
Policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Rawicza. Mężczyzna posiadał znaczne ilości narkotyków, usłyszał również zarzut ich udzielania. Zatrzymany sprawca w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa, tym razem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Rawicza. Mężczyzna posiadał znaczne ilości narkotyków, usłyszał również zarzut ich udzielania. Zatrzymany sprawca w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa, tym razem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Rawicy kryminalni weszli w posiadanie informacji, że 43-letni mieszkaniec naszego miasta handluje narkotykami. Policjanci musieli zweryfikować to o czym się dowiedzieli. Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny, w szufladzie biurka znaleźli skrzętnie ukryte pudełko, w którym znajdowało się ponad 30 gramów amfetaminy. 43-latek tłumaczył, że to nie są narkotyki tylko sól morska. Miał także na swoim wyposażeniu małą podręczną wagę oraz woreczki strunowe, w których trzyma się porcjowane narkotyki.
Rawiczanin został natychmiast zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie do czasu całkowitego wyjaśnienia sprawy. 43-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości zakazanych substancji. Odpowie również za ich udzielanie, w listopadzie br. trzykrotnie sprzedał amfetaminę innej osobie. Zatrzymany mężczyzna w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa. Tym razem grozi mu do 10 lat więzienia. Wobec sprawcy zastosowano również dozór policyjny.
Nastawienie pozytywne. Zaawansowana i zaufana ekipa.
Zupełna świadomość swoich działań
Jest to moj zbiór doświadczeń związanych głównie z kodeina, jak opis prawdopodobnie postępującego uzależnienia.
Nigdy nie planowałem próbować opioidów. W końcu mało jest osób które nie żałują swojej pierwszej próby. Zawsze miałem wrażenie że to najłatwiejsza droga prowadząca do przyjemności. Ale przecież nigdy nie spróbować to jak stracić. Wiedziałem że to kwestia czasu, bo jeśli nie mówi się stanowczo NIE, to w końcu powie się Tak.
Pierwsza próba 150mg kodeiny zupełnie nie planowana i przypadkowa. Również nieudana, bo trip podobny jak wypicie melisy.
dom, popołudnie, własny pokój, fotel przed kompem
05.08.2008
Nazbierałem ostatnio sporą ilość suszu z mojej szałwii, nadszedł więc czas na ich spalenie. Ilość, oceniając na jakieś 5 gramów, postanowiłem przeznaczyć na ekstrakt, co też uczyniłem. Z suszu uzyskałem troszkę ponad pól grama (może 0,6 - 0,7) ciemnozielonego ekstraktu. Mówiąc szczerze, nie byłem przekonany o jego mocy, dotychczas nie paliłem jeszcze liści, ani ekstraktu z własnej rośliny.
Nastawienie na retrospekcje z całego życia wywołane depersonalizacją. Dużo czasu, wiosenny klimat pozytywne nastawienie.
11:00
Siedzę na ławce na swoim osiedlu patrząc trupim wzrokiem przed siebie. Nie była niedziela ani żaden dzień wolny tylko środek tygodnia i nie powinno mnie tu być. Wcześniej zobojętniałem na przebieg tego dnia. A w zasadzie całego życia, bo to jeden dzień. Dla mnie ludzie wykonują te same zajęcia, udają się w te same miejsca, myślą tymi samymi schematami, mówią co czarne a co białe, sprowadzają wszystko do jednej praprzyczyny nosz kurwa rzygam tym wszystkim. Jak ja mogłem kiedyś chętnie żyć? To pytanie pozostało bez odpowiedzi.
11:30