Szukali narkotyków

Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i Straży Granicznej z czterema psami sprawdzali przesyłki kurierskie przyjeżdżające wczoraj do Szczecina. Szukano narkotyków i materiałów wybuchowych.

Anonim

Kategorie

Źródło

Głos Szczeciński

Odsłony

3079
Od godz. 5 rano do północy w ramach szkolenia obu służb skontrolowano ponad 20 pociągów kurierskich, w tym pociąg pośpieszny relacji Łódź Kaliska - Szczecin (na zdjęciu). Do chwili zamknięcia numeru gazety niczego nie znaleziono. - To dobry sygnał - uważa Włodzimierz Ganczar, naczelnik Działu Operacyjno - Dyspozytorskiego Oddziału Okręgowego Straży Ochrony Kolei w Szczecinie. - Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Marek Borowski (niezweryfikowany)
- To dobry sygnał - uważa Włodzimierz Ganczar, naczelnik Działu Operacyjno - Dyspozytorskiego Oddziału Okręgowego Straży Ochrony Kolei w Szczecinie. - Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone. <br> <br>haha. bardzo dobry sygnal - moj znajomek zaopatruje sie w Szczecinie :)) no i faktycznie jak nic nie moga znalezc to pasazerowie sa bezpieczni ;&gt;&gt; bo jakby cos znalezli to mogloby sie zrobic nieciekawie. a tak i wilk syty i owca cala.
lech wałęsa (niezweryfikowany)
&quot;Od godz. 5 rano do północy w ramach szkolenia obu służb skontrolowano ponad 20 pociągów kurierskich......... &quot; <br> <br>Hehe....pewnie sokistom zabrakło ziela i w ramach desperacji zaczęli robić naloty na pociągi...... No ale bądżmy wyrozumiali.....to też ludzie, tylko że stoją po złej stronie barykady.....
zenon platek (niezweryfikowany)
servisco zarobi lepiej niz kolej?!!!! <br>A STOLICA???? lecz zawsze zostaje spedpol..hehehehehehe <br>dziwny kraj a jak piekny.. <br>
JoHnnY - the ga... (niezweryfikowany)
&quot;Od godz. 5 rano do północy w ramach szkolenia obu służb skontrolowano ponad 20 pociągów kurierskich......... &quot; <br> <br>Hehe....pewnie sokistom zabrakło ziela i w ramach desperacji zaczęli robić naloty na pociągi...... No ale bądżmy wyrozumiali.....to też ludzie, tylko że stoją po złej stronie barykady.....
... (niezweryfikowany)
Na randce. <br>(on i ona) <br>- jesteś bardzo miła, słodziutka. <br>- Ty też mnie urzekasz <br>&lt;chwila glupiego milczenia&gt; <br>(on zagaja) <br>- A co robisz? Jaki jest twój zawód? <br>- Na razię studiuje. <br>- I nigdzie nie pracujesz? <br>- Pracuje, owszem. Studiuje i trochę, no tak... <br>...ekhm dorywczo, jestem kelnerką w klubie wieczorowym. <br>- Wow! Ładnie. (on ze zdziwieniem) <br>- A ty mi odpowiedz co porabiasz kotuśu?(ona pyta zalotnie) <br>- Jestem z Operacyjno - Dyspozytorskiego Oddziału Okręgowego Straży Ochrony Kolei w Szczecinie. :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

nazwa substancji: tramal - kapsułki po 50mg (10*50mg=500mg)

poziom doświadczenia użytkownika - kiedyś dosyć często MJ, teraz już tylko sporadycznie. ostatnio troche aptekarskich eksperymentuf.


"set & setting" - troche podekscytowany, nastawiony pozytywnie, żadnych obaw. łyknąłem do domu na noc. rodzina obecna. luz.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Cisza, spokój, własny pokój... czyli S&S dobre.

Witam wszystkich. Postanowiłem znowu napisać trip raport o swoim przeżyciu z czystą marihuaną. Powtórzę: czystą. Nie wiem jak, nie wiem czemu, ale znowu zadziałała na mnie po prostu cudownie. Być może to kwestia tego, że zjadłem uprzednio dwa banany ze skórką :D A może dlatego, że wziąłem (sam nie wiem, po co) średnią dawkę l-argininy? A może to już tylko siła psychiki? Pół dnia przeznaczyłem na czytanie o ayahuasce ze względu na to, że niebawem (jeżeli wszystko pójdzie z planem) jej skosztuję. I mam nadzieję na coś pozytywnego. Ba, mam nadzieję na euforię poznania.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

randomness