Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .
Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi, która mieściła się na terenie Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. Do sprawy został zatrzymany 46-latek.
Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi, która mieściła się na terenie Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. Do sprawy został zatrzymany 46-latek. W kompleksie leśnym na terenie gminy Wasilków funkcjonariusze zabezpieczyli 56 krzaków tej rośliny. Z kolei w mieszkaniu zatrzymanego kryminalni znaleźli ponad kilogram marihuany.
Kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zlikwidowali nielegalną uprawę konopi. Z ustaleń policjantów wynikało, że 46-latek może posiadać narkotyki.
Przypuszczenia kryminalnych potwierdziły się. Kiedy mundurowi wkroczyli do kompleksu leśnego na terenie gminy Wasilków zastali mężczyznę, który doglądał plantacji. Kryminalni zabezpieczyli tam 56 krzaków konopi. Z kolei w mieszkaniu 46-latka policjanci znaleźli ponad kilogram suszu.
Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty.
Za uprawę znacznej ilości narkotyków grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a za wytwarzanie narkotyków kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .
Brak zajęć, których niewykonanie skutkowałoby jakimiś konsekwencjami. Miałem trochę wolnego czasu, który mogłem wykorzystać na relaks.
+23.00 wtorek.
Biorę 2,2 mg etizolamu w postaci blottera. Chwilkę go potrzymałem na języku aby sprawdzić czy ma jakikolwiek smak i po jakimś czasie okazał się wykazywać delikatną gorycz. Wtedy go połknąłem.
+23.30
Chyba coś zaczęło działać. Czuję rozluźnienie. Robię projekt na komputerze. Praca jest jakaś przyjemniejsza niż zwykle.
W ustach pojawiła się delikatna suchość. Czuje, że jak substancja zacznie działać to będzie bardzo przyjemna.
+
Dobre nastawieniem, chęć doświadczenia czegoś głębszego po raz drugi po mj. Sam w domu.
Wypiłem 4 yerby mate, przebigłem moją małą miejscowość na sprincie, po czym przy dalej wzmożonym oddechu przyjąłem w płucka pięknego spuszczaka.
Na początku wiadomo nic sie nie dzieje, tak więc zabieram co moje z łazienki, i ruszam do zaciemnionego pokoju. Minęło juz pare mnut a mi dalej nic sie nie dzieje. Co bylo dosyć dziwne ponieważ zazwyczaj od razu mnie łapie. Tak więc zrezygnowany kładę sie na łózko, wkładam słuchawki i zapuszczam sobie piosenkę "rly real-blackbear" i zamykam oczy.
Nastawienie pozytywne, zajebiści ludzie obok mnie, zero stresu.
Faza właśnie odpuściła i na obecna chwię czuję tylko przyjemny lekki zjazd fazy.
Jakiś czas temu planowałam spróbować Benzy jednak jakoś nie było okazji. Akurat dzisiaj spotkałam się z zaufanymi osobami które w dodatku chętnie również by coś zarzuciły. Mieszkanie było całkowicie puste więc bylismy tylko we 3 bez obawy o przysłowiowy przypał. Z samego rana przygotowałam Benzy do szamania więc na pojawienie sie gości było już gotowe. Spotkalismy sie około 16-17 godziny, zarzuciliśmy praktycznie zaraz po tym.