Toksykolog: nowe dopalacze powodują przedłużającą się niewydolność oddechową

Na rynku dopalaczy pojawiło się coś nowego, co jest szczególnie niebezpieczne, bo powoduje przedłużające się objawy niewydolności oddechowej - uważa toksykolog dr hab. Anna Krakowiak z Łodzi. W Łódzkiem w ciągu ostatnich kilku dni odnotowano 9 zgonów związanych z dopalaczami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Zdrowia/PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

526

Na rynku dopalaczy pojawiło się coś nowego, co jest szczególnie niebezpieczne, bo powoduje przedłużające się objawy niewydolności oddechowej - uważa toksykolog dr hab. Anna Krakowiak z Łodzi. W Łódzkiem w ciągu ostatnich kilku dni odnotowano 9 zgonów związanych z dopalaczami.

- Na rynku dopalaczy pojawiło się coś nowego, co jest szczególnie niebezpieczne, bo powoduje przedłużające się objawy niewydolności oddechowej. Niewydolność ta występuje bardzo szybko po przyjęciu środka i trwa nawet 3-4 doby. Jeśli zatruta osoba nie otrzyma we właściwym momencie pomocy, to może skończyć się zatrzymaniem czynności oddechu - powiedziała dr hab. Anna Krakowiak, która jest kierownikiem Oddziału Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

W ciągu ostatniego tygodnia na terenie woj. łódzkiego doszło do śmierci dziewięciu osób w wieku od 19 do 40 lat, których prawdopodobną przyczyną było zatrucie dopalaczami. Pięć przypadków dotyczyło Łodzi, a cztery kolejne osoby zmarły w Bełchatowie. Ostatecznej odpowiedzi na pytanie o przyczynę ich zgonu mają dostarczyć sekcje zwłok.

Na podstawie obserwacji objawów, z jakimi zatruci dopalaczami trafiają do szpitali, toksykolodzy podejrzewają, że na nielegalnym rynku nowych substancji psychoaktywnych (NSP) pojawiły się nowe substancje o bardzo niebezpiecznym działaniu.

- Nie wiemy, co to jest - w naszych badaniach wychodzą opiaty, ale nie mamy możliwości identyfikowania tych substancji w ramach rutynowej diagnostyki toksykologiczno-klinicznej. Odpowiedź być może dadzą wyniki sekcji zwłok i badania toksykologiczne wykonywane przez zakłady medycyny sądowej. Być może są to jakieś pochodne fentanylu, których często używa się przy zabiegach operacyjnych, ale na razie to tylko moje przypuszczenia - zaznaczyła dr Krakowiak.

Jak wyjaśniła, w jej placówce nie odnotowano zgonów, jednak niektórzy pacjenci przywożeni są w stanie bardzo ciężkim - z objawami niewydolności oddechowej, często już zaintubowani i podłączeni do respiratora przez zespoły ratownictwa medycznego. Zdaniem ekspertki, można u nich zaobserwować kliniczny obraz zatrucia opiatami, objawiający się bezdechami, sinicą, wąskimi, szpilkowatymi źrenicami. Nowością u zatrutych dopalaczami jest fakt, że zaburzenia oddychania wymagające leczenia respiratorem potrafią utrzymywać się nawet 3-4 doby.

- U osób, które są przywożone na toksykologię, występują cechy niedotlenienia ośrodkowego układu nerwowego na skutek nagłej utraty przytomności i zaburzeń oddychania. Nie myśleliśmy, że objawy tego typu zatrucia mogą się przedłużać, w związku z tym może zdarzyć się, że ktoś trafi na izbę przyjęć szpitala, dostanie odtrutkę w postaci naloksonu, powodującego poprawę dosłownie w ciągu kilku minut; być może taka osoba wyjdzie ze szpitala na własne żądanie, po czym znowu może stracić oddech. Personel medyczny musi mieć obecnie świadomość, że zaburzenia oddychania mogą nawracać nawet do 3-4 doby po przyjęciu dopalaczy - podkreśliła toksykolog.

W łódzkim Oddziale Toksykologii lipiec był miesiącem rekordowym pod względem liczby przyjętych pacjentów; ponad połowę z 240 osób z ostrymi zatruciami stanowiły te, które przyjmowały wcześniej NSP. Najwięcej zatrutych dopalaczami przywożono w weekendy - nawet do kilkunastu osób.

- Wszystkich udało się uratować, ale u jednej trzeciej utrzymywały się zaburzenia psychiczne wymagające dalszej terapii w szpitalu psychiatrycznym. Wiele z trafiających do nas osób to uzależnieni, dla których jest to kolejny pobyt na toksykologii - dodała dr Krakowiak.

Jak zaznaczyła toksykolog, dzięki nowej ustawie antydopalaczowej każda NSP traktowana jest jak narkotyk, w związku z tym, można przypuszczać, że przynajmniej część osób zajmujących się ich dystrybucją zaprzestanie tego procederu; dla wielu jest to jednak zbyt duży zysk finansowy.

- Mam nadzieję, że środowisko zażywające substancje psychoaktywne, widząc, co się dzieje - że wielu ludzi sięgających po te substancje kończy tragicznie - przestraszy się i we własnym gronie będzie ostrzegać się, by nie sięgać po dopalacze czy nie brać ich od określonych dilerów. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest tak, że to jeden konkretny rodzaj dopalacza pod konkretną nazwą powoduje tego typu objawy. Branie NSP to zawsze ryzyko - zaznaczyła dr Krakowiak.

W ostatnich dniach policja w Łódzkiem zatrzymała ośmiu dilerów dopalaczy - w tym sześciu w Bełchatowie i dwóch w Łodzi. Dwaj z nich usłyszeli w prokuraturze zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, poprzez wyrabianie lub wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji. Grozi im kara do 12 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kokaina

Doświadczenie: wcześniej troszke paliłem trawe (średnio 2-3/mieś) i miałem pewne doświadczenia z fetą ale nic poza tym...





Substancja: Alk. 0,5 fety i 0,5 koksu na 2 osoby





Ogranicze sie tylko do najwazniejszych przeżyc pomijając info o drętwiejącym języku itd. bo w pozostalych trip-raportach odnajdziecie dokladniejsze sprawozdania.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Szałwia Wieszcza

własny pokój, wieczór, nastrój pozytywny, nastawienie na hardcorowy lot

18.11.2008

Start 16:40

  • 4-ACO-DMT
  • Adrenalina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Od dawna planowany i wyczekiwany trip na zakończenie lata - połączenie psychodeliku i MDMA. 11 września roku pańskiego 2011 uraczył nas upalną, prawdziwie letnią pogodą - tak jakby lato chciało się z nami pożegnać najlepiej jak potrafi. Na miejsce celebracji wybraliśmy tzw. alfa-góry - niewielkie wzniesienia otoczone łąkami położone kawałek za miastem. Tripujemy w doborowym, przyjacielskim gronie 6 osób. Wszyscy nastawieni bardzo pozytywnie i podekscytowani - ten trip miał być zwieńczeniem, ukoronowaniem naszego psychodelicznego lata miłości, wiedzieliśmy, że mamy spodziewać się czegoś niezwykłego.

Jest piękne niedzielne przedpołudnie. Wszyscy uczestniczy tripa spotykają się w mieszkaniu Larwy. To tutaj sporządzamy wodny roztwór, z którego przy pomocy strzykawki odmierzamy po 25mg 4-Aco-DMT na głowę. Zależy nam na czasie (wieczorem tego samego dnia wybieram się do teatru), więc postanawiamy zażyć go jeszcze w domu – stwierdzamy, że zapewne załaduje się nam akurat kiedy dojdziemy na miejsce przeznaczenia. Dokładnie o 12.00 każdy wypija swoją część lekko gorzkiego roztworu.

  • Dekstrometorfan

I tak oto nadejszła wiekopomna chwila... Sobota 15.11.2003