Tarnów: Mieszkańcy boją się ludzi pod wpływem dopalaczy

"Chodzą i albo leży na ziemi – wczoraj zabrało go pogotowie, a popołudniu przyszedł znowu i leżał z drugiej strony..."

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

RDN

Odsłony

198

Ich zdaniem można ich spotkać w mieście coraz częściej. Dostęp do tych szkodliwych substancji jest stosunkowo łatwy. Można je kupić w sklepach, albo przez internet. Tarnowianie nie wiedzą czego się spodziewać po takich osobach i jak reagować, gdy są w pobliżu. Przestraszeni mieszkańcy żyją w strachu, bo odurzeni dopalaczami nierzadko są bardzo agresywni i nieprzewidywalni.

– Oni się dziwnie zachowują. Nie jest to logiczne rozumowanie tych osób, więc nie wiadomo czy w ogóle wchodzić w dyskusje z taką osobą. Inaczej się zachowują. – Nawet jak idę wieczorem z psem, to boje się tamtędy przechodzić, bo ostatnio rozwalał szyby butelką. – Strach przechodzić tamtędy. To jest patologia. Tutaj dużo takich ludzi chodzi. – Przychodzi czasem taki chłopak – wiadomo, że jest po dopalaczach. Chodzą i albo leży na ziemi – wczoraj zabrało go pogotowie, a popołudniu przyszedł znowu i leżał z drugiej strony – opowiadają mieszkańcy.

Tarnowska straż miejska informuje przyznaje, że problem istnieje.

– Okiełznanie osób pod wpływem dopalaczy sprawia olbrzymi problem, bo substancje w nich zawarte powodują wzrost siły i agresji – mówi Krzysztof Tomasik, komendant tarnowskiej Straży Miejskiej.

– Jeżeli chodzi o dopalacze, to jest to ogromny kłopot. Ta agresja, która niesamowicie narasta. Młody mężczyzna, 20-30 lat – ciężko go było ujarzmić przez dwóch naszych funkcjonariuszy solidnych wzrostem i siłą. Po prostu wytrąca się tak niewiarygodna siła i agresja, że ciężko sobie z tym poradzić. Nasi funkcjonariusze już wiedzą, że to nie alkohol, tylko coś mocniejszego. A że często pod klubami nocnymi podejmujemy interwencje, to tam najlepiej widzimy co się dzieje – dodaje komendant.

Co robić, gdy obawiamy się agresywnie zachowujących się osób przebywających w naszym otoczeniu?

– Bezwzględnie trzeba do nas dzwonić. Nie trzeba podawać imienia i nazwiska, a jedynie opis tej osoby i lokalizacja, wtedy patrol od razu jedzie. Trzeba uważać, bo te osoby się bardzo dziwnie zachowują. Sam taką sytuacje widziałem jadąc samochodem. W interakcje ciężko wchodzić z taką osobą. Pierwsze co należy zrobić, to poinformować nas lub policję – mówił Krzysztof Tomasik – komendant Straży Miejskiej w Tarnowie.

Tymczasem rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak wystąpił ponownie do Ministra Zdrowia Konstantego Radziwiłła o podjęcie intensywnych działań legislacyjnych zmierzających do skutecznej ochrony małoletnich przed dopalaczami.

Obecnie służby nic nie mogą zrobić osobom, które kupują i spożywają dopalacze. Mogą jedynie karać za skutki działań odurzonych, czyli np. za zakłócanie ciszy, niszczenie mienia, czy zaczepianie przechodniów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)


Przejde od razu do rzeczy


W piatek mialem zamiar isc na impreze do Studo Jack (taki lokal gdzie

leci trance i house w Poznaniu).


Nadszedl ten dzien i bylismy juz gotowi tzn 15 tabletek koniczynek i

troche jarania


Ok 18:30 wpadli do mnie dwaj kumple przyniesli mi tabletki i poszli do

chaty sie najesc, ja w tym czasie ubralem sie i wyszedlem po moja laske.


Razem z nia poszlismy po reszte wiary.

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: bromowodorek dekstrometorfanu (tussidex)

Poziom doświadczenia: zioło, lsd, speed, gałka, dxm, bieluń (sic!), tramal

Set & settings: wieczór ok. godziny 22, sam w pokoju, odpowiednia muzyka, niezłe samopoczucie.



Trip : Doświadczenie z DXM mam spore więc postanowiłem zarzucić troszke więcej niż zazwyczaj (zazwyczaj 900-990mg).

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Miks

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych.

Był to czwartek a następnego dnia miałem wolne, więc w bardzo dobrym nastroju. Postanowiłem udać się na mały melanż do znajomych. Mieliśmy coś zjarać a potem pójść na miasto się napić. Do jarania mieliśmy świeżo zakupioną maczankę Melmac Invaders, którą już znaliśmy (kilka miesięcy wcześniej często ją przypalaliśmy). Wszytko działo się w mieszkaniu u kolegi Sebastiana a potem u drugiego kolegi Tomka, który mieszka w tym samym bloku, tylko parę klatek dalej.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobre samopoczucie, obcowanie ze wspaniałymi i zaufanymi ludźmi, otoczenie to piękna i zielona kraina w środku lasu nad jeziorem.

Opisane poniżej wydarzenia nie miały miejsca… przecież to zbyt piękne by było prawdziwe…

 

Żyłem wyjazdem od momentu, kiedy dowiedziałem się, że będę mógł się tam pojawić. Jednak przedostatnie dwa tygodnie to był istny mindfuck. Myślami byłem już na miejscu, wyobrażałem sobie okolice, ludzi i to co będziemy tam robić, jak będziemy wspólnie spędzać czas.