Valve wycofuje się z organizacji dużego turnieju DOTA 2. Powód? Obowiązkowe testy narkotykowe

W tym roku Filipiny nie otrzymają dużego e-sportowego turnieju z cyklu DOTA 2 Major, poinformowało Valve. Powodem decyzji są obowiązkowe testy narkotykowe, które musieliby przejść jego uczestnicy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

komputerswiat.pl
Tomasz Mileszko

Odsłony

279

W tym roku Filipiny nie otrzymają dużego e-sportowego turnieju z cyklu DOTA 2 Major, poinformowało Valve. Powodem decyzji są obowiązkowe testy narkotykowe, które musieliby przejść jego uczestnicy.

Turnieje z cyklu Major to bardzo duże wydarzenie w e-sportowym światku DOTA 2. Nad ich organizacją czuwa bowiem samo Valve, co przekłada się chociażby na większą pulę nagród. W tym roku ten cykl zawodów miał pojawić się także na Filipinach, ale kilka dni temu Valve wystosowało komunikat, w którym poinformowało, iż wycofuje się z organizacji tego wydarzenia i odbiera mu status turnieju z cyklu Major.

Powodem takiej decyzji są obowiązkowe testy na obecność narkotyków, które musieliby przejść zawodnicy biorący udział w tym wydarzeniu. Od lipca 2017 roku na Filipinach istnieje bowiem prawo, w ramach którego zawodowi e-sportowcy biorący udział w profesjonalnych turniejach odbywających się na terenie tego kraju muszą posiadać specjalną licencję. A warunkiem jej wydania jest zaliczenie testu narkotykowego na obecność m.in. marihuany czy metamfetaminy.

Decyzja Valve jest interesująca głównie z jednego powodu. Często mówi się przecież, że e-sport równa się normalnemu sportowi, gdzie testy antydopingowe i antynarkotykowe są czymś zupełnie normalnym. A tymczasem Valve nie chce narażać swoich e-sportowców na tego typu badania - czyżby wiedziało, że niektórzy zawodnicy takiego testu po prostu nie zaliczą?

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)

Komentarze

br (niezweryfikowany)

Niektórzy? Wszyscy. Nikt nie chce odbierać emocji płynących ze stosowania narkotyków przez graczy oraz komentatorów, bo to jest dobry $.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Wzgórze, 12-13 sierpień - noc spadających perseidów

Pierwszy raz z opoidami. Najśmieszniejsze jest to, że mieliśmy oglądać gwiazdy, a nie pamiętam szczerze żadnej.

 

17:00

Zapaliłem papierosa i spojrzałem na moich znajomych (powiedzmy, że będą to A, K, R) z ironicznym smutkiem w oczach, po chwili gałki oczne zostany zwrócone w stronę zarzącego się ogniska, a później na A - "Ej no, kołujemy się na coś czy nie?" - odpowiedziałem, że na mieście jest syf, a zapasy K się skończyły. Po chwili otworzyłem swojego browara jak moi rówieśnicy i spoglądałem w niebo.

17:15

  • LSD-25
  • Miks

Impreza psytrance'owa. Miejsce, które znam i lubię. Dobry nastrój.

Sobotni wieczór. Before że znajomymi, oni przy piwku ja o wodzie z cytrynka psychicznie nastawiona na noc z wujkiem hoffmanem i wspomagaczem w postaci połówki pixy (bitcoin, który został mi z poprzedniej imprezy, dający adowalający efekt). Miło spędzony czas, sprzyjająca dobra atmosfera. Około północy rozdzieliliśmy się na ekipę udającą się na trance'y (H,A i ja) i resztę która poszła pić dalej.

  • Heimia salicifolia


Subst: heima

dośw: heima x 7 (już jeden tr popełniłem w chwili uniesienia)

s&s: warunki zmienne (ale ja ten sam),

sposoby, metody, postaci: palenie suszu, palenie suszu i ekstaktu, napary, wywary, fermentacje słoneczne.




  • clonazepam
  • Pierwszy raz

Nie mogłem się wyspać tego dnia, odebranie paczki od vendora i wzięcie 1 mg clona w domu przy muzyce.

Short Time Story:
Czekałem na paczkę do paczkomatu od vendora. Od razu, gdy paczka przyszła, poszedłem po nią. Po odebraniu, rozpakowałem ją, a leki schowałem do kieszeni. Zajęło to wszystko około godziny. Też zachaczyłem o sklep, żeby kupić Monsterka. Jak wróciłem na chatę, byłem podbudzony i trochę senny, nadal z powodu nie wyspania się tego dnia, ale do rzeczy. Od razu po powrocie wziąłem tabletkę 2 mg Clona i podzieliłem ją na pół. Dokładna nazwa to Rivotril Clonazepamum 2mg, a ja wziąłem 1 mg.

15:02: Biorę Clona 1 mg