Ave
Ursynowscy kryminalni zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości syntetycznego narkotyku będącego "odpowiednikiem kokainy".
"Henio" - tak nazywają ten niebezpieczny środek użytkownicy dopalaczy. Chodzi o syntetyczny zamiennik kokainy, którego spożycie często kończy się śmiercią. Ursynowscy policjanci złapali dilera, który sprzedawał tę substancję. Narkotyki ukrywał w mieszkaniu, nawet żona nie wiedziała czym zajmuje się jej 29-letni mąż.
Ursynowscy kryminalni zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie znacznej ilości syntetycznego narkotyku będącego odpowiednikiem kokainy. Policjanci mieli informację, że mężczyzna może zajmować się dystrybucją tego bardzo groźnego środka odurzającego.
Chodzi o Hexen - chemiczną mieszankę psychotropów, która swoim działaniem przypomina kokainę. To obecnie jeden z najpopularniejszych środków na rynku dopalaczy. Użycie tej mieszanki jest śmiertelnie niebezpieczne.
- Pacjenci trafiający na oddziały szpitalne z działaniami niepożądanymi po przyjęciu hexenu cierpią na zaburzenia układu sercowo-naczyniowego, nerwowego oraz zaburzenia psychiczne, w tym ostre psychozy. Hexen ma ogromny wpływ na cały układ krążenia. Może wywołać zawał serca, udar mózgu, śpiączkę, niewydolność nerek, wątroby oraz doprowadzić do rozpadu mięśni, a po kilku dniach nawet do niewydolności wielonarządowej i śmierci - alarmują lekarze z oddziałów toksykologicznych.
W mieszkaniu 29-letniego ursynowianina policja znalazła ponad 70 porcji Hexenu przygotowanego do sprzedaży, 30 tabletek, aptekarską wagę elektroniczną i akcesoria oraz gotówkę. Dopalacze były ukryte w pojemniku na odżywki dla sportowców.
- Mężczyzna mieszkający z małżonką powiedział, że wszystko, co znaleźli policjanci to środki psychoaktywne, które należą do niego. Jego żona o niczym nie miała pojęcia. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Około 115 gramów narkotyków trafiło do depozytu, jako dowód w sprawie - mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
29-latek usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Wiecznie pozytywne nastawienie pomaga w doświadczaniu nowych przeżyć, zwłaszcza psychodelicznych. Koniecznie chciałam być w bliskim otoczeniu, w swoim mieszkaniu. Tak też było. Trójka bliskich kumpli, własny pokój, ogólna ciekawość i radość z doświadczenia czegoś nowego. Ekscytacja.
Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tutaj się zarejestruję, a co dopiero napiszę tekst, lecz chęć podzielenia się ze światem zainteresowanych moim małym mistycznym przeżyciem jest tak spory, że nie mogłam się powstrzymać.
***
Nastrój świetny, piękna pogoda, natura, przyroda, spokojne miejsce,. Idealny moment na psychodeliki.
To moje drugie podejście do 4-HO-MET i do pisania tripraportu o tej substancji. Nie byłam szczególnie zachwycona pierwszym zażyciem, było to 25 mg, ale sytuację zapamiętam jako rzecz przyjemną i miłą. Tyle, że nie tak głęboką jak po LSD. Bardzo dużo radości, śmiechu, jak po gandzi, ale troszkę bardziej duchowo-energetyczne doznanie.
To było w marcu. Od tamtej pory prócz marihuany i raz amfetaminy nie było nic, aż znalazł się dostęp do 4-HO-MET. Zakupiłam od razu 250 mg, na pół z współlokatorką. Konsystenacja mąki, tak zwany fumaran, czyli biały, drobny pyłek/proszek.