To była smutna sobota, miałam maksymalnego doła, siedziałam sama w domu. Postanowiłam to jakoś wyleczyć.
Samo stwierdzenie uzależnienia od alkoholu nie daje podstawy do skierowania na badania lekarskie, w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami. W sprawie znaczenie ma fakt abstynencji i brak zachowań psychotycznych – stwierdził w wyroku WSA w Gdańsku.
Samo stwierdzenie uzależnienia od alkoholu nie daje podstawy do skierowania na badania lekarskie, w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami. W sprawie znaczenie ma fakt abstynencji i brak zachowań psychotycznych – stwierdził w wyroku WSA w Gdańsku.
Starosta skierował mężczyznę do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy, by tam stwierdzono czy istnieją przeciwwskazania zdrowotne do kierowania przez niego pojazdami. Organ wskazał, że w uzyskanej od prokuratora opinii sądowo – psychiatrycznej lekarze potwierdzili rozpoznanie u kierowcy zespołu zależności alkoholowej. Zdaniem starosty, opinia uzasadniała zastrzeżenia, co do stanu zdrowia mężczyzny.
Z tym nie zgodziło się Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które umorzyło postępowanie pierwszej instancji. Organ stwierdził, że opinia sądowo - psychiatryczna przedłożona przez prokuraturę nie pozwalała na wyciągnięcie tak zbyt daleko idących wniosków. Przede wszystkim z opinii nie wynikało, aby występowała wątpliwość co do możliwości bezpiecznego prowadzenia pojazdów. Wskazano, że mężczyzna nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Wprawdzie zespół psychiatrów rozpoznał u niego zespół zależności alkoholowej oraz zaburzenia psychotyczne w oparciu o wywiad z przeszłości, jednakże wyraźnie zaznaczono, że obecnie nie stwierdza się żadnych objawów psychotycznych.
Nie wskazano też zalecenia do leczenia odwykowego w warunkach ambulatoryjnych.
Zdaniem SKO opinia wcale nie wskazuje, że występują uzasadnione zastrzeżenia co do stanu zdrowia strony, które miałyby wpływać na jej orientację i możliwość bezpiecznego prowadzenia pojazdu. I dlatego nie było podstaw do skierowania na badania lekarskie
Rozstrzygnięcie SKO zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku prokurator.
Wskazał, że był inicjatorem wniosku o skierowanie na badania lekarskie. Jego podstawę stanowiły ustalenia dokonane w toku postępowania karnego prowadzonego przeciwko mężczyźnie - a w szczególności wnioski wynikające z jednorazowego badania psychiatrycznego.
Biegli lekarze psychiatrzy rozpoznali zespół zależności alkoholowej, które uzasadnili głodem alkoholowym, zespołem abstynencyjnym, utratą kontroli nad piciem, piciem ciągami, zmianami tolerancji, piciem alkoholu mimo negatywnych konsekwencji osobistych i zdrowotnych oraz świadomości oczywistej szkodliwości. To z kolei stanowiło uzasadnione zastrzeżenie co do stanu zdrowia strony w rozumieniu ustawy o kierujących pojazdami, a tym samym wystarczającą podstawę do wydania decyzji o skierowaniu na badania lekarskie.
Prokurator podniósł, że ustawodawca nie pewności co do występowania przeciwwskazań, a jedynie ich prawdopodobieństwo, tj. oparcia na usprawiedliwionych podstawach. Wobec kategoryczności rozpoznania uzależnienia nie ma znaczenia fakt, że obecnie biegli nie rozpoznali u mężczyzny objawów psychotycznych w postaci halucynozy alkoholowej. Uzależnienie do alkoholu jest wystarczającą przesłanką wskazującą na istotne zmniejszenie sprawności kierującego pojazdem, a tym samym dostatecznym uzasadnieniem do skierowania kierującego na badania lekarskie.
WSA 20 grudnia 2018 r. oddalił skargę prokuratora.
Sąd na wstępie zauważył, że z ustawy nie wynika wprost, jakie zastrzeżenia co do stanu zdrowia kierowcy są wystarczające, by skierować go na badanie. Mowa jest w nich bowiem tylko o tym, że muszą być one "uzasadnione", co oznacza, że właściwy organ administracji po otrzymaniu informacji poddającej w wątpliwość należytą zdolność psychofizyczną kierowcy winien przeprowadzić postępowanie. W orzecznictwie przyjmuje się, że przy interpretacji należy mieć na względzie cel ustawy o kierujących pojazdami, czyli zapobieganie zagrożeniom w ruchu drogowym. Dlatego też zastrzeżenia co do stanu zdrowia kierowcy powinny dotyczyć tego rodzaju aspektów zdrowia, które mogłyby mieć wpływ na zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdów. A sformułowanie, że mają być uzasadnione oznacza, że są one oparte na słusznych i usprawiedliwionych podstawach.
Tak jednak, zdaniem WSA, w przypadku działania starosty się nie stało. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że w czasie wydawania decyzji istniały uzasadnione zastrzeżenia co do stanu zdrowia uczestnika postępowania, uzasadniające skierowanie go na badanie lekarskie mające na celu stwierdzenie bądź wykluczenie przeciwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami.
Sąd zauważył, że wskazywane przez prokuratora okoliczności przywołane przez biegłych - głód alkoholowy, utrata kontroli nad piciem, picie ciągami, picie alkoholu mimo negatywnych konsekwencji - zostały przywołane w opinii jako zdarzenia z przeszłości, albowiem biegli podali, że uczestnik postępowania deklaruje całkowitą abstynencję od alkoholu od 3 lat. Abstynencję tę potwierdzają też zapisy dokumentacji lekarskiej, przedłożonej przez uczestnika podstępowania. Istotne jest także, że swego czasu sąd rejonowy prawomocnym postanowieniem oddalił wniosek o zastosowanie wobec uczestnika postępowania obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu.
Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok WSA w Gdańsku, sygn. III SA/Gd 599/18
To była smutna sobota, miałam maksymalnego doła, siedziałam sama w domu. Postanowiłam to jakoś wyleczyć.
Tego dnia chyba wstałem lewą nogą. Dom, autobus, uczenia, przystanek, autobus, dom.
Dzień jak co dzień. Sesja zaliczona, dużo wolnego czasu. Ranek, wstaje jedną nogą z myślą - " kurwa kto zaczyna kosić trawę tak za wczas ". Poprawiam jajca i wychodzę na balkon, "ja pierniczę ale dzisiaj będzie grzało". Wchodzę do środka, a na zegarku 10.30. Zastanawiam się jak to jest możliwe, ze przespałem blisko 11 godzin i się nie wyspałem. No nic, trochę późno - czas zapalić trawkę. Nabijam lufkę, pale ją na trzy buchy. Idę do kuchni - oczywiście lipa. Zrobiłem coś na szybko i myślałem czy mam coś do załatwienia. KUR!! Miałem odebrać z dziekanatu dokumenty dla pracodawcy.
Nazwa substancji: Yopo
Poziom doświadczenia: poza levelami a kontakt z substancjami różnymi: bieluń, muchomór, hasz, ganja, łysiczki, XTC, DXM, LSD, kodeina, tussipect i zapewne jeszcze coś by się znalazło ale nie pamiętam bo pamięci już nie mam :>
Dawka: 4 pokruszone nasiona + soda oczyszczona
S&S: spokojnie w domowym zaciszu
Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.