W Birmingham odnotowano rekordową liczbę zgonów z powodu zażywania narkotyków

Jest to najwięcej zgonów od roku 2001, w którym zaczęto przeprowadzać takie statystyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

bham.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

334

W latach 2016-2018 w Birmingham odnotowano 252 zgony związane z zatruciem narkotykami.

Jest to najwięcej zgonów od roku 2001, w którym zaczęto przeprowadzać takie statystyki.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Urząd Statystyczny liczby te wzrosły o jedną piątą w porównaniu z latami 2013-2015, kiedy odnotowano 208 zgonów.

W Birmingham w latach 2016-2018 odnotowano 7,9 zgonów z powodu zatrucia narkotykami na 100 000 osób. Dla porównania wskaźnik śmiertelności w Anglii wynosi 6,7 na 100 000 osób.

W całej Anglii i Walii odnotowano 4 359 zgonów z powodu zatrucia narkotykami, dwie trzecie zgonów (2 917) było spowodowanych przedawkowaniem narkotyków.

Najwięcej zgonów odnotowano z powodu zażywania heroiny i morfiny, ale nastąpił również wzrost liczby zgonów z powodu zażywania kokainy, ekstazy, „dopalaczy” i lekarstw na receptę.

Organizacje charytatywne uważają, że każdy zgon związany z narkotykami był tragedią, której można było zapobiec.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

W domu, wyprawka przed wyjściem do klubu. Brak znaków szczególnych ot typowe zaprawienie się przed imprezą

Zapraszam Państwa na przepiękny horror komediowo erotyczny

Główni bohaterowie:

Ja, moja luba, współlokator

Miejsce akcji:

Księga pierwsza, wprowadzenie - dom

Księga druga - klub

Księga trzecia zakończenie - taksówka, dom

 

Księga pierwsza:

  • Dimenhydrynat

Zaczynam pisać ten artykuł w godzinę po zarzuceniu 20 tablet Avio.........jak na razie bez rezultatu. :{

Czwartek, godz. 23.41. Zastanawiam się czy nie lepiej wyjść na miast i zobaczyć czy ten "lek" naprawdę działa , ale boję

się troszkę, że będąc na jeździe ktoś mi z tulipana w potylice nie przyłoży........zaczekam 15 minut i spadam. Machnę krótki

spacerek i zobaczymy czy świat jeszcze istnieje.Objawy? Lekka senność i znużenie. NIc , czego nie możnaby było się

dowiedzieć z ulotek w opakowaniach.



  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.

  • 4-FMA
  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Domowy solo mix

Rześki styczniowy poranek. Zarzucam pomarańczową pięciokątną tabletkę z fluorometamfetaminą (4-FMA 100mg). Towar trzyma długo, kilkanaście godzin. Wykazuje bardzo przyjemne działanie, takie dobrze zbalansowane skrzyżowanie MDMA oraz amfetaminy. Cały dzień przebiega mi w dobrym humorze oraz z poczuciem satysfakcji i zaangażowania z każdej podjętej czynności. Da się nawet zjeść obiad, taka to funkcjonalna substancja. Pod wieczór czuję jednak pragnienie podbicia poziomu dopaminy – połykam pillsa „emki” (Tesla 150mg). Jest dobrze, bardzo dobrze.

randomness