Uwaga palacze! Odkryto gen powodujący uzależnienie od nikotyny

Palisz papierosy i nie możesz uwolnić się od niezdrowego nałogu? Okazuje się, że przyczyną Twojej słabości mogą być cechy dziedziczne, charakterystyczne zwłaszcza dla Europejczyków i mieszkańców Afryki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zdrowie.radiozet.pl

Odsłony

237

Palisz papierosy i nie możesz uwolnić się od niezdrowego nałogu? Okazuje się, że przyczyną Twojej słabości mogą być cechy dziedziczne, charakterystyczne zwłaszcza dla Europejczyków i mieszkańców Afryki.

Dr Dany Hancock z RTI International z Karoliny Północnej wraz ze swoim zespołem naukowym opublikował wyniki największego studium dotyczącego uzależnienia od nikotyny, jakie udało się do tej pory przeprowadzić. W 15 różnego rodzaju badaniach wzięło udział w sumie prawie 40 tys. osób m.in. ze Stanów Zjednoczonych oraz kilku europejskich krajów (Holandii, Finlandii i Islandii).

Naukowcom udało się potwierdzić, że największy związek z nałogiem nikotynowym ma obecność genu DNMT3B, którego jeden z wariantów wyraźnie podwyższa ryzyko skłonności do uzależnienia od papierosów a na dodatek może powodować płaskonabłonkowego raka płuc.

Gen palacza ma 44 proc. Europejczyków i 77 proc. Afroamerykanów

Okazuje się, że skłonność do uzależnienia od palenia papierosów może być cechą dziedziczną. Badacze z Karoliny Północnej potwierdzili, że DNA zawierające specyficzny układ genetycznych cech charakterystycznych dla palaczy mogą mieć wpływ na regulację genów w ludzkim móżdżku, przez co łatwiej wpada się w sidła trudnej do okiełznania chęci na palenie. Większość prowadzonych do tej pory badań naukowych dotyczących tego tematu pomijała to zjawisko.

Warianty genów podwyższających ryzyko wpadnięcia w nikotynowy nałóg zidentyfikowano u 44 proc. Europejczyków i ludności pochodzenia europejskiego w Stanach Zjednoczonych oraz 77 proc. Afroamerykanów. Może to tłumaczyć, dlaczego dla Azjatów, wśród których wskaźnik osób uzależnionych od palenia stale wzrasta, nikotynowy nałóg wydaje się mieć mniejszy związek ze skłonnością do zapadania na wiele chorób cywilizacyjnych. Rozwiązaniem tej zagadki są geny dziedziczone po naszych przodkach.

Oceń treść:

Average: 6 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Wieczór, dom za miastem. Ekipa dobrych znajomych i dwa pitbulle. Wszyscy lekko zmęczeni, ale i zrelaksowani. Jest 02.01.2020, za nami trzy dni iście hippisowskiego imprezowania, w towarzystwie psytrancowej muzyki, amfetaminy i pregabaliny, doprawionych nieznacznie wiadomym ziółkiem wątpliwej legalności.

Bohaterowie historii: ja, dwa pitbulle i trójka dobrych znajomych - Krzysiek (posiadacz ww. pitbulli, doświadczony w ćpaniu, pozostał trzeźwy), Maniek (wspólnie zaliczyliśmy tripa na kwasie, on oprócz tego też jakieś okazyjne psychodeliki), Anka (dziewczyna Krzyśka, równie doświadczona co on, fanka DXM).

Imiona oczywiście zmienione.

 

  • Tramadol

Najczęściej na noc

W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...

 Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak:

  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Katastrofa

—Set— Stan psychiczny: Tragiczny w potrzebie wyjebania z kapci. Lęk przed wszystkimi formami robactwa Nastrój: Lekka ekscytacja Oczekiwania: Odjebać się jak Szczur na otwarcie kanału —Setting— Lato, Dom, uczucie nienawiści do siebie od wewnatrz jak i rodziny Przykra atmosfera ciągnąca się latami Czas uciekać!

Rok: 2016

Wiek: 15

Waga: +/-85 kg

Wzrost: 180cm

Zdolności racjonalnego myślenia: brak

W skutek własnej głupoty a także chęci bycia w innym świecie znalazłem się w okresie lekkiej i przelotnej fascynacji pewnym środkiem irygującym pochwę

  • Grzyby halucynogenne

Wczesniej nigdy nie mialem zamiaru jeść grzybków, choć doświadczenie z innymi Dragami mam spore bo na koncie oprócz MJ, amfetaminy, XTC, znalazły się także papierki (LSD), a przeciez to także mocne psychodeliki, a raczej najmocniejsze. Grzybków poprostu bałem się zjeść, że trafią mi sie jakieś trujące......ale do rzeczy jak już się trafiły to jeszcze w dodatku na uczelni załatwiła mi koleżanka od swojego kumpla bo akurat przywiózł świerze z południa Polski. Były świerze więc zakupiłem od niego dwie porcje (dla mnie i dla kolegi). Było ich po około 30 sztuk na głowę.

randomness