USA: rodzina ewakuowana z domu skażonego metamfetaminą

Skażone kampery, skażone domy - metamfetamina dopadnie każdego, niezależnie od tego, czy jest nią zainteresowany, czy nie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

abc13.com

Odsłony

290

Para ze stanu Waszyngton szybko musiała szybko pakować swoje rzeczy i wynieść się z nowego domu po tym, jak odkryli, że jest on skażony krystaliczną metamfetaminą.

"Czujemy, że poszczęściło nam się z zakupem tego domu, ponieważ obecnie bywa z tym trudno" - powiedziała KIRO Amanda Gates.

Jednakże już 10 dni później pakowali swoje rzeczy i wynosili się tak szybko, jak tylko mogli.

Stopień skażenia był tak wysoki, że dla pary i trójki ich małych dzieci samo oddychanie w domu było zbyt niebezpieczne. Amanda była przerażona:

"Nie mogę uwierzyć, że to tak poważny problem i że nie jest to objęte standardową inspekcją domu"- powiedziała.

Para nie była świadoma historii używania narkotyków w ich domu.

"To poważny problem nie jest to jednak coś, co w ogóle przyszłoby na myśl typowemu nabywcy domu" - powiedział Jason.

Urzędnicy mówią, że miewali informacje o bardziej skażonych domach - szczególnie w wypadku nieruchomości wynajmowanych i oficjalnie zamkniętych.

Ustalenie, ile domów jest w ten sposób skażonych, jest trudne, ponieważ prowadzenie testów pod tym kątem nie jest wymagane.

"Każdy, z kim rozmawiamy, mówi teraz: a co, jeśli to jest i w moim domu? Skąd mam to wiedzieć?" - podsumowuje Amanda.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Tripraport

Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.

To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Zmienne.

Moja "przygoda" z dragami potoczyła się dość szybko. Zaraz po
pierwszych próbach z marihuaną, z braku środków i nadmiaru dostępu do
informacji (ukłony w stronę hajpa, choć nie tylko) swoją fascynację
skierowałem na szersze tory. Najpierw sięgnęłem po gałkę
muszkatołową(po pierwszej wątpliwej próbie, kolejne przyniosły
zaskoczenie) i gaz zapalniczkowy, następnie DXM i powój błękitny -
ipomoea violacea. Był to dość specyficzny okres mojego życia, żeby nie
powiedzieć trudny. Ostatnia gimnazjalna, ja dotychczas "grzeczny"

  • DMT
  • Tripraport

Samotny wieczór w domu, miło i spokojnie

Po kilkunastu miesiącach przerwy postanowiłem odświeżyć znajomość z psychodelikami. W międzyczasie zażywałem rekreacyjnie raz w tygodniu dosyć niewinne substancje takie jak marihuana, MDMA, ketamina, 2C-B czy lekkie stymulanty, ale po pewnym czasie przestały mi one (jak i życie w ogóle) sprawiać radość. Trzeba więc było coś na to poradzić.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Set: dobrze nastawiony do życia, całkiem dobry humor Setting: spokojny listopadowy wieczór w moim pokoju

Listopadowy poniedziałek... godzina późno wieczorna, niektórzy powiedzieliby że to już środek nocy. Za oknem ciemno, a w powietrzu rozlane mleko tak gęsto że nie widać końca wyciągniętej przed siebie ręki.

Na biurku syf jak zwykle. Jedyni nazwą to bałaganem, ja nazywam to nieładem artystycznym. Sterta pustych butelek, kilkudniowa kolekcja kubków po kawie, paczka fajek, jakieś kartki i pełno różnych innych drobiazgów, a na środku szklanka zalana do połowy zimną wodą.

randomness