W Bam brakuje wszystkiego, ale nie... opium

Muzułmanie i ciężkie narkotyki?

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza/Reuters

Odsłony

3211
W zrujnowanym po trzęsieniu ziemi mieście Bam brakuje prawie wszystkiego: prądu, wody, dachu nad głową dla tysięcy ludzi, ale kataklizm nie przerwał ciągłości dostaw opium - opowiedzieli w sobotę mieszkańcy dziennikarzowi Reutera. Bam leży w korytarzu, którym narkotyki trafiają z Afganistanu do Europy.

Władze irańskie przyznają, że mieszkało tu wielu narkomanów; w całym Iranie liczbę uzależnionych od narkotyków szacuje się na dwa miliony. Policjantów, patrolujących na granicy Iranu z Afganistanem i Pakistanem, po trzęsieniu ziemi ściągnięto do Bam.

W rezultacie narkotyczne szlaki z południowo-wschodniej prowincji Beludżystan i Sistan nie są już tak bardzo pilnowane. Według rozmówców Reutera, przynajmniej w co trzecim namiocie z ofiarami trzęsienia jest jakiś palacz opium. Narkotyk pozwala zapomnieć o chłodzie i utracie bliskich.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

Spożycie podczas śniadania

 

Kontynuacja spowiedzi z mojej terapii LSD. Po szerszy kontekst zapraszam do części pierwszej :)

Biorę głęboki oddech i czuję, jak mroźne powietrze zamraża mi smarki. Siedzę na zimnym moście i oglądam, jak tory wiją się w stronę horyzontu, migoczący szron zwraca na siebie uwagę i nawet czasem jakiś brudny pociąg leniwie śmignie mi pod butami. Żegnam słońce, które znika mi z oczu, obserwuję ostatnie rysy pomarańczowego błysku by w końcu ostatni raz olśniło złote wstęgi torów.

  • Bad trip
  • Marihuana

Impreza na dworzu chłodną nocą na głębokiej wsi. Przypadkowe zażycie.

Bralem udział w imprezie na "działce" kolegi na głębokiej wsi. Kilku w miarę bliskich znajomych. Jako że to był już drugi dzień imprezy postanowiłem powstrzymać się od konsumpcji alkoholu. Nieco później na przyjęciu pojawili się znajomi gospodarza (moi tylko z widzenia) którzy byli dużo bardziej doświadczeni w konsumpcji środków psychoaktywnych (wręcz solidnie uzaleznieni). Już od dłuższego czasu chciałem ponownie spróbować marihuany, mając z nią dobre doświadczenia, więc bez oporów przystałem na ich propozycję zrobienia wiadra.

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

plener, imprezy, przeważnie mieszkanie prywatne

Opis zaległy tripu z zeszłorocznej jesieni.

Nadszedł czas ostatecznego podsumowania przeżytych doświadczeń.

randomness