Tona kokainy płynęła statkiem wycieczkowym do Europy

Marokańska policja przejęła w poniedziałek w porcie w Tangerze ponad tonę kokainy, która płynęła z Brazylii do Europy – poinformowały tamtejsze służby. To jedna z największych konfiskat narkotyków w Maroku w ostatnich latach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

portalstoczniowy.pl/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

53

Marokańska policja przejęła w poniedziałek w porcie w Tangerze ponad tonę kokainy, która płynęła z Brazylii do Europy – poinformowały tamtejsze służby. To jedna z największych konfiskat narkotyków w Maroku w ostatnich latach.

“Służby bezpieczeństwa narodowego w porcie Tanger Med udaremniły w poniedziałek dużą międzynarodową operację przemytu narkotyków i środków psychotropowych i skonfiskowały tonę i 355 kg kokainy” – poinformowała marokańska dyrekcja generalna Bezpieczeństwa Narodowego.

Policja wpadła na trop narkotyków po tym, jak została zaalarmowana o podejrzanym sposobie zamykania kontenera na pokładzie statku wycieczkowego “państwa europejskiego”, który wypłynął z Brazylii do portów w Antwerpii i Portbury na południu Anglii.

Marokańscy śledczy wszczęli dochodzenie “w celu zidentyfikowania wszystkich osób, powiązanych z siatką przestępczą i zamieszanych w usiłowanie przemytu kokainy”.

Od kilku lat policja w Maroku zwielokrotniła masowe konfiskaty kokainy, wysyłanej przez kartele południowoamerykańskie, wykorzystujące ten kraj jako węzeł komunikacyjny do Europy.

W październiku 2017 r. w kilku częściach Maroka skonfiskowano nieco ponad 2,5 tony czystej kokainy z Wenezueli, o wartości rynkowej szacowanej na setki milionów dolarów.

W grudniu 2018 r. marokańska policja odkryła ponad tonę kokainy, pochodzącej z Ameryki Łacińskiej, podczas operacji w pobliżu nadmorskiego miasta Al-Dżadida. Narkotyki zostały przetransportowane statkiem handlowym, zanim zostały wyładowane z wód terytorialnych Maroka, a następnie przetransportowane na pokładzie statku rybackiego do wybrzeży Al-Dżadida.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • N2O (gaz rozweselający)

Użytkownik - .Kamil.





Wiek - 27 lat





nazwa substancji - N2O





poziom doświadczenia - niezliczona ilość razy, generalnie raczej doświadczony z marihuana, N2O, lsd i grzybami.





dawka, metoda zażycia - wdychanie przez balon, co pewien czas zaczerpnięcie świeżego powietrza.





"set & setting" - głównie podczas imprez, ale sporo solowych eksperymentów.

  • Amfetamina
  • Fentanyl

Set & Setting: Najpierw akademik, następnie park "cytadela".

Wiek: 22

Doświadczenie: DXM, ketamina, kodeina, tramadol, fentanyl, morfina, diazepam, benzydamina, amfetamina, mdma, mefedron, metkatynon, LSD, LSA, 2C-e, grzyby, marihuana

Zupełnie jak z czarnej głębi stanęła przede mną wielka pompka-piątka. Panika. Strach. Nie, uciekam, za dużo. Czy ja tego właściwie chcę? Zostać starym ćpunem z trzęsącymi się rękoma z manią na punkcie podawania sobie wszystkich substancji i.v. cz i.m. Cofam się parę kroków.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Set: dobre nastawienie, ogólny spokój psychiczny, brak zmęczenia, chęć odkrycia głębszych zakamarków własnego umysłu i określenia priorytetów życiowych Setting: trip samodzielny we własnym mieszkaniu. Brak innych osób.

Do tripa zacząłem przygotowywać się niecałe 3 tygodnie wcześniej. Jako że od 5 lat nie mam styczności z psychodelikami i nie mam zaufanego dealera, zdecydowałem, że najbezpieczniejszą opcją będzie zakup grow kit'a. Wybór padł na Golden Teacher. Gdy plon był gotowy, grzybki wysuszyłem. Tego dnia byłem trochę zmęczony, więc postanowiłem przełożyć trip na następny dzień.

 

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku: