Świecili latarką w okna samochodów. Policjanci rozkręcili lampę i znaleźli amfetaminę

Policyjni wywiadowcy z gdańskiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznych ilości środków odurzających. Mężczyzna w latarce oraz w opakowaniu po chusteczkach higienicznych miał ukryte narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Gdańsk
mm

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

515

Policyjni wywiadowcy z gdańskiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznych ilości środków odurzających. Mężczyzna w latarce oraz w opakowaniu po chusteczkach higienicznych miał ukryte narkotyki.

Policjanci zabezpieczyli ponad 120 porcji różnego rodzaju środków odurzających. W czwartek 22-latek został doprowadzony do prokuratury. Prokurator postawił mu zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających i zastosował wobec niego dozór.

W środę około pierwszej w nocy policyjni wywiadowcy patrolowali ul. Kościelną i ul. Ogińskiego w Gdańsku, gdzie zauważyli dwóch mężczyzn, którzy zaglądali do zaparkowanych samochodów, świecąc w ich okna latarką.

Jeden z nich, kiedy zobaczył policyjną odznakę okazaną mu przez interweniującego policjanta, wyrzucił opakowanie po chusteczkach higienicznych, w którym były ukryte kryształki metamfetaminy.

Policjanci sprawdzili również latarkę, którą miał przy sobie 22-latek, po jej rozkręceniu znaleźli w niej kolejne narkotyki. Było to m.in. kilkanaście porcji amfetaminy oraz marihuana. Biegły z zakresu fizykochemii w swojej wstępnej opinii oszacował, że z narkotyków zabezpieczonych przez policjantów w trakcie interwencji można wyodrębnić ponad 120 porcji środka odurzającego.

Mężczyźni zostali zatrzymani. 39-letni mieszkaniec Gdańska, który towarzyszył 22-latkowi tej nocy, został przesłuchany. Jego młodszy kolega został doprowadzony do prokuratury, gdzie postawiono mu zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających. Zastosowano wobec niego policyjny dozór. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Miks

polana obok którejś z wiosek, 4-6 osób zależnie od momentu, atmosfera dobra, tj. wszyscy nafurani, nikt przesadnie napity

Jako że miało to miejsce w tamtym roku i nie jestem w stanie opisać wydarzeń chronologicznie, skupię się na samym doświadczeniu, gdyż było unikalne, i pomimo dwóch prób odtworzenia wygląda na to, że raczej nie daje się powtórzyć eksperymentalnie. Było to w listopadzie 2012, miałem jechać w pewne miejsce, w które ostatecznie nie pojechałem, sfrustrowany i z nadmiarem gotówki w portfelu zaproponowałem kumplowi wspólne ćpanie. Nie miałem ochoty na alko (jak zawsze), ani palenie(jak nigdy), po chwili negocjacji postanowiliśmy udać się do apteki celem zakupu Acodinu. Był tylko jeden.

  • Dekstrometorfan

S&S: zima, ponury wieczór jakoś koło 20, faza na przeżycie czegoś fajnegoo. Było to drugie zażycie dXm (po pierwszym tak średnio odczuwałem faze)

Dawka: 450mg (30 tabletek)

Wiek: 17

Exp: Alko, Nikotyna, MJ, DXM, N2O, pseudoefedryna

Godzina 20, sam w domu no to można zaczynać. Tabletki połykane oczywiście w odstępach czasowych.

21.05 poczucie lekkiego dyskomfortu, problemy z koordynacją ruchu, siadam na kompa, zaczynam coś robić żeby sie nie nudzić.

  • 2C-I

Wpakowałem się na imprezę z dziewczyną, na początku wlałem w siebie trochę alkoholu (całkiem sporo jak na mnie). Chciałem się także załapać na zioło, którego zapach unosił się w ubikacji, ale już wszystko poszło z dymem, kiedy zapytałem :)

  • LSD-25
  • Tripraport

Znana nam spokojna łąka. Ja i brat.

Witam. Zaznaczam, jak zwykle, iż niniejszy tekst jest jedynie fikcją literacką.

Obawiam się, że w tym raporcie może dojść (a raczej na pewno dojdzie) do takiej sytuacji, gdzie jako jeden trip opiszę dwa... Po pewnym czasie zlewają się one, gdyż zarówno miejscówka, jak i towarzystwo były takie same, a i pogoda podobna... Przyjmijmy jednak, że wszystko działo się jednego dnia... Odświeżyłem nieco wspomnienia z bratem, więc opowiadanie powinno być nieco bardziej szczegółowe.