Decyzja o wzięciu "słynnego" LSD nie była łatwa, lecz mój poziom autoświadomości nie dawał mi większego wyboru. Moje życie staneło w martwym punkcie, a dzięki marihuanie wreszcie przejżałem na oczy. Ale to temat na inną historię. Postanowiłem przekroczyć kolejną granice wiedzy poprzez zażycie sławnego LSD, które rzekomo pozwala geniuszom rozwinąć skrzydła a upadłym aniołom funduje mentalne piekło na ziemi. Cel był jasny, albo stane się nowym lepszym człowiekiem, albo utone gdzieś w odmętach szaleństwa. Jak widać moje oczekiwania względem tej substancji były bardzo wygurowane.
Syn pogrąży ojca i kartel? Przełomowe zeznania w procesie El Chapo
„The New York Times” donosi o zwrocie w procesie dotyczącym działalności kartelu Sinaloa i jego szefa, „El Chapo”. Czy zeznania syna wspólnika legendarnego króla narkobiznesu pogrążą Guzmana?
Kategorie
Źródło
Odsłony
710„The New York Times” donosi o zwrocie w procesie dotyczącym działalności kartelu Sinaloa i jego szefa, „El Chapo”. Czy zeznania syna wspólnika legendarnego króla narkobiznesu pogrążą Guzmana?
Korespondent „NYT” Alan Feuer podkreśla, że Vicente Zambada Niebla od najmłodszych lat przygotowywany był do sukcesji narkotykowego imperium po ojcu – Ismaelu Zambadzie Garcii, jednej z najbardziej prominentnych postaci w kartelu Sinaloa. Poza szefami kartelu, to on miał wiedzieć najwięcej o procederze, którym od lat zajmował się jego ojciec. W czwartek wszystko to wyjawił przed sądem w Nowym Jorku, gdzie toczy się proces Joaquína Guzmána Loery - „El Chapo”.
Syn sypie ojca
W trakcie pięciogodzinnych zeznań syn byłego wspólnika Guzmana opowiedział o tym, jak działał kartel. Vicente Zambada Niebla przekazał szczegóły dotyczące tras przemytu narkotyków, systemu prania brudnych pieniędzy, zabójstw, prywatnych porachunków miedzy gangsterami i wielomiliardowych łapówek, dzięki którym narkotykowi baronowie zapewniali sobie nietykalność przez lata. „NYT” podkreśla, że od listopada, gdy zaczął się proces „El Chapo”, przeciwko Guzmanowi zeznało już siedmiu świadków, ale żaden nie posiadał aż tak wartościowych informacji jak młody Zambada. Z relacji wynika, że syn byłego wspólnika „El Chapo” wprost zasypał sędziów szczegółami i historiami dotyczących działań szefów kartelu Sinaloa. Wśród zeznań nie zabrakło opowieści o brawurze gangsterów - przemycie narkotyków przy użyciu okrętów podwodnych czy w ciężarówce pod ładunkiem mrożonego mięsa. Zambada dał też wgląd w korupcyjne działania ojca. Z jego słów wynika, że miesięcznie wspólnik „El Chapo” dysponował budżetem nawet 1 mln dolarów na łapówki. Na jego usługach mieli być członkowie meksykańskiego rządu, administracji, a nawet wojskowy, który służył dawniej jako osobisty ochroniarz byłego prezydenta Meksyku Vincente Foxa.
Kim pan jest, panie Zambada?
Vicente Zambada Niebla, który w kartelu Sinaloa odpowiadał za nadzór transportu kokainy z Kolumbii do Meksyku i dalej - do Stanów Zjednoczonych, został zatrzymany w mieście Meksyk w 2009 roku i przekazany do Chicago. Gdy spodziewano się, że usłyszy zarzuty za przemyt ton narkotyków, jego prawnicy przekazali zaskakującą informację, jakoby Zambada miał pracować jako szpieg D.E.A (Drug Enforcement Administration), amerykańskiej agencji antynarkotykowej. W zamian za współpracę i wydawanie informacji o konkurencji, Amerykanie mieli pozwalać mu prowadzić jego biznes. Władze amerykańskie wprawdzie potwierdziły, że Zambada spotykał się z agentami federalnymi, ale stanowczo zaprzeczają, by istniała jakaś umowa quid pro quo. Ostatecznie w 2013 roku gangster przyznał się do zarzutów o handel narkotykami podczas tajnego procesu przed sądem w Chicago. Następnie przez ponad pięć lat czekał, by zeznawać w procesie „El Chapo”. „NYT” podkreśla jednak, że głównym tematem zeznań był nie Guzman, ale jego ojciec. Sam Ismael Zambada García pozostaje na szczycie listy najbardziej poszukiwanych przestępców.