Ukrył kilogram kokainy w obrazie Matki Boskiej. Przemyt wykrył pies

Od razu dwie próby przemytu narkotyków udaremnili ukraińscy celnicy na lotnisku w Kijowie. Dwóch Brazylijczyków próbowało przewieźć prawie 2 kg kokainy, jeden połknął kapsułki z substancją odurzającą, drugi — schował je do obrazu Matki Boskiej. Znalazł je służbowy pies.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

o2.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

141

Od razu dwie próby przemytu narkotyków udaremnili ukraińscy celnicy na lotnisku w Kijowie. Dwóch Brazylijczyków próbowało przewieźć prawie 2 kg kokainy, jeden połknął kapsułki z substancją odurzającą, drugi — schował je do obrazu Matki Boskiej. Znalazł je służbowy pies.

Nietypowe znalezisko czekało na pracowników Ukraińskiej Służby Celnej w środę. Na kijowskim lotnisku "Boryspil" zatrzymano dwóch Brazylijczyków w wieku 21 i 29 lat, którzy przylecieli z Turcji, a w stolicy Ukrainy mieli przesiadkę na kolejny lot. Celnicy zostali powiadomieni, że mężczyźni są podejrzewani o przemyt.

U 21-letniego Brazylijczyka wykryto narkotyki podczas sprawdzenia bagażu. W trakcie rutynowej kontroli służb celnych zaniepokojenie wzbudził obraz Matki Boskiej. Najprawdopodobniej, został stworzony przez przemytnika, ponieważ z jednej strony przyklejony był wytatuowany mężczyzna, z kolei z innej — Matka Boża. Według celników, pośrodku było miejsce na to, żeby coś ukryć.

Ponad 1 kg kokainy w obrazie Matki Boskiej

Obawy celników potwierdził służbowy pies — spaniel Betty. Wyszkolona do poszukiwania narkotyków czworonożna celniczka wywąchała coś w środku obrazu. Kiedy celnicy zdjęli górną warstwę "dzieła", zobaczyli w środku skrytkę z prostokątną niebieską plastikową torbą z białym proszkiem. Ważyła ponad 1 kg. Jak wykazało ekspresowe badanie, była to kokaina.

Klasyczny "połykacz"

Celnicy udaremnili też próbę przemytu narkotyków u 29-letniego Brazylijczyka. Mężczyzna został wytypowany do kontroli na lotnisku ze względu na nerwowe zachowanie i niespójne wyjaśnienia. W bagażu mężczyzny nie było niczego podejrzanego, ale funkcjonariusze chcieli się upewnić, że nie przemyca on niczego w swoim organizmie.

29-latek został skierowany do szpitala, w którym wykonano badanie tomograficzne jamy brzusznej. 29-letni Brazylijczyk okazał się klasycznym "połykaczem" - w jego organizmie znaleziono 90 kapsułek z kokainą.

Grozi im 15 lat więzienia

Lekarze musieli interweniować, aby wyciągnąć 90 owalnych kapsułek, które znajdowały się w jego jelicie. Zajęło to ponad trzy godziny. Narkotyki ważyli 965 g. Za przemyt narkotyków obu mężczyznom grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności do lat 15.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

W rolach głównych:


Kuba, Piotr, Ja (imiona zmienione). Wszyscy trzej mieliśmy doświadczenia z

grzybami (Kuba maks. 40, Piotr maks. 50, Ja maks. 80), a Ja dodatkowo z kwasem

(maks. ok 300 mikrogramów).


Ayahuasca (proporcje na 3 osoby):



  • 30g kory korzenia Mimosa hostilis

  • 15g nasion Peganum harmala


  • LSD-25
  • Tripraport

SET Stan psychiczny - ok, brak zmartwień Oczekiwania - 1. przetestować microdosing, 2. przeżyć psychodeliczne doświadczenie nad morzem. Podszedłem do sprawy niestety trochę bezrefleksyjnie i nie miałem żadnych oczekiwań psychicznych, chociaż i tak w tym raporcie nie skupiam się zbytnio na mojej psychice, więc nie ma to większego znaczenia SETTING Znani mi ludzie, tolerujący stosowanie psychodelików (jednak tym razem trzeźwi), chill na plaży nad morzem, wakacje, ciepło, słonecznie

Jakoś tak wyszło, że w mojej lodówce leżał sobie jeden, hipotetyczny, starannie zawinięty, kartonik [znany europejski vendor na G (albo P), 155 ug], czekając na odpowiedni na jego spożycie dzień. I jakoś tak wyszło, że podzieliłem go w bardzo nierównych proporcjach. Opiszę 2 hipotetyczne spotkania z LSD, jedno w tak zwanym "microdosingu" (chociaż chyba przegiąłęm trochę z dawką...), a drugie w normalnej, optymalnej dawce.

Spotkanie nr 1

  • LSD-25

doświadczenie: różne draszki po troszeczku - lsd, mdma, 2ci, gbl, griby, ghb, dxm, thc, c2h5oh ...

set+setting: wymarzony




  • Inne

Las, wczesna wiosna, niedzielne popołudnie, chęć spróbowania czegoś nowego, bardzo dobry nastrój, zero problemów na głowie.

Niedzielne popołudnie, powrót ze sklepiku z zakupionymi oto dwoma Gumi jagodami. Telefon do P godzina 16.00 spotkanie w Lesie. Wybrałem takie miejsce gdyż moja wiedza na temat działania dropsa była znikoma. Wiec taka jak było umówione punkt 16 w Lesie, siema ,siema. Miejsce do posiedzenia znalezione i od razu na sam początek zjedliśmy nasz cel, popijając resztka wody która wziąłem ze sobą. Atmosfera jak to przy spożyciu czegoś nowego, ogromne zniecierpliwienie, lekki strach przeplatający się z ogromnym podnieceniem.