USA: 2-latek pojawił się w żłobku z kokainą

Dwuletni chłopiec pojawił się w żłobku w Filadelfii z kilkoma paczkami kokainy - poinformowała w sobotę policja w USA

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2593

W piątek chłopiec przekazał swojej opiekunce w żłobku dwie paczki narkotyków, a gdy ta go przeszukała, okazało się, że ma przy sobie kolejnych dziewięć opakowań - tłumaczyła policja. Według policji, dziecko ściągnęło paczki ze stołu w domu

Matkę dziecka zabrano na przesłuchanie. Może zostać oskarżona o stwarzanie zagrożenia dla dobra dziecka

Nie wydaje mi się, że jakikolwiek dwulatek zdaje sobie jasno sprawę z tego, co posiada - powiedział kapitan policji John Darby. Chłopca, a także jego 5-letnią siostrę umieszczono w miejskim ośrodku opieki dla dzieci.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

przesadysta (niezweryfikowany)
akcja typowa dla przerytych crackiem nacpusow-nieodpowiedzialnosc na nobla. jeszcze fajniej by bylo, jakby przyniosl do tego giwere, albo kurwa granat reczny.gotowe argumenty przeciw legalizacji czegokolwiek -bo wszystkie drugsy to jedno i to samo przeca- dla ustawodawcow. wiecej kurwa odpowiedzialnosci!
taka jest prawda (niezweryfikowany)
dzieciak wiedzial co ma, zabral z domu zeby sie sfrajerzyc nauczycielce czym sie mamusia zajmuje
Szposzczegawczy (niezweryfikowany)
&quot;Nie wydaje mi się, że jakikolwiek dwulatek zdaje sobie jasno sprawę z tego, co posiada - powiedział kapitan policji John Darby. &quot; - To mi wygląda, jakby glina się tłumaczył dlaczego nie aresztował smarkacza :D <br>Pop....ona Ameryka - u niech to nie jest oczywiste... Jeszcze trochę i u nas też tak będzie...
Ojciec Rydzyk (niezweryfikowany)
Czy wiesz gdzie teraz jest i co robi Twoje dziecko?
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

  • Kodeina

Nazwa substancji: Kodeina (lek Neoazarina – tabl)

Doświadczenie: niezbyt wiolkie: głównie: dxm, tramadol, tusippect i inne...

Dawka: doustnie 400mg (40 tabl po 10mg)


  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Przed zażyciem mocno upojony alkoholem i zupełnie nie nastawiony na taki przebieg sytuacji , jednakże otwarty na nowe doznanie, po wcześniejszym przeanalizowaniu szczegółów technicznych substancji.

Chciałbym się podzielić z wami moim doświadczeniem z Mefedronem które pierwszy raz sprawiło że byłem w stanie jakiego wcześniej nie mógł bym sobie wyobrazić - dodam, że to był mój pierwszy kontakt z Euforyczną substancją.

  • 4-HO-MET
  • MDMA (Ecstasy)
  • Przeżycie mistyczne

prawie 3 tyg. po niemal bad tripie po fatalnym przedawkowaniu doc; własny pokój, łóżko, noc, różnorodna muzyka, tlące się kadzidło, półmisek ze świeżymi owocami, nastawienie na samotną podróż, autoeksploracja

+30min Pierwsze delikatne efekty, a po kolejnych 5min byłam już całkiem po drugiej stronie. Ho-met jest dość delikatny dla umysłu, dlatego też przez całą podróż bardziej świadomie musiałam ukierunkowywać się na psychodeliczne doświadczenie.