W ściekach europejskich miast płynie coraz więcej kokainy

W marihuanie jest więcej THC, a w tabletkach ekstazy więcej MDMA. Co jeszcze udało nam się wyczytać w corocznym raporcie narkotykowym o krajach Unii Europejskiej?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Krytyka Polityczna
Paulina Siegień
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

269

W marihuanie jest więcej THC, a w tabletkach ekstazy więcej MDMA. Co jeszcze udało nam się wyczytać w corocznym raporcie narkotykowym o krajach Unii Europejskiej?

Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii opublikowało swój doroczny raport. Jak nietrudno się domyślić, wojna z narkotykami wciąż nie została wygrana, ale warto przyjrzeć się najnowszym wieściom z frontu. Przygotowaliśmy dla was krótki przegląd najważniejszych wniosków z Europejskiego Raportu Narkotykowego 2020.

Więcej skonfiskowanego towaru

Coraz częściej dochodzi do przechwytywania dużych dostaw przez policję i służby antynarkotykowe. Wzrosła ilość skonfiskowanych narkotyków. Heroiny skonfiskowano w 2018 roku 9,7 tony, czyli prawie dwukrotnie więcej niż w 2017, kiedy było to 5,2 tony. Rekordowa była konfiskata kokainy – 181 ton w stosunku do 138 ton skonfiskowanych w 2017. Ale najwięcej konfiskuje się w Europie produktów z konopi indyjskich. W 2018 roku skonfiskowano 200 ton haszyszu więcej niż w 2017 roku, odnotowując skok z 468 do 668 ton. Z ciekawostek – w Belgii zarejestrowano 18-krotny wzrost ilości skonfiskowanej marihuany. Autorzy raportu nie przesądzają jednak, w jakim stopniu duże konfiskaty to zasługa sprawnych działań powołanych do zwalczania handlu narkotykami służb, a w jakim pochodna rosnącej ilości narkotyków na rynku. Kilkukrotnie bowiem raport podkreśla, że dostępność narkotyków na rynku europejskim jest bardzo wysoka.

Czysty koks ze ścieków

Niemal 80 proc. z przechwyconej w 2018 roku w Unii Europejskiej kokainy została skonfiskowana w Belgii, Holandii i Hiszpanii. Autorzy raportu chwalą czystość sprzedawanej w Europie kokainy, podkreślając, że przy wzroście jakości towaru cena detaliczna utrzymuje się na podobnym poziomie. Popularność kokainy na Starym Kontynencie rośnie, przekłada się to na statystki. W 27 z 45 europejskich miast, które badają skład ścieków, zaraportowano o rosnącej w ostatnich latach obecności kokainy, a coraz więcej osób, które po raz pierwszy zgłaszają się na leczenie uzależnienia narkotykowego, deklaruje, że jest uzależniona od tego narkotyku.

Złoty strzał

Przedawkowania wciąż najczęściej związane są z zażywaniem heroiny albo innych opioidów, ale średni wiek osób, które umierają wskutek przedawkowania, rośnie. Liczbę osób w Europie, które używają opioidów w sposób zagrażający życiu, szacuje się na 1,3 mln. W tej grupie częściej niż wśród użytkowników innych narkotyków dochodzi do przedawkowań ze skutkiem śmiertelnym, ale dane z kilku poprzednich raportów pokazują ciekawą prawidłowość. W przedziale lat między 2012 a 2018 rokiem o 75 proc. zwiększyła się liczba zgonów w wyniku przedawkowania w grupie wiekowej powyżej 50 lat. Oznacza to, że problem ten w coraz większym stopniu dotyka starszych osób używających narkotyków od dłuższego czasu. W tym samym okresie sześciu lat zaobserwowano spadek liczby zgonów z przedawkowania w grupie wiekowej 20–29 lat.

Więcej narkotyku w narkotykach

Od dekady rośnie też stężenie THC w narkotykach z konopi indyjskich, a około 1 proc. populacji Europy codziennie używa marihuany. Coraz więcej osób rozpoczyna leczenie uzależnienia od produktów z konopi indyjskich – 135 tys. osób w 2018 roku, z czego dla 80 tys. była to pierwsza próba terapii uzależnień. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii dostrzega zagrożenie w większej dostępności nowych postaci konopi indyjskich i produktów komercyjnych na bazie wyciągów z konopi i zaleca pilne wprowadzenie większego nadzoru w tej dziedzinie.

Dawki narkotyku w tabletkach MDMA, czyli ecstasy, pozostają na bardzo wysokim poziomie, co zauważono już przy okazji poprzednich raportów. W 2018 roku skonfiskowano 4,7 mln tabletek ecstasy, czyli mniej niż w roku poprzednim – 6,8 mln sztuk w 2017 roku. Ale już w samej Turcji, którą raport uwzględnia oddzielnie jako kandydata do Unii Europejskiej, w 2018 roku skonfiskowano prawie dwukrotnie więcej tabletek MDMA – 8 mln sztuk – niż w całej Unii Europejskiej.

Końca wojny nie widać

Polityki antynarkotykowe państw Unii Europejskiej wciąż nie mają pomysłu na elastyczność rynku narkotyków i kreatywność kontrolujących go grup przestępczych. Z raportu płynie więc prosty wniosek, że „produkcja niedozwolonych środków odurzających opiera się obecnie na zastosowaniu bardziej zróżnicowanego zestawu chemikaliów, nieuwzględnionych ani w europejskich, ani w międzynarodowych przepisach, a ich monitorowanie stanowi nie lada wyzwanie”. W praktyce wygląda to tak, że gdy w jednym kraju odbywa się zmasowany nalot na nielegalne laboratoria, po jakimś czasie pojawiają laboratoria w innych miejscach Europy, a raport mówi o zagrożeniu dywersyfikacją prekursorów chemicznych, sposobów, miejsc produkcji i łańcuchów dostaw.

Kilka krajów zgłosiło do raportu obawy związane z rosnącą liczbą odnotowanych przypadków odurzania się podtlenkiem azotu (N2O), czyli gazem rozweselającym.

Czekamy na dane z czasów pandemii

Co ciekawe, raport, choć we wstępie autorzy deklarują, że opisuje stan w roku 2019, w głównej mierze opiera się na danych za rok 2018. To znaczy, że mniej więcej za rok zapoznamy się z raportem odzwierciedlającym sytuację w roku 2019, a dopiero za dwa lata w obecnym, czyli 2020.

Jednak autorzy aktualnego raportu już teraz nie mogli oprzeć się pokusie, by wybiec nieco w przyszłość i na samym początku zasygnalizowali, że pandemia COVID-19 będzie miała znaczący wpływ na sytuację narkotykową, w tym na podaż, sposoby i miejsca sprzedaży narkotyków, ale przede wszystkim na dostęp do usług zdrowotnych, czyli na pomoc udzielaną osobom uzależnionym.

Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wydało już jeden raport o przemianach rynku narkotyków w czasie pandemii, ale na pełen przegląd danych uwzględniających COVID-19 musimy jeszcze poczekać. Może już następny roczny raport będzie wzbogacony o wątek covidowy, a jeśli nie, to na pewno za dwa lata poznamy dane za rok, który wymusił zmiany w funkcjonowaniu wielu sfer życia. Ten raport z pewnością będzie ciekawszy.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Metropolis_last (niezweryfikowany)
Tak to się dzieje gdy zatraca się prawdziwą drogę i zbacza na kręte ścieżki grzechu i antywartości.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Uzależnienie

Wszystko zaczynało się jak u każdego.

Pierwszego razu z kodą (thiocodin) to nawet nie pamiętam, ale wiem że nie urzekła mnie swoim działaniem, wtedy wolałem DXM ale po jakiś 6 m-c znudził mi się i postanowiłem troszkę bardziej zabawić sie z kodeiną.

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • Grzyby halucynogenne

Wszystko, co zostanie napisane poniżej to wytwory mojej, będącej "pod wpływem" wyobraźni. Proszę o wyrozumiałość :-)

Zjadłem 20 grzybków. Może dla Was to mało, ale to moje pierwsze doświadczenie z halucunogenami. Jest po prostu zajebiście (boże, jakie to piękne słowo - zawsze oddaje całą głębię sprawy ;-) Jak sobie pomyślę, co by się stało, gdybym zjadł więcej... ech...

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Świeżo po przeprowadzce na drugi koniec kraju. W trakcie nieco trudnej aklimatyzacji do nowego miejsca, w obcym mieście, z dala od praktycznie wszystkich bliskich mi osób. Po trzech tygodniach nieskutecznych prób zapoznania się z ludźmi z nowych studiów, nareszcie koleżanka z roku zorganizowała dużą domówkę, w trakcie której miał miejsce cały trip. To, że znalazłem się na imprezie będąc na grzybowej fazie, było spontaniczne i niezaplanowane. Tego samego dnia z Bieszczad wracał kumpel - D, z którym wcześniej miałem okazję jeść grzyby. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (spotkać się z D a jednocześnie nie ominąć imprezy) zgarnąłem go na domówkę do niejakiej M. Z D był również jego kolega, którego znałem z widzenia - W. Pod wpływem namowy D, zjedliśmy grzyby, które w założeniu miały nas puścić zanim pójdziemy do M. Stało się jednak inaczej.

Wprowadzenie: Niniejszy raport jest retrospekcją sięgającą ok. 3 lat wstecz. Po złotym okresie z psychodelikami trwającym dobrze ponad pół roku, podczas którego zaliczałem praktycznie same bardzo udane i zapadające w pamięć tripy, przyszedł czas na serię nieco gorszych podróży. TR opisuje pierwszy z serii już-nie-złotych psychodelicznych wypraw. Żadna z nich nie skończyła się bad tripem. Nie wspominam ich jako złych. Zwyczajnie nie były one najlepsze (w nie-eufemistycznym znaczeniu tego słowa).

randomness