Szklarnia z konopiami na czterech kółkach

Jak się okazało w niemieckim aucie mężczyzna hodował nielegalne rośliny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KPP Staszów
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

638

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, wspólnie z policjantami z Komisariatu Policji w Połańcu, zatrzymali 36-letniego mieszkańca gminy Łubnice podejrzewanego o uprawę konopi indyjskiej. Mundurowi zabezpieczyli 28 sadzonek konopi w początkowej fazie wzrostu, które trafią do policyjnego laboratorium.

Staszowscy kryminalni podejrzewali, że w jednej z miejscowości w gminie Łubnice może znajdować się nielegalna uprawa konopi indyjskich. Ustalenia policjantów doprowadziły do 36-letniego mężczyzny, u którego mundurowi znaleźli 26 krzaków konopi w początkowej fazie wzrostu. Jak się okazało w niemieckim aucie mężczyzna hodował nielegalne rośliny.

W trakcie przeszukania w kuchni budynku mieszkalnego policjanci ujawnili kolejne dwie sadzonki konopi indyjskich o wysokości od 20 do 30cm, do których posiadania przyznała się 58- letnia matka podejrzewanego. Jednak to jeszcze nie koniec środowej historii, gdyż 36-latek i jego matka nie powstrzymali swoich emocji i dodatkowo odpowiedzą za naruszenie nietykalności cielesnej pracujących na miejscu funkcjonariuszy.

Podejrzewany mężczyzna został zatrzymany, zabezpieczone rośliny trafią do policyjnego laboratorium. Jeżeli ekspertyza laboratoryjna potwierdzi, że są to krzaki konopi indyjskich, to za przestępstwo mężczyźnie jak i kobiecie może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Marihuana

Substancje oraz dawkowanie: (ja) około czterdziestu dorodnych czarnogórskich grzybów o działaniu wyginającym wzory na kafelkach, zapijane jakimiś piwami pszennymi, na rozładowanie emocji niechcąca dwójka klona, kielich wódki i kilka gibbonów w obiegu. I ta jebana nikotyna. B: około 30 grzybów, wódka, 2 browary, klon dwójka i jakaś baka, ale nie dużo bo się mu nieco przysnęło. J: na naszych oczach koło dwudziestu grzybów, potajemnie – co się zemściło – jeszcze z pięćdziesiąt. Reszta ludzi, co kto jak, w opisie.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Set: Z racji tego, że jestem osobą uzależnioną miałem lekkie obawy przed przyjęciem grzybów, tym bardziej iż uczestniczę aktualnie w terapii uzależnień. Z drugiej strony miałem świadomość tego co robię, jaki wpływ ma na mnie psylocybina i co chcę osiągnąć (zgłębić siebie, nawiązać kontakt z naturą). Nie używałem żadnych innych substancji psychoaktywnych od ponad czterech miesięcy. Z przyjęciem grzybów czekałem na odpowiedni moment w życiu od ich ususzenia, to jest od pół roku. Setting: Z samego początku mieszkanie w bloku. Następnie, gdzie odbyła się większa część podróży - łąki, lasy i góry. To był słoneczny, wiosenny dzień. Cały czas byłem z trzema znajomymi, z tymże jedna z tych osób była mi szczególnie bliska - był to mój przyjaciel.

Wstałem rano z myślą, że to właśnie dziś jest ten dzień. Czekałem na niego pół roku, nie śpieszyło mi się. Wiedziałem, że jeśli chodzi o psylocybinę nie ma się co pośpieszać - w końcu nadejdzie odpowiedni moment.

T -60 do -30 minut
Wypiłem nektar z czarnej porzeczki.

T 0
Zjadłem z przyjacielem po około trzy i pół grama ususzonych cubensisów.

  • Alprazolam
  • Dekstrometorfan
  • Kodeina

To mój pierwszy trip-raport, więc proszę o wyrozumiałość :)



Set & Setting: miasto, mój dom, dom dziewczyny

Wiek: 17 lat

Doświadczenie: maryśka, benzodiazepiny (prawie wszystkie), leki psychosomatyczne i antydepresyjne, kodeina, morfina, mieszanki ''ziołowe'', efedryna, pseudoefedryna, dxm, kofeina, alkohol, tytoń

Substancje: kodeina, dxm, alprazolam

Dawkowanie: łącznie: ok 300 mg kodeiny, 435 mg dxm, 1 mg alprazolamu (w ciągu całego dnia)


  • Metoksetamina
  • Miks

Strach, rozkminy co się może stać w najgorszym przypadku, miejsce czill plaża.

Lipiec 

Razem z kumplami wyjechaliśmy nad morze zrobić sobie kilka ciekawych "doświadczeń" każdy wziął ze sobą coś ciekawego jednak nie wszystko działało. W pewny piękny dzień postanowiliśmy wziąć mxe i udać się na plaże. Mieliśmy 500mg pięknego sypkiego proszku. Rozpuściliśmy go w pól litrowej wodzie. Osoby ktore braly juz wczesniej wziely 100ml. ( 1ml - 1mg) ja brałem 1 raz więc wziąłem 50ml. Dodatkowo każdy skręcił sobie 3 Lolki dla siebie i spalił przed wyjściem

11:00