Jestem lekarzem psychiatrą. Od wielu lat jestem uzależniony od morfiny i heroiny. Ten wstęp nie jest literacką prowokacją. To prawda.

...czyli dwa przypadkowe trafienia policjantów z sąsiadujących województw.
Policja prowadziła dochodzenie w sprawie kradzieży telefonu komórkowego w Lęborku. Ustalili, że ukradła go 21-letnia kobieta i sprzedała 26-letniemu znajomemu. Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny policjanci znaleźli zarówno telefon, jak i wagę elektroniczną oraz substancję w foliowych woreczkach.
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Wicku koło Lęborka.
Przeprowadzone w laboratorium kryminalistycznym badania zabezpieczonych środków potwierdziły przypuszczenia funkcjonariuszy. W sumie zabezpieczono około 650 porcji dopalaczy. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży i paserstwa. Grozi im za to kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Policja sprawdza czy 26-latek zajmował się wprowadzaniem narkotyków do obrotu.
(Radio Gdańsk)
***
Do 3 lat pozbawienia wolności grozić może za posiadanie narkotyków. Taki może być finał interwencji, którą podjęli włocławscy policjanci, choć jej powód był znacznie inny. Do sprawy zatrzymano dwóch braci.
Wczoraj (13.10) po południu włocławscy policjanci podjęli interwencję, która miała dotyczyć zniszczenia elewacji budynku. Kiedy mundurowi pojechali do miejsca, w którym miały znajdować się osoby podejrzewane o ten czyn okazało się, że efekt podjętych działań będzie zupełnie niespodziewany.
Otóż podejmując interwencję, będąc w mieszkaniu policjanci zastali nietuzinkowy obrazek. Na odbiorniku telewizyjnym usypana akurat była ścieżka białego proszku, która po sprawdzeniu okazała się amfetaminą. Najwyraźniej policjanci zjawili się w mieszkaniu w wyjątkowo niekorzystnej dla braci chwili…
W sumie mundurowi zabezpieczyli blisko 1 g tego narkotyku.
Obaj panowie trafili do policyjnego aresztu.
Za posiadanie narkotyków grozić może do 3 lat pozbawienia wolności.
(Express Bydgoski)
Jestem lekarzem psychiatrą. Od wielu lat jestem uzależniony od morfiny i heroiny. Ten wstęp nie jest literacką prowokacją. To prawda.
Miałam nie pisać tego trip - raportu, gdyż wydawało mi się na
początku, że to co zażyłam dziś nie daje żadnego pozytywnego
efektu. Ale jednak się pomyliłam... . Wystarczyło tlyko trochę
poczekać na pierwsze efekty.
Z reguły jestem przeciwna mieszaniu wszelakich substancji
psychoaktywnych, no ale czasem można spróbować czegoś nowego,
prawda?
Przyjemne wakacyjne popołudnie. Nic nie zapowiadało jednego z najważniejszych wydarzeń w moim życiu
8 lat temu, a ja i tak pamiętam to jakby było wczoraj.
Set: podekscytowanie pierwszym tripem po blisko roku, poczucie bezpieczeństwa przez posiadanie tripsittera koło siebie, chciałem dużych wrażeń, szczególnie wyraźnych CEVów. Setting: pokój oświetlony na czerwono, później żółto, panorama miasta za oknem, obok mnie mój sitter (nazwijmy go K), przed nami telewizor.
T+0:00 - start
Zaczynamy zabawę. Ustawiam sobie w miarę czerwone-delikatnie pomarańczowe oświetlenie. Przez jakieś 20 min nie widzę żadnych wielkich efektów, tłumaczę K liczby zespolone. Przeradza się to w rysowanie funkcji logarytmicznych, zauważanie ciekawych zależności między życiem a liczbą e, ale to nadal bardziej takie świadome myślenie. Po 40 min czuję już delikatne zagubienie, zaczyna robić się nieciekawie.
T+1:00 - początki
Komentarze