Skonfiskowano narkotyki warte 100 mln dolarów

Policja Filipin poinformowała o skonfiskowaniu ponad 700 kilogramów metamfetaminy. Na czarnym rynku taka ilość tej silnie uzależniającej substancji psychoaktywnej jest warta prawie 100 milionów dolarów.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1176
Policja Filipin poinformowała o skonfiskowaniu ponad 700 kilogramów metamfetaminy. Na czarnym rynku taka ilość tej silnie uzależniającej substancji psychoaktywnej jest warta prawie 100 milionów dolarów. Sądzę, że to największa ilość skonfiskowanego narkotyku w całej naszej historii - powiedział dziennikarzom przedstawiciel policji Errol Pan. Policja wkroczyła do akcji, gdy znaleziono dwie skrzynki zawierające po 10 kg metamfetaminy, unoszące się na wodzie koło portu Subic na północ od Manili. Funkcjonariusze dotarli do firmy wynajmującej magazyny w rejonie Subic. W jednym z tych magazynów znaleziono ciężarówkę załadowaną 66 podobnymi skrzynkami z metamfetaminą. W kolejnym magazynie było jeszcze 88 kg narkotyku. Na razie nie było w tej sprawie żadnych zatrzymań. Nie wiadomo też jeszcze, skąd pochodziła metamfetamina i dla kogo była przeznaczona. W 2007 roku na Filipinach skonfiskowano w sumie ponad 368 kg metamfetaminy.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
i dobrze, ta substancja jest dla samobójców
Anonim (niezweryfikowany)
700kg - 100mln dolarów? haha Zakładając, że działa po 30: 1g-30zł 1000g-30000zł 30000x700 = 21000000zł Jak zwykle fantazja poniosła ludzi
Anonim (niezweryfikowany)
<p>zakadajac...</p><p>przewaznie cena startuje od 140zl/1g, ale nie da sie okreslic dokladnie ile gdy wpywa na nia wiele czynikow</p>
iskaaa_ (niezweryfikowany)
Jak dla mnie szkoda kazdego skonfiskowanego narkotyku...
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Zazwyczaj w samotności

Czytając raport Lili pod tytułem "THC: Uwięzienie we własnym umyśle" postanowiłam podzielić się swoją historią. Miał to być krótki komentarz do jej raportu, jednak poniosło mnie i uznałam, że zasługuje to na osobny raport.

Zanim jednak przejdę do meritum zacznę przydługawym, refleksyjno-depresyjnym wstępem, żeby nakreślić mniej więcej obraz swojej osoby i swojego doświadczenia z marihuaną.

  • Kodeina


Doświadczenie: MJ, Hash, Tussi, i parę innych...



Niedziela obfitowała w wiele negatywnych wydarzeń - wielka kłótnia z rodzicami (notabene o MJ :/), full nauki itp. Rodzice wyszli na imieninki do dziadka, a ja, przygnębiona, chciałam sobie jakoś urozmaicić resztę dnia. Nie wiedziałam za bardzo jak, bo nie miałam nic przy sobie, ale przeglądając szafkę z lekami natknęłam się na Thiocodin zawierający kodeinę. Poczytałam sobie o niej na neuro groov\'ie, po czym zaczęłam sobie aplikować po 3 tabletki co jakieś 15 - 20 min.


  • Amfetamina


Witam potencjalnych czytelników.



Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.


  • Szałwia Wieszcza

Wczoraj nawiazalem pierwszy kontakt z lady SD (salvia divinorum) od poltora roku bylem cichym sluchaczem na listach dotyczacych tej rosliny i az do wczoraj nie wchodzilem w `niebezpieczne zwiazki` z pania SDi.