Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, w zachodniopomorskim do 31 października br. odnotowano trzy razy mniej przypadków zatruć dopalaczami niż w roku ubiegłym.
Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, w zachodniopomorskim do 31 października br. odnotowano trzy razy mniej przypadków zatruć dopalaczami niż w roku ubiegłym.
Do 31 października 2016 r. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie zarejestrowała 48 przypadków podejrzeń zatruć lub zatruć środkami zastępczymi.W ubiegłym roku o tej porze było 157 przypadków - podaje Głos Szczeciński.
Tegoroczne przypadki zatruć dotyczyły 10 kobiet i 38 mężczyzn w wieku od 12 do 57 lat. Najwięcej przypadków, bo aż 14 odnotowano w grupie wiekowej od 14 do 18 lat.
Pacjenci trafiają do szpitala z objawami senności, pobudzeni, agresywni, bez możliwości komunikacji. Objawów może być bardzo dużo, ich rodzaj i nasilenie zależy m.in. od tego, jaka substancja była zawarta w dopalaczu. Skład chemiczny dopalaczy stale się zmienia, substancji w nich zawartych są tysiące.
Dopalacze mogą zaburzać pracę serca, powodować zaburzenia neurologiczne, halucynacje, wywoływać agresję wobec otoczenia, powodować utratę kontroli nad zachowaniem, a nawet śmierć.
nazwa substancji - tussipect
poziom doświadczenia - marihuana, extasy, amfetamina, tussipect (po raz pierwszy)
dawka - pół butelki (70 gr)
metoda zażycia - droga pitna ;) da się wogóle inaczej?? do nosa he he ;)
set & setting - stan umysłu ok, chęć spróbowania, dobry humor, miejsce - w domu.
Negatywne myśli na temat niezdanego egzaminu, szukaniu nowej szkoły i braku przyjaciół. Samotność i przygnębienie. Myślenie o następnym odcinku kolejnej sieczki. Miejsce: Nowy świat, Warszawa. Godzina 10-11 rano. Brak śniadania. Ważę 56 kg.
Godzina 10:00.
Tego dnia czułem się spełniony jak nigdy. Nawet nie wiedziałem że taki trip nagle się nasunie. Była idealna pogoda, słonecznie, cieplutko. Nie miałem żadnych intencji ani oczekiwań.
To było jakieś 2 lata temu. Szedłem akurat do garażu po jakieś nieistotne narzędzie i rzuciła mi się w oczy ona - 3 kilogramowa pomarańczowa świeżo napełniana butl gazu. "Trippowałem" wcześniej po izopropanie, ale izo przy tym to chuj. Sprawdziłem dokładnie czy nie ma nikogo, kto może mnie nakryć albo zdemaskować i przystąpiłem do obrzędu. Siadłem po turecku na betonowej posadzce i zacząłem ceremonię. Wziąłem jednego strzała. Nie wiedziałem że po tym ma się tak zajebisty głos.
Halloween, mój dom. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda trip na mirystycynie.
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo startych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka S. i koleżanka P., brat K.
Pierwszy dzień. 30.10.2011.
