Szwajcarzy legalizują.

Szwajcaria przygotowuje się do legalizacji miękkich narkotyków.

Anonim

Kategorie

Źródło

Guardian
Peter Capelli (tłum. Rapatang)

Odsłony

6300
Szwajcaria przygotowuje prawodawstwo, które ma umożliwić legalizację marihuany, będzie to kolejny krok w pionierskim podejściu tego państwa do narkotyków. Rząd oświadczył, że nakreśli stosowne ustawy w przyszłym roku, po konsultacji z lokalnymi władzami i stowarzyszeniami. W Szwajcarii depenalizacja marihuany znajduje szeroki oddźwięk. Prawie 2/3 z rzeczonych organizacji popiera inicjatywę depenalizacji marihuany - tak oświadczył Minister Spraw Wewnętrznych Ruth Dreifuss.

Te same grupy mówią NIE twardym narkotykom, rząd wyklucza w tym wypadku możliwość odstąpienia od twardych reguł gry. Szwajcaria wypracowała najłagodniejsze w Europie podejście wobec heroinistów. Od 1988 placówki rządowe dostarczają czystych igieł i pod medyczną kontrolą dozwalają na dystrybucję heroiny . Podejście to, przegłosowane w referendum w 1998 skrytykowały międzynarodowe organizacje ds. zwalczania narkomanii. Wypracowane procedury obejmują też prewencję, pełną pomoc socjalną i eliminację dealerów.

W grudniu zeszłego roku na liście pomocy było 937 heroinistów. Władze medyczne oświadczają, że wprowadzony program wpłynął na polepszenie warunków bytowych i zdrowie 2/3 uzależnionych, którzy od 2 lat pozostają pod opieką programu. W ostatnich latach spadły wśród heroinistow wskaźniki śmiertelności. Niestety równocześnie wzrósł ogólny popyt na kokainę i narkotyki syntetyczne takie jak extasy. Policja szwajcarska i przedstawiciele sprawiedliwości obawiają się "turystyki narkotykowej" która pojawi się po legalizacji marihuany, zwłaszcza jeśli kraje ościenne utrzymają obecne rozwiązania prawne Nowe przepisy będą określać minimalny wiek osoby która może spożywać marihuanę, będzie to 16 albo 18 lat, podwyższają kary dla dealerow i osób które będą namawiać do konsumpcji. Jednak w rezultacie, marihuana zostanie zrównana w prawach z alkoholem i papierosami. "Musimy wzmocnić środki zaradcze, gdyż , mówiąc szczerze, nie chcemy by młodzież sięgała po konopie - tak powiedziała Suzanne Auer, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Rząd szwajcarski nie zdecydował jeszcze czy zalegalizuje produkcję i sprzedaż marihuany - jednak Dreifuss stwierdził, że hodowcy będą poddani pewnym restrykcjom, jednak na ich działania, mimo że nielegalne stróże prawa będą patrzyć przez palce.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Michal Brzeczys... (niezweryfikowany)

wiadome jest ze kokainy, heroiny po extasy nie sa w stanie zatrzymac to jest i bedzie ten kto bral napewno sie z tym zgodza ale inteligentny czlowiejk wie jak kiedy moze cos zarzucic ja jestem studentem ostatniego roku imprezki kazde konczyly sie tak samo i jest wszystko ok. w polsce powinni zalegalizowac ale i tak to nie przejdzie bo byscie musieli opalonych chlopakow powystrzelac bo oni kreca tym interesem a kolesie w sejmie dostaja takie od nich siano ze i tak kochanenego grassa niezalegalizuja i trza biegag od jednego do drugiego koniec swiata... dzieki ide popatrzyc w chmury :)
kikiki (niezweryfikowany)

bylem tam na graicy francusko szwajcarkeij koelsie z fracji mieli ziolo wyhodowane z naison kupionych w szwajcarii neisamowite bylo :)). a ceny na farmach to 5-7zl za gram :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Stare, studenckie mieszkanie - niewiele mebli, ale wiele myśli. Współlokatorzy niemal zawsze nieobecni. Wszystkie gorączki zmysłów przebyte na gołym materacu pod ścianą.

Moje przygodne wędrówki z DXM skończyły się pare miesięcy temu, kiedy po dawce 800mg (15mg/kg) straciłem orientację otoczenia, połowę prochów zwymiotowałem na stół, a przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego zdawało mi się, że wchodzę do mieszkania sąsiadów. Ale wszystko po kolei. Poniższy raport jest próbą podsumowania natury wysokich plateau tego nieszczęsnego specyfiku na podstawie własnego doświadczenia dobrych i złych podróży.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Lekkie poddenerwowanie przed zażyciem substancji, ale ogólnie spokojnie w swoim mieszkaniu, z miłym towarzystwem wieczorkiem, w dobrych humorach i przy muzyce.

Jest to mój pierwszy Trip-raport, chciałbym zaznaczyć, że mam nikłe doświadczenie z dysocjantami, a z DXM miałem okazje poromansować z 2-3 razy, z czego tylko raz zażyłem w miare mocną dawkę.

Zaczynając, mamy 2 dni do sylwestra, wyluzowani, siedzimy w pokoju wieczorkiem i słuchamy muzyki. Na stole czeka grzecznie MXE i zaczynamy. Jest około 19. (Przepraszam w dalszej część za brak umieszczenia czasu, ale przy tej substancji on po prostu nie istnieje.)

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.

 

Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.