Wstęp:
Wracający z działań policjanci CBŚP, aby odpocząć zatrzymali się w jednym z mikołowskich hoteli. Jakież było ich zdziwienie, gdy idąc korytarzem poczuli charakterystyczny zapach marihuany.
Wracający z działań policjanci CBŚP, aby odpocząć zatrzymali się w jednym z mikołowskich hoteli. Jakież było ich zdziwienie, gdy idąc korytarzem poczuli charakterystyczny zapach marihuany. W efekcie zatrzymali dwie osoby i zabezpieczyli kilka kilogramów narkotyków.
Wszystko rozpoczęło się w nocy z 29 na 30 maja. Wtedy to, policjanci CBŚP zatrzymali się w jednym z mikołowskich hoteli w woj. śląskim. W trakcie pobytu ich uwagę zwrócił charakterystyczny zapach marihuany wydobywający się z jednego z hotelowych pokoi. W tym momencie zamiast odpoczywać, szybko ustalili dane przebywających tam mężczyzn. Aby potwierdzić swoje przypuszczenia, policjanci skontrolowali wychodzących mężczyzn.
Doświadczenie policjantów nie zawiodło. W wynajmowanym przez mężczyzn pokoju oraz ich bagażu funkcjonariusze znaleźli kilka kilogramów różnego rodzaju narkotyków, w tym ponad 1,5 kilograma marihuany. W Prokuraturze Rejonowej w Mikołowie jednemu z zatrzymanych przedstawiono zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych.
Decyzją Sądu Rejonowego w Mikołowie tymczasowo aresztowano podejrzanego na okres 3 miesięcy.
Wolny dom na dłuższy okres, pozytywne nastawienie, ciekawość nowej, naturalnej substancji, zrelaksowanie i pełna gotowość na mocne doświadczenia.
Wstęp:
SET: poczucie dobrze spełnionego obowiązku po pracy i udanym spotkaniu z koleżanką; brak większych oczekiwań co do substancji, ciekawość i chęć dobrej zabawy; chęć przeżycia tripa z kolegą (S.) o podobnej do mojej mentalności; SETTING: pokój obstawiony sprzętem audio i samochodowym; piwnica w bloku; osiedle; śmietnik na elektrośmieci
Spisał C.
Uczestnicy:
S.: mentalny hippis, który urodził się 30 lat za późno. lubi sprzęt audio i samochody. 20 lat.
C.: miłośnik muzyki, technologii i łączenia muzyki z technologią. lubi rozkminiać. 20 lat.
K., B., A.: nie znam ich za dobrze więc nie będę opisywał
Substancje:
S., C.: 2C-P (5mg), esctasy (140mg)
S., K., B., A.: etanol (S. tylko na początku)
S., K., B., C.: 5-HTP
S., B.: opalanie lufy (1 buch)
K.: resztka kartonu 2C-P, prawdopodobnie 1mg
Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.
No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.
Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).
Dom, cisza, noc.
Ostatnie 5.6 go zmieliłem i zalałem sokiem z cytryny. Na dnie pudełka było sporo maluchów, jakieś samotne kapelutki, połamane trzonki. U mnie nic się nie marnuje.