UK: osoby po 50. częściej sięgają po narkotyki

Na Wyspach Brytyjskich zauważalne jest zjawisko powolnego odchodzenie młodych od narkotyków. Odnotowuje się natomiast tendencję powrotu do używek wśród osób starszych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polskatimes.pl/rynekaptek.pl

Odsłony

100

Na Wyspach Brytyjskich zauważalne jest zjawisko powolnego odchodzenie młodych od narkotyków. Odnotowuje się natomiast tendencję powrotu do używek wśród osób starszych.

Oficjalne dane brytyjskiego resortu spraw wewnętrznych nie pozostawiają wątpliwości - w ciągu minionego roku popularność narkotyków wśród młodych ludzi spadła, ale wśród starszych dorosłych od 18 lat stale rośnie - informuje polskatimes.pl.

Ze specjalnego raportu Home Office wynika, że w grupie wiekowej 16-39 lat zainteresowanie nielegalnymi środkami odurzającymi spadło z 17,4 proc. w 1996 r. do 13 proc. w okresie 2014-2015, co uznaje się za statystycznie istotny spadek. Wśród osób w wieku 40-59 lat proporcje wzrosły z 2,5 proc. do 3,6 proc.

W ciągu ostatniego roku po narkotyki sięgnęło ponad pół miliona Brytyjczyków w wieku 40-59 lat. Blisko 400 tys. paliło marihuanę, a 92 tys. brało kokainę. Mniej więcej połowa osób w średnim wieku palących marihuanę sięgała po nią częściej niż raz w miesiącu - wyliczają autorzy raportu.

Jak czytamy, wzrost zainteresowania narkotykami wśród osób starszych, "prawdopodobnie należy przypisać efektowi kohorty, gdzie wiele osób, które sięgały po narkotyki w młodości, robi to nadal".

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, podekscytowanie. Przyjaciel, który był moim opiekunem od samego początku nastawiał mnie bardzo pozytywnie, nawet osoby, którym o tym mówiłam, a nie miały nigdy styczności z grzybkami nastawiały mnie pozytywnie. Spożycie na łonie natury na piaszczystej plaży, nieopodal las. Tripowi towarzyszył przyjaciel, opiekun. 28 wrzesień 2012, słoneczna niedziela. Start ok. 14-20. Celem było poznanie dogłębniej siebie i ciekawość w jaki sposób owa podróż wpłynie na odbieranie i tworzenie prze zemnie sztuki. Jeden z ważniejszych i piękniejszych dni w moim życiu.

W starej chatce w środku lasu, nad rozżarzoną kulą kucały cztery czarownice.  Śliczne, młode, kolorowe. Dłońmi i paluszkami przebierały, zaczarowane mikstury w rondelku, który stał obok. Szykowały. Falowały, etnicznie  wirowały, radośnie się śmiały. Wrzucały różne składniki: trawę, grzyby, magiczne psychodeliki i inne matki natury  riki tiki.  Mieszały, dookoła wywaru się przemieszczały, nad ziemią fruwały. „Kosteczkę czekolady” kosztowały. Dymki z ust do ust sobie wpuszczały, po czym radośnie się śmiały.

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

Domowe zacisze, czwartkowy wieczór ok. 22. Nastawienie bardziej niż pozytywne, w tle muzyka z playlisty stworzonej na podobne okoliczności, na stole piwko a w lodówce przygotowane na gastro spaghetti. Jak się wydawało, przy takim zestawie można liczyć na miły wieczór :)

Dzień przed opisywanym poniżej tripem, zakupiliśmy sztukę u znajomego. Z powodu braku wolnego czasu, pomyślałam że palenie najlepiej odłożyć na luźny, spokojny wieczór, więc sztuka powędrowała do szuflady. Następnego dnia mieliśmy wolny wieczór,  zaproponowałam, żeby przyjarać po chamsku z wiadra;) Mój facet nie lubi palić w ten sposób, ale w końcu go namówiłam i poszłam do kuchni przygotować co trzeba.

W między czasie upichciłam szybko spaghetti (ostatnimi czasy często miałam potworne gastro po paleniu) i włożyłam piwka do lodówki.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zdecydowałem się, ze względu na problemy w domu, samo jednak nastawienie było pozytywne, z drugiej strony bałem się jakichś efektów ubocznych typu halucynacje.

Całość zaczęła się 30 kwietnia ubiegłego roku. Chociaż w sumie trochę wcześniej, bo 29 dnia tego miesiąca dostałem propozycję. Zaczęło się od wagarów i graniu u kolegi w fife. Był tam też jeszcze jeden, który zaproponował mi "palitko". Gorliwie odmawiałem, jednak kolejnego dnia po dostaniu ostrej reprymendy od matki zadzwoniłem z pytaniem: "Aktualna propozycja?". On odpowiedział, że tak, dogadaliśmy się w kwestii pieniężnej (która wyniosła mnie aż 15zł) i umówiliśmy się w znanym nam obu miejscu.

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

nastrój i oczekiwania bardzo sprzyjające podobnie jak otoczenie

Do skosztowania pierwszy raz tej substancji przygotowywałem się ponad miesąc, gdy już dotarła uznałem że nie ma sensu tracić więcej czasu i spróbuję nowy zakup w nadchodzący weekend - dlatego umówiłem się z kumplem na niedziele, na rano, jednak niestety pogoda pokazała mi marynarski gest gdyż był wówczas styczeń, na szczęście na następny dzień pogoda dopisywała co zaskutkowało kartonem w gębie.