Trzech nastolatków w plecaku zamiast książek i zeszytów miało narkotyki

Policjanci z Oleśnicy zatrzymali trzech nastolatków, którzy posiadali szeroki asortyment różnych środków odurzających.

Policjanci z Oleśnicy zatrzymali trzech nastolatków, którzy posiadali szeroki asortyment różnych środków odurzających. Kryminalni podczas kontroli znaleźli w plecaku jednego z chłopców woreczki z zawartością suszu roślinnego, substancji w proszku oraz tabletek. Analiza laboratoryjna potwierdziła, że były to narkotyki. Cała trójka trafiła do policyjnej izby dziecka. Teraz o dalszym losie młodych Oleśniczan zdecyduje sąd rodzinny.

Policjanci Wydziału Kryminalnego oleśnickiej komendy działając w oparciu o zgromadzony materiał operacyjny, skontrolowali trzech nastolatków. Mundurowi szukali niedozwolonych substancji, które młodzi mieszkańcy Oleśnicy mieli posiadać przy sobie.

Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się, ponieważ w plecaku jednego z chłopców kryminalni znaleźli różnego rodzaju substancje - tabletki, susz roślinny i biały proszek. Cała zawartość plecaka została zabezpieczona i szczegółowo zbadana. Analiza laboratoryjna wykazała, że były to środki odurzające. Trójka nastolatków trafiła do policyjnej izby dziecka.

Podczas dalszych czynności policjanci z Zespołu ds. Nieletnich oleśnickiej komendy na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawili trzem nieletnim zarzuty związane z posiadaniem przez nich środków odurzających. Badanie zabezpieczonych substancji wykazało, że w plecaku młodzi mężczyźni posiadali 130 tabletek ecstasy oraz narkotyki, z których można by uzyskać ponad 400 porcji handlowych marihuany, a także ponad 1000 porcji handlowych amfetaminy i MDMA.

O dalszym losie nieletnich zadecyduje teraz sąd rodzinny.

Apelujemy do rodziców o zwiększenie nadzoru nad swoimi pociechami. Interesujmy się, w jaki sposób nasze dzieci spędzają wolny czas. Rozmawiajmy z nimi o zagrożeniach i monitorujmy środowisko, w którym przebywają. Zadbajmy o to, aby rozpoczynający się rok szkolny był dla nich okresem bezpiecznym.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.

  • 25B-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Substancja przyjęta w pogodny dzień ok. godziny 13. Do doświadczenia psychodelicznego starałem się przygotować jak najlepiej.

WSTĘP: 

Do tego eksperymentu psychodelicznego starałem się solidnie przygotować. Czas gdy moja percepcja będzie zmieniona chciałem wykorzystać jak najlepiej.

Cele, które zamierzałem zrealizować to:

  • Diazepam
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Mania psychotyczna. Beztroski początek rocznego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Spokojny wieczór w świetlicy terapeutycznej. Pacjentki przygotowują się do snu.

Urokliwy wieczór na obskurnym oddziale żeńskim szpitala psychiatrycznego w bardzo nieprzyjaznej świetlicy ze ścianami wymalowanymi na zgniły zielonkawy kolor 'hospitale de la greene', jakimiś kubistycznymi bohomazami w jeszcze ciemniejszych odcieniach zieleni, uchylne na bok okna zasłonięte dużymi białymi, dziurkowanymi firankami. Nieciekawie. Substancja również nieciekawa, ot, zwykła benzodiazepina, często jednakże ubóstwiana, gloryfikowana, szeroko rozreklamowana, w każdym razie robiąca robotę.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Szczera chęć przeżycia duchowego oczyszczenia, wkraczająca w nietknięty przez martwą, ludzką rękę fragment pradawnego lasu. Czyż mogło być lepiej? A miało to miejsce, pewnej zagubionej, jakby się wydawało, w granicach czasu i przestrzeni... jedynej świadomej, złotej, polskiej jesieni.

Zawsze, pierwszym problemem nazbyt przewrażliwionego autora, jest rozpoczęcie tekstu w taki sposób, by czytelnik już na samym początku nie drgnął w okrutnym spazmie przedwczesnej krytyki, wciskając gorączkowo przycisk cofania w przeglądarce jedną ręką, drugą zaś, sięgając po swe odłożone zawczasu, konopne pigułki, wytwarzane przez ostatnią hippisowską komunę, gdzieś hen daleko, za nieprzebytymi otchłaniami czasu...

randomness