"Staruch" uniewinniony ws. handlu narkotykami

Warszawski sąd uniewinnił w poniedziałek nieformalnego lidera grupy kibiców Legii Warszawa Piotra C., ps. Staruch. Zarzuty handlu amfetaminą wobec "Starucha" oparto na zeznaniach świadka koronnego, które - zdaniem sądu - nie były "wystarczająco jednoznaczne".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita/PAP

Odsłony

116

Warszawski sąd uniewinnił w poniedziałek nieformalnego lidera grupy kibiców Legii Warszawa Piotra C., ps. Staruch. Zarzuty handlu amfetaminą wobec "Starucha" oparto na zeznaniach świadka koronnego, które - zdaniem sądu - nie były "wystarczająco jednoznaczne".

"Instytucja świadka koronnego ma swoje zalety, ale i cenę, którą jest bardzo wnikliwe badanie takich zeznań, które powinny być początkiem wyjaśniania sprawy" - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Marcin Patro z Sądu Rejonowego Warszawa-Praga Południe.

Sędzia dodał, że zeznania świadka koronnego "być może stanowiły materiał wystarczający na postawienie zarzutów", ale później "zabrakło refleksji, czy ten materiał jest na tyle jednoznaczny, że prawdopodobieństwo zostanie przekształcone przed sądem w pewność".

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie zarzuciła C. (w momencie wysłania do sądu aktu oskarżenia oskarżony nazywał się S., później przybrał nazwisko żony) kupno w maju 2010 r. kilograma amfetaminy. Drugi zarzut dotyczył przygotowania do "wprowadzenia do obrotu" 5 kg amfetaminy. Do transakcji miało nie dojść wskutek wysokiej ceny narkotyku. C. miał też dwa zarzuty ukrywania dowodów osobistych innych osób.

Oba zarzuty narkotykowe oparto głównie na zeznaniach świadka koronnego, karanego już wcześniej "skruszonego" handlarza narkotyków Marka H., ps. Hanior. Kiedy w lipcu 2013 r. ruszał proces, broniący "Starucha" mec. Krzysztof Wąsowski podkreślał, że zeznań świadka koronnego nikt nie potwierdza, a pośrednik transakcji zniknął. C. nie przyznawał się do zarzutów.
Prokuratura z kolei uznaje H. za wiarygodnego świadka oskarżenia. "To typowa sytuacja +jeden na jeden+: ktoś twierdzi, że sprzedał narkotyki, ktoś inny zaprzecza, by kupił" - mówił w 2012 r., gdy do sądu kierowano akt oskarżenia, prok. Szymon Liszewski. "My daliśmy wiarę świadkowi koronnemu, co oceni sąd" - dodawał. W styczniu prokurator zażądał dla "Starucha" półtora roku więzienia.

Na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiadał też Marcin S., pseud. Norweg, który w sprawie dokonania transakcji zakupu narkotyków miał skojarzyć "Haniora" ze "Staruchem". Ten oskarżony w poniedziałek także został uniewinniony.

Sędzia Patro zastrzegł, że w poniedziałkowym wyroku nie zakwestionowano wiarygodności całości - bardzo obszernych - zeznań "Haniora". Wskazał jednak jednocześnie, że do oskarżonych "Starucha" i "Norwega" odnosiły się tylko "drobne fragmenty" tych zeznań. "W zakresie dotyczącym tej sprawy zeznania te nie były wystarczająco jednoznaczne, wiarygodne i na tyle konkretne, aby dowód był uznany za spójny i konsekwentny" - podkreślił sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny. Obecny na jego ogłoszeniu prok. Dariusz Żądło powiedział dziennikarzom, że na pewno zostanie złożony wniosek o pisemne uzasadnienie orzeczenia, po analizie którego prokuratura podejmie decyzję w sprawie ewentualnej apelacji.

C. przebywał w areszcie kilka miesięcy - od maja 2012 r., kiedy 42 osoby aresztowano w sprawie przemytu i handlu narkotykami na dużą skalę - głównie na podstawie zeznań "Haniora", który ujawnił kilkaset przestępstw. CBŚ zatrzymało m.in. "szalikowców" z grupy "Teddy Boys 95" i członków tzw. gangu Szkatuły. W latach 2008-2011 mieli oni brać udział w przemycie narkotyków w państwach UE, w tym Polski, i wprowadzaniu ich do obrotu.

Śledczy zaprzeczali, by zatrzymania pseudokibiców miały związek z tym, że na początku czerwca zaczynało się w Polsce Euro 2012. Przez swych sympatyków oraz część polityków prawicy C. był uznawany za "więźnia politycznego". "To typowa sprawa kryminalna, która nie wiem czemu nabiera jakiegoś niebotycznego wymiaru" - mówił wówczas prok. Liszewski. "Jakiekolwiek kwestie pozaprocesowe nie mają tu znaczenia" - zapewniał.

W grudniu 2012 r. prokuratura wysłała akt oskarżenia wobec C. do sądu. W styczniu 2013 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał, że nie ma obawy matactwa ze strony C. i uchylił areszt pod warunkiem wpłaty 80 tys. zł kaucji. C. wyszedł na wolność po jej wpłaceniu. W poniedziałek sąd, po uniewinnieniu oskarżonych, uchylił także 80 tys. poręczenia majątkowego wobec C.
Przed sądem w Radomiu od września zeszłego roku toczy się proces 20 kibiców warszawskiej Legii. Sprawa dotyczy ataku kibiców na policjantów, do którego doszło ponad siedem lat temu przed meczem Legii z Polonią w Warszawie. Wśród oskarżonych jest także Piotr C. ps. "Staruch". Oskarżeni podkreślają, że co prawda brali udział w przemarszu kibiców na stadion Polonii jednak nie atakowali funkcjonariuszy.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Benzydamina

wieczór w dniu ostatniego meczu Polaków na euro, mieszkanie ojca dziewczyny z właścicielem w środku, położone w centrum ruchliwej dzielnicy metropolii, nastawienie dosyć pozytywne, samopoczucie również niczego sobie.

Kiedy teraz o tym myślę, nie mam pojęcia co mnie podkusiło, żeby zaproponować na tamten wieczór benzydaminę. Z jednej strony wciąż pamiętałem jak fatalnie czułem się po cipaczu ostatnim razem, z drugiej strony – po serii nieudanych eksperymentów z fenetylaminami, miałem ochotę na coś co pokaże mi coś czego na co dzień nie widać., a jeśli chodzi o benzydaminę, już pół roku temu nabrałem pewności, że ona to potrafi. Oprócz 6 paczek Tantum Rosa kupiliśmy też opakowanie Asco Ruticalu – dzięki niemu aplikacja benzy okazała się w sumie bezbolesna, ale o tym za chwilę.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Set: pozytywne nastawienie, ekscytacja i ciekawość nadchodzących doświadczeń. Setting: pokój akademika, znani od lat dobrzy towarzysze i przyjaciele.

Słowem wstępu, poniższy wpis, jest dwoma Trip Raportami. Pierwszy napisałem ja, autor tego bloga, drugi TR został spisany przez jednego z moich towarzyszy – Marka (imię zmyślone na potrzeby raportu). Razem zredagowaliśmy poniższy tekst, ponieważ dotyczy on jednego, wspólnego spotkania wraz z naszymi przyjaciółmi. Od razu wytłumaczę, skąd taka dokładność w opisywaniu doświadczeń w tekście mojego przyjaciela. Marek nagrywał całe nasze spotkanie na dyktafon, swój tekst pisał przesłuchując nagranie.

  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Trip planowany od jakiegoś czasu. Nastawienie pozytywne, otwartość na nowe doświadczenia. Pierwsza część tripa - podwarszawski las przy ładnej pogodzie, druga część - moje mieszkanie, obecność siostry i mamy, które wiedziały o moim stanie.

Wydaje mi się, że powinnam to napisać w pierwszym raporcie, ale jakoś wtedy nie przyszło mi to do głowy. Dopiero przez ostatni tydzień zaczęłam myśleć o tym, co w jakimś większym czy mniejszym stopniu wpływa na moje oczekiwania wobec psychodelików i interpretację tych moich pierwszych doświadczeń.

  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Spontan na mieście z dawno niewidzianym ziomkiem, potem na jego osiedlu, jego dom, potem mój, a później galaktyka kurwix.

Na wstępie słów kilka.  

   Po ostatnich przygodach ( 10 dniowy ciąg na mxe), zauważyłem u siebie dziwny efekt. Po małych dawkach rzędu 50 - 60 mg dziennie, miewałem zaburzenia osobowości, nawet rozdwojenie jazni. Jazdy na mxe nieco mnie odrealniły. Jednak mimo to nadal prowadziłem w miare normalne życie.

Częśc pierwsza.