W dalszym ciągu mamy problem z obsługą e- papierosów

Pochodzenie urządzenia i e-liquidu, podstawowe zasady dbania o sprzęt elektroniczny, a przede wszystkim pamiętanie o blokowaniu e-papierosa podczas przenoszenia – w tych obszarach niejednokrotnie użytkownicy e-papierosów popełniają błędy, które powodują niewłaściwe ich funkcjonowanie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Strefa Biznesu
Maciej Badowski

Odsłony

68

Pochodzenie urządzenia i e-liquidu, podstawowe zasady dbania o sprzęt elektroniczny, a przede wszystkim pamiętanie o blokowaniu e-papierosa podczas przenoszenia – w tych obszarach niejednokrotnie użytkownicy e-papierosów popełniają błędy, które powodują niewłaściwe ich funkcjonowanie.

Według badań przeprowadzonych w 2015 roku dla Komisji Europejskiej liczba osób w Europie, które spróbowały e-papierosa od 2012 roku wzrosła prawie dwukrotnie – z 7 do 12 proc. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny już 7 proc. Polaków przyznało, że przynajmniej raz w życiu spróbowało e-papierosa, a 3 proc. używa go na co dzień. Jednak nie każdy z użytkowników korzysta z nich prawidłowo, co może przyczynić się do ich niewłaściwego działania.

Jak uniknąć błędów podczas e-palenia?

E-papieros z niesprawdzonego źródła

Należy pamiętać, że e-papieros jest urządzeniem elektronicznym, składającym się z kilku podzespołów, z których najważniejsze to: źródło zasilania, tj. akumulator lub bateria, parownik, zawarty w nim zespół grzewczy oraz inne podzespoły, o które trzeba dbać. W jaki sposób?

- Najważniejsza rada: nie należy korzystać z e-papierosów oraz e-liquidów nieznanego lub wątpliwego pochodzenia, ponieważ mogą one negatywnie wpływać na pracę i bezpieczeństwo używania całego zestawu – mówi Jakub Chmiel z LIPRO e-Liquid Production.

Korzystanie ze sprzętu i e-liquidów znanego pochodzenia to podstawa, a także jeden z aspektów prawidłowego używania e-papierosa. Równie istotne jest właściwe posługiwanie się i dbanie o jego poszczególne elementy.

Bateria i ładowanie

Bateria to jeden z ważniejszych elementów e-papierosa. Najczęściej w urządzeniu instaluje się akumulator o pojemności 1100 mAh, co powinno wystarczyć na cały dzień użytkowania. Wskazane jest by korzystać tylko ze sprawnej, oryginalnej lub innej w pełni kompatybilnej ładowarki.

Wewnątrz akumulatora e-papierosa znajdują się najpopularniejsze obecnie na rynku ogniwa litowo-jonowe, które przeważnie wymagają odłączenia sprzętu po jego naładowaniu. Podczas ładowania bateria i ładowarka nie mogą być wystawione na działanie wysokiej temperatury. Wymiana wbudowanych ogniw w e-papierosach nowszej generacji to jeden z najczęściej popełnianych błędów – nie należy w niego ingerować, ponieważ to producent zadbał o właściwe funkcjonowanie całego układu. Dłuższy czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu nie jest ważniejszy od jego sprawności czy bezpieczeństwa – lepiej, by bateria działała godzinę krócej niż spowodowała ewentualny problem z pracą urządzenia.

Dbałość o ważne szczegóły

Warto również raz po raz zwrócić uwagę na kilka aspektów działania e-papierosa. Zmiana intensywności smaku czy uczucie spalenizny mogą wskazywać na konieczność wymiany grzałki znajdującej się w parowniku. Ponadto wnętrze urządzenia nie może być zanieczyszczone – regularne czyszczenie pozwala, na prawidłową pracę urządzenia.

Kolejny błąd, jaki popełniają użytkownicy e-papierosów to ingerencja w części konstrukcyjne – odradzane jest przerabianie urządzenia na własną rękę, gdyż wszelka ingerencja w elektronikę może powodować brak odpowiedniego połączenia elektrycznego wewnątrz urządzenia. Również przerabianie gwintów układu grzewczego, by połączyć niepasujące elementy może doprowadzić do rozszczelnienia się układu. Trzeba także pamiętać o zablokowaniu e-papierosa podczas jego przenoszenia np. w kieszeni, tak aby nie miał możliwości włączenia się w sposób niekontrolowany. W razie, gdyby użytkownik o tym zapomniał, producenci wprowadzili system odcinania zasilania mający na celu poprawę bezpieczeństwa urządzenia.

-Warto też zwrócić uwagę na sposób napełniania pojemnika. – Poziom e-liquidu nie powinien być zbyt niski, ale nie wolno też nalewać go powyżej wskazanego maksymalnego poziomu. Po napełnieniu e-papierosa trzeba odczekać co najmniej 10 minut zanim rozpocznie się inhalację – mówi ekspert.

Podczas dolewania płynu nikotynowego nie można dopuścić, by ten dostał się do kanału powietrznego e-papierosa, który dostarcza aerozol do płuc użytkownika. Posmak e-liquidu w ustach lub „bulgotanie” – to wskazówka, aby dokładnie wyczyścić bądź wymienić element grzewczy.

Oceń treść:

Average: 7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Zaczelo sie tak ze czekalme na ten dzien kupe czasu

wszyscy mi mowili dzisiaj wychodzimy na cool impreze,

taki a nie inny jestem ze jak sobie wmowie to nie

puszcze i caly dzien chodzilem idziemy na bibe ,

idziemy na bibe.moi kumple mieli juz na miezony klub

ale jedna regula zakaz wejscia w tenisowkach czy

jakich innych butach oprocz lakierkow(blah)wiec sie

wkorwilem na maxa wiec moja kumpela z dani (mega

wyczesana wariatka )kumplem z meksyku(dobre dziecko

  • Etanol (alkohol)

Czytam te wasze trip reporty... no ciekawe to jest, nawet bardzo zachęcające. Więc ja opowiem o moim kontakcie z legalnym narkotykiem zatwierdzonym przez nasze jedynie słuszne kapitalistyczne państwo.


  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Lekkie poddenerwowanie przed zażyciem substancji, ale ogólnie spokojnie w swoim mieszkaniu, z miłym towarzystwem wieczorkiem, w dobrych humorach i przy muzyce.

Jest to mój pierwszy Trip-raport, chciałbym zaznaczyć, że mam nikłe doświadczenie z dysocjantami, a z DXM miałem okazje poromansować z 2-3 razy, z czego tylko raz zażyłem w miare mocną dawkę.

Zaczynając, mamy 2 dni do sylwestra, wyluzowani, siedzimy w pokoju wieczorkiem i słuchamy muzyki. Na stole czeka grzecznie MXE i zaczynamy. Jest około 19. (Przepraszam w dalszej część za brak umieszczenia czasu, ale przy tej substancji on po prostu nie istnieje.)

  • Bad trip
  • Gałka muszkatołowa

Set: Niby w porządku, bo wyniki badań lekarskich wykluczyły wszystkie "złe rzeczy", ale ponad miesiąc potężnego stresu jednak został w ciele i głowie... "Coś" mi mówiło, że to zły pomysł, ale nie - ja zawsze wiem lepiej... Chciałam zabawy, relaksu, fajnych wkrętów przy mantrach. Pozytywne nastawienie po lekturze fajnych raportów. Setting: mój pokój, zapas Coli i jedzenia - łóżko, kocyk, lapek, muza - wszystko co do przeżycia potrzebne. W razie czego - Z. przybiegnie na pomoc.

* tytuł raportu wymyśliła dla jaj kumpela (nazwijmy ją Z.). Wtedy jeszcze nas bawił… Drugą część dopisałam już post factum.

Kończę ten opis przeżycia 21.10.14., po powrocie z toksykologii, w 65 godzinie od zażycia – ciągle lekko rozbita, wystraszona, pokłuta, z przykurczami mięśni i chyba na kacu po klonazepamie. Zimno.

Tylko wątki od 17.46 do 22.00 pisałam na bieżąco, czyli 18.10. Reszta powstaje tej chwili.

So, 18.10.14…