strachów i na luzie I NOGA W GIPSIE

Zaprosiłem mojego kumpla Bartka z rana do mnie żeby skonsumować kartony. wstaje 8.30 w chuj poddenerwowany, rutyna co rano i wgl, przychodzi o 9.20. Walim kartony na zdrowie i siadamy na kanapie. Żadnych efektów przez 30 min, przychodzi Krzysiu i pyta się czy cos czujemy, ale nic wyjątkowego może trochę znużenie. Przychodzi kolejny i ostatni trip sitter Dawid. Siedzimy chwile u mnie jeszcze chwile słuchamy muzyki i powoli zbieramy się do wyjścia. Biorę kule i powoli przeskakuje do wyjścia. Umawiam się z mamą ze wrócimy na obiad i w końcu na dworze.

randomness