Uzależnienie od alkoholu w okresie dojrzewania ma związek z późniejszym ryzykiem depresji

Uzależnienie od alkoholu w okresie dojrzewania (ale nie sama konsumpcja) ma związek z późniejszym ryzykiem depresji – informuje pismo „Lancet Psychiatry”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.dlahandlu.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

26

Uzależnienie od alkoholu w okresie dojrzewania (ale nie sama konsumpcja) ma związek z późniejszym ryzykiem depresji – informuje pismo „Lancet Psychiatry”.

Według nowego badania przeprowadzonego przez naukowców z UCL (University College London) i University of Bristol, osoby nastoletnie, które wykazują oznaki uzależnienia od alkoholu, są bardziej narażone na rozwój depresji w wieku około 20 lat. Jednocześnie regularne picie dużych ilości alkoholu, ale bez oznak uzależnienia - nie było związane ze zwiększonym ryzykiem depresji.

"Korzystając z dużego, zebranego w długim okresie zbioru danych, znaleźliśmy dowody na to, że problematyczne wzorce picia w późnym okresie dojrzewania mogą zwiększać ryzyko zachorowania na depresję wiele lat później - powiedziała współkierująca badaniami dr Gemma Lewis z UCL Psychiatry. - Powodujące problemy wzorce picia mogą być sygnałem ostrzegawczym dla przyszłych problemów ze zdrowiem psychicznym, dlatego pomaganie młodym ludziom w unikaniu zawiązanego z uzależnieniem spożywania alkoholu może przynieść długoterminowe korzyści dla ich zdrowia psychicznego".

W projekcie wzięły udział 3902 osoby, które uczestniczyły w badaniu kohortowym Avon Longitudinal Study of Parents and Children - ALSPAC, dotyczącym rodziców i ich dzieci urodzonych w południowo-zachodniej Anglii w 1991 i 1992 r. Rodziny te były badane w regularnych odstępach czasu.

Objawy uzależnienia od alkoholu obejmują niemożność zaprzestania picia, niespełnienie normalnych oczekiwań z powodu picia i uczucie potrzeby picia po intensywnej sesji, a także szkodliwe skutki, takie jak utrata pamięci związana z piciem alkoholu.

Naukowcy odkryli, że osoby, które wydawały się być uzależnione od alkoholu w wieku 18 lat (lub w dowolnym wieku od 17 do 22 lat) były bardziej narażone na depresję w wieku 24 lat niż ich rówieśnicy. 18-latkowie są narażeni na 11-proc. prawdopodobieństwo wystąpienia depresji przed ukończeniem 24 roku życia, w porównaniu z 15-proc. w przypadku osób z wynikiem na skali uzależnienia wynoszącym 1 (wzrost od zera do jednego na skali uzależnienia od alkoholu oznacza wzrost o 28 proc. prawdopodobieństwa niezdolności do zaprzestania picia po rozpoczęciu i 33-proc. wzrost prawdopodobieństwa niewykonania tego, czego normalnie się oczekuje od danej osoby). Może to wskazywać na związek przyczynowy pomiędzy uzależnieniem od alkoholu a późniejszą depresją, którego nie można wytłumaczyć złym ogólnym stanem zdrowia psychicznego w okresie dojrzewania.

aukowcy odkryli, że sam poziom spożycia nie był związany ze zwiększonym ryzykiem depresji, co - jak twierdzą - może częściowo wynikać z faktu, że picie w późnym okresie dojrzewania jest często związane z kontaktami społecznymi i odzwierciedla normy społeczne.

Współautorka badania, dr Gemma Hammerton (Uniwersytet w Bristolu), powiedziała: "Chociaż stwierdziliśmy, że samo spożywanie alkoholu nie wydaje się zwiększać prawdopodobieństwa depresji, intensywne picie może być prekursorem uzależnienia i może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie fizyczne w również w dłuższej perspektywie. Wysoka częstotliwość i ilość spożywanego alkoholu pozostają zatem ważnymi celami, którym należy zapobiegać lub ograniczać je w okresie dojrzewania".

Mark Leyshon, starszy menedżer ds. badań i polityki w organizacji Alcohol Change UK, powiedział: "Spożycie alkoholu wśród osób w wieku od 18 do 24 lat spada od pewnego czasu. Jednak nadal istnieje znaczna liczba młodych ludzi, którzy używają alkoholu w szkodliwy sposób. W roku 2019 było ponad 40 000 przyjęć do szpitali związanych z alkoholem wśród osób poniżej 24 roku życia, a ponad jedna czwarta z nich dotyczyła zaburzeń psychicznych i behawioralnych w wyniku szkód spowodowanych przez alkohol".

Wyniki opisywanych badań są zgodne z wynikami innego niedawnego badania przeprowadzonego przez naukowców z UCL na dorosłych, które wykazało, że problemowe spożywanie alkoholu - ale nie poziom spożycia - wiąże się ze zwiększonym prawdopodobieństwem próby samobójczej lub samookaleczenia.

Więcej informacji w artykule źródłowym (https://www.thelancet.com/journals/lanpsy/article/PIIS2215-0366(23)00138-4/fulltext).

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inhalanty

Odpowiednio nastawiony psychicznie, podekscytowanie przed kolejnym zażyciem specyfiku z którym się "przyjaźnię" od kilku miesięcy. Dom, moje osiedle, miasto, plenery, podwórko. Czasami ćpałem sam, ale częściej zdarzało mi się zażywać z ziomeczkiem.

Witam! Chciałbym zaprezentować Wam mój tripraport dotyczący kilku najciekawszych "misji" po zażyciu dezodorantów, ale najpierw krótki wstęp.

Nie widziałem wielu tr o tej substancji, więc postanowiłem się pochwalić własnymi doświadczeniami. Wiem, że ćpanie dezodorantów stawia mnie w złym świetle. Dla wielu z Was, osoby wdychające odświeżacze powietrza kojarzą się z ludźmi z marginesu społecznego, głupiej gimby, zer itd. Nie obchodzi mnie to jak mnie odbierzecie. Mi osobiście jest głupio i czuję się źle z tym faktem, lecz czasu nie cofnę...

  • Inne

Ja: kobieta, 22 lata, 170 cm wzrost, 55 kg waga

Doświadczenie: MJ, hasz, DXM, mieszankie ziołowe, Fungeez. Towarzysz podróży: bardzo duże doświadczenie z psychodelikami (wszystkie pozytywne).

Co: 2 kapsułki Fungeez

S&S: letnie sierpniowe popołudnie, niebo zachmurzone ale pogoda przyjemna, nastrój bardzo dobry - w końcu tak długo planowany wypad wypalił, chęć przeżycia czegoś nowego (przyjemnego)

Osoby: ja i kumpel towarzysz, nazwijmy go T.

  • Amfetamina
  • Retrospekcja

Czy zauważyliście czasem, jak wypadkowa szkodliwość substancji wpływa na sposób w jaki wypowiadają się o niej użytkownicy? W wypadku marihuany mamy „trawkę”, „grasik”, „gandzię”, „Marysię”, „zioło” – wszystkie określenia niosące pozytywny ładunek i nie zdarzyło mi się chyba widzieć brzydkiego przezwiska dla tej dość niewinnej używki. A pomyślcie teraz o amfetaminie – zaczyna się podobnie poufale: „spidzik”, „fetka”, „metka”, po czym następuje niesamowita przemiana i w pewnym momencie starzy wyjadacze zaczynają na forum pisać o niej: „ŚCIERWO”.