Tatuaże i marihuana, czy możesz palić marihuanę podczas robienia tatuaży?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

jarajto.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

2210

Podczas imprez, nawet tych bardziej alkoholowych często do głowy przychodzą głupie pomysły. Pamiętasz może sławetny tatuaż Stu z Kac Vegas? Był robiony podczas niezłe tripu, co nie. No właśnie, nie był to dobry pomysł i wydaję mi się, że większość ludzi takiego żałowała.

Tatuaże przez długi okres czasu nie były wcale kojarzone z czymś miłym, a raczej odwrotnie. Tatuaże były kojarzone z gangami, z ludźmi którzy mieli do czynienia z prawem i niestety przekładało się to na życie codzienne ludzi, którzy tatuaże robili sobie z innych powodów, jak np. uczczenie pamięci zmarłej osoby lub po prostu, żeby ozdobić swoje ciało – często opinie były podzielone na ten temat.

Tak samo z resztą jest z paleniem marihuany, stereotypy o palaczach obrastały wręcz społeczeństwo. Palacze byli ćpunami, ludźmi bez pracy, poglądów i trzeźwego spojrzenia na swoją przyszłość.

Na szczęście walka z tymi stereotypami okazała się skuteczna, dziś coraz częściej jesteśmy świadkami tego, że marihuana REKREACYJNA zostaje legalizowana w krajach, które były przeciwko i siały propagandę na temat marihuany, jak np. Stany Zjednoczone.

Rosnąca popularność, zaawansowane badania oraz co raz większa świadomość ludzi napędza wysiłek na rzecz legalizacji marihuany. Ludzie używają jej z wielu powodów, niekoniecznie medycznych. Często marihuana jest używana jako środek rekreacyjny do niwelowania stresu, lub po prostu by miło spędzić czas bez konieczności używania alkoholu, który swoją drogą jest o wiele gorszy.

Podobnie jak w przypadku konopi, tatuaże stały się bardziej akceptowalne, a większość ludzi zaczęła rozumieć, że jest to forma ekspresji i sztuki. Tatuaże robi się teraz z różnych powodów, nawet z powodu blizn czy innych znaków na ciele, które chcemy ukryć.

Jednak nie chodzi tu o to, czy powinieneś robić tatuaże, albo palić trawkę, tylko czy powinieneś robić jedno i drugie jednocześnie.

Jak marihuana wpływa na twoje ciało?

Zajmę się tutaj w sumie tylko dwoma aspektami, które mogą być powiązane z wykonywaniem tatuażu, a mianowicie:

Krew i ból.

Jak wiesz, ciśnienie krwi po zapaleniu THC wzrasta, czasem dość mocno. Co wpływa na przepływ krwi w organizmie, przez to krwawienie podczas dziarania może być uporczywe i bardziej obfite. Tak samo z sercem, serce podczas haju może zacząć mocniej i szybciej bić, co też przekłada się na szybkość przepływu krwi. Nie testowałem, więc nie wiem jak to jest, to tylko teorie, ale za to dość logiczne.

Z bólem jest trochę inaczej, marihuana działa przeciwbólowo, ale nie do końca jest to tak, jak w przypadku alkoholu. Czasem podczas upojenia nie czujemy bólu, dosłownie! Można bić w ścianę i nie czuć bólu, a na drugi dzień obudzić się ze spuchniętą łapą i dopiero wtedy czuć ból. Marihuana pomaga np. w walce z bólem kręgosłupa, głowy itp… Ale wyczula ona zmysły więc czasem może zdarzyć się tak, że wyczuli twój organizm na ból tatuowanego miejsca.

Więc.. jaranie i tatuowanie nie idą w parze i nigdy nie szły

To najgorszy pomysł ever. Serio. Podczas fazy nie jesteś trzeźwy to po pierwsze, więc twoje myśli też nie są. Tatuaż to nie zabawka, którą możesz wymienić zaraz po tym jak ci się znudzi lub gdy zepsuje. Tatuaż zostanie z tobą do końca życia więc decyzja na temat wzoru najlepiej jakby została podjęta na trzeźwo. Jeśli chcesz się skuć i zrobić tatuaż, możesz też porozmawiać o tym z tatuażystą, większość pewnie się nie zgodzi, bo potem sami mogą mieć z tego niemiłe konsekwencje. Spotkałem się też z dokumentem, który musisz podpisać w którym zawarty jest podpunkt, że nie jesteś pod wpływem żadnego narkotyku lub alkoholu.

Spotkałem się z opiniami ludzi, którzy jarali przed tatuowaniem i potwierdzili, że zamiast skupić myśli na czymś innym, to skupiali się na bólu, co doprowadzało ich do paranoi. Niemiłe uczucie.

Jeśli jednak boisz się bólu i uważasz, że MM by ci w tym pomogła, to postaw na CBD, CBD nie jest psychoaktywne więc nie podejmiesz decyzji pochopnie i przyjdziesz do studia tatuażu na trzeźwo, a CBD pomoże zwalczyć ból.

Oceń treść:

Average: 8.2 (6 votes)

Komentarze

Aaa (niezweryfikowany)

Ciśnienie się obniża. Wzrastać może tętno. Dużo tu takich błędów.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

własny dom, po kilku wartościowych lekturach, chęć poznania siebie, bez przypałów, 1 piwko, neutralne nastawienie jakby przytłumione

Spokojne popołudnie, zarezerwowane na mój "mały" seans ze znaczkiem pod językiem.. 

Zaznaczam, że LSD zawsze traktowałam zawsze z szacunkiem i niezmiernie cieszyłam się, że tym razem sama go wypróbuję i dziękuję mojemu dostawcy. Do tego ciągle poszukiwałam swojej drogi, byłam pełna rozsterek, niepogodzona z wewnętrznym JA, otoczeniem i tęskniąca za prawdą, ważne pytania wręczm mnie przygniatały. Nastawiłam się twórczo.

  • LSD-25

Wczoraj z Joruusem walnelismy po raz pierwszy kwacha. O kurwa, jakiego to mialo kopa :-))) Najpierw chacialo mi sie tanczyc, ale to po jakims czasie minelo. Pozniej mialem uczucie, jakby moje cialo rozpadalo sie na komorki, a potem na jeszcze mniejsze czesci. Nastepnie mialem wrazenie, ze znam wszystkie zagadki wszechswiata, ze wiem jak powstal swiat. Myslalem, ze jestem geniuszem, poznalem wszystkie tajemnice medycyny. I to bylo O.K. Gorzej zrobilo sie, kiedy zaczelismy wpieprzac paluszki. Kiedy je gryzlem, one zaczely zamieniac sie w trojwymiarowe figurki, ktorych nie moglem przelknac.

  • 2C-T-2

by Black Panther

Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.

  • MDMA (Ecstasy)

Data, ktorej jak narazie nie mam zamiaru zapominac (14.09.01). To byl moj pierwszy raz. Niezapomniane wrazenie. W ogle to

branie ekstazy nie bylo w planach, aaaale tak wyszlo. W sumie to nie zaluje. Wygladalo to mniej-wiecej tak. Byl piatek ok

godz 17 umowilem sie z panna, spotkalismy sie iiiiii .... pogadalismy, bylo OK, ale nic wiecej z tego nie wyszlo. Mniejsza o

to. Okolo godz 20 zladowalem w popularnym ostatnio gorzowskim barze `Cycku`. Masa a w zasadzie tlum znajomych. Kupilem sobie

randomness