Sprzedawca dopalaczy dojeżdża do Gliwic nawet z Krakowa

Co prawda trudno znaleźć ogłoszenie w sieci o możliwości zakupu dopalaczy w mieście, ale można się po nie pofatygować do Katowic, bądź zamówić darmowy dowóz do domu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.24gliwice.pl
Żaneta Mrozek-Siewierska

Odsłony

781

Jeszcze nie tak dawno temu w Gliwicach znajdowały się trzy miejsca, w których sprzedawano dopalacze. W pierwszym sprzedawca zorientował się, że może mieć kłopoty z policją i sam zamknął „interes”. Dwa razy zamykany był punkt przy jednej z uliczek na gliwickiej starówce. W ostatnim punkcie handlarze jeszcze próbują się z funkcjonariuszami bawić w przysłowiowego „kotka i myszkę”…

W Gliwicach problem dopalaczy istnieje, ale jego skala jest o wiele mniejsza, niż w pozostałej Polsce. W mieście, w którym rokrocznie zatrzymuje się 170 dilerów narkotykowych, „zamienniki” nie cieszą się specjalną popularnościa.

Co prawda trudno znaleźć ogłoszenie w sieci o możliwości zakupu dopalaczy w mieście, ale można się po nie pofatygować do Katowic, bądź zamówić darmowy dowóz do domu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Sprzedawca w ogłoszeniu chwali się dojazdem do Krakowa w 20 minut, stąd można sądzić, że dysponuje dobrym samochodem oraz ciężką nogą. Koszt takiej „przyjemności” to 70 zł za gram substancji.

Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Gliwicach prowadzi statystyki dotyczące dopalaczy od 2013 roku. Dane dostarczane są do „Sanepidu” na bieżąco przez placówki służby zdrowia, które podają informacje na temat zgonów, hospitalizacji oraz zatruć wywołanych przez te substancje. W naszym mieście nie dzieje się to na masową skalę – w 2015 odnotowano 12, a w 2016 – 13 przypadków zatruć. Zgonów z tego powodu na szczęście nie stwierdzono. Oczywiście, liczba zatruć dopalaczami nie oddaje rzeczywistej liczby osób, które mają z nimi kontakt, ale równocześnie można przyjąć, że problem nie występuje w Gliwicach na masową skalę.

Jak rozpoznać, że osoba jest pod wpływem dopalaczy?

– Osoby, wobec których interweniują funkcjonariusze, zachowują się nienaturalnie, są pobudzone, nadzwyczaj silne, a jednocześnie nie do końca świadome swoich poczynań – wyjaśnia Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji.

Dopalacze to produkty zawierające substancje psychoaktywne. Producenci dbają, by ich nowo tworzone związki nie znajdowały się na liście środków zawartych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.

Kto najczęściej zażywa dopalacze?

– Po używki sięgają głównie nastolatkowie. Dzielimy ich na dwie grupy. Tych, którzy eksperymentują i tych już uzależnionych. Doświadczenia z gliwickiego podwórka wskazują, że eksperymentowały nawet 12-, 13-letnie dzieci. Ale to rzadkość. Najliczniejszą grupę tworzą ludzie (przede wszystkim mężczyźni) 19-letni i dwudziestokilkuletni. Zdarzali się 40-latkowie – podaje Marek Słomski z KMP Gliwice.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Tripraport

spotkanie ze zdołowanym znajomym, z którym znamy się jak stare konie. Chęć otwarcia się na niecodzienność, wyabstrahowanie się z zelżałych wglądów. Całość tripa: bezpiecznie mieszkanie, dobra muzyka, park nocą.

Shulgin pisał, że 8 mg to mało, że się wymęczył fizycznie, ale zaskoczony był łatwością komunikacji z drugą osobą w trakcie tripa. Z grubsza potwierdzam.

Spotkaliśmy się wieczorem, zrobiliśmy zakupy, w tym jakiś nabiał na czas "po". Od znajomego dostaliśmy wcześniej 32 mg 2-CP. Proszek w domu rozpuściliśmy zgodnie z regułami sztuki w małej wódeczce, podzieliliśmy na pół, i znów na pół, co dawało 8 mg w ćwiartce płynu (nie w ćwierce wódki, bo nie chcieliśmy się najebać, tylko w jednej czwartej tego, co było, a było jakieś 100 ml). W smaku wódka oczywiście obrzydliwa.

  • Marihuana

Jako że Marek mieszka na kompletnym zadupiu dostaliśmy się do niego autobusem podmiejskim. Docieramy do niego do domu, on nas wita , dajemy mu pezenty itp. (standardowo). Wchodzimy do pokoju na dole witamy się z jego starymi (którzy byli w chacie !!!) resztą towarzystwa i zapoznajemy z nieznajomymi uczetnikami imprezy. Jemy tam zajebisty poczęstunek (ale się napracował chłopak) który zapijamy winem. W tym momencie zastanawiam się czy warto pić i przypalić jednocześnie. Każdy czytelnik który to zrobił i potem "kiepsko" (hehe....) odleciał wie o czym mówię.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Chęć spróbowania czegoś nowego, rave, techno, wypad ze znajomymi

Witam wszystkich 

Zaznacze na wstępię, że to mój pirwszy TR dlatego proszę o wybaczenie w kwestii pojawijących się błędów oraz o zwrócenie uwagi w komentarzu, na pewno się dostosuję do porad odnośnie pisania jak i substancji.

Jest to opowieść o moim pierwszym locie, który zagwarantował mi PopSmoke ([R.I.P]). Na dzień dzisiejszy jestem już po trzecim podejsciu do MDMA w formie piguł, jednak opowiem tylko ten najlepszy czyli pierwszy. Jak później się okazało wszysycy zawansowani wyjadacze mieli racje... nigdy go nie zapomnę i zmienił on troche postrzeganie na świat...

  • Brak
  • clonazepam
  • MDMA
  • Retrospekcja

Chęć rozluźnienia się i przyjemnego pofazowania i odstresowania sie

Dużo stresu na głowie ziolo zaczyna nudzić w ostatnim czasie polubiłem se przyjebac ketaminy a dostałem akurat dobytek pieniezny ale nie chciałem przyjebac kety nie miałem ochoty na ciężki robotyczny trip a więc hmmm może jakieś opio? Kurwa opio wpierdalac? Czemu nie ale wsm widzę że gosc ma taniutko klony, oooo jaką piękna cena 5 clonow za 40 zlociszy a więc żal nie skorzystać. godzina z 18

randomness