Autor: Muhamad
Nazwa substancji: Fentanyl
Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Alpejskie miasteczko Grasse, a zwłaszcza dzielnica Balquiere, są dość często widownią starć policji z bandami młodzieży. Jest to francuski standard przedmieść, ale tym razem chuligani ścięli piłami słupy z kamerami ulicznego monitoringu.
Alpejskie miasteczko Grasse, a zwłaszcza dzielnica Balquiere, są dość często widownią starć policji z bandami młodzieży. Jest to francuski standard przedmieść, ale tym razem chuligani ścięli piłami słupy z kamerami ulicznego monitoringu.
Kamery przeszkadzały w handlu narkotykami. Podczas ich „neutralizacji” interweniowała policja, którą zaatakowało pół setki chuliganów. W przeddzień Wigilii doszło w Grasse do nocnych starć. Na policjantów posypały się kamienie i petardy.
W mieście wzniecono kilka pożarów, podpalano auta i zniszczono część infrastruktury, w tym wspomniane kamery zainstalowane na metalowych słupach.
Wg źródła policyjnego kamery utrudniały dostarczanie do dzielnicy zapasu narkotyków. Brygada Walki z Przestępczością (BAC) razem z naprędce ściąganymi posiłkami policji przywracała porządek przez kilka godzin. Użyto do tego gazu i gumowych kul. Nikt nie został ranny, ale też policji nie udało się też nikogo zatrzymać.
Laurent Martin Frémonta z syndykatu UNITE SGP-Police Union zauważył, że atak zakapturzonych chuliganów z przedmieść na policję charakteryzowała duża brutalność. „Są to sceny z wojny, które mają miejsce we wszystkich miastach francuskich” dodał Fremonta, który chwalił profesjonalizm swoich kolegów. Pewnie była to jednak dla obydwu strony tylko „rozgrzewka” prze nocą sylwestrową…
Autor: Muhamad
Nazwa substancji: Fentanyl
Doswiadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Spróbuję opisać teraz swoje drugie spotkanie z grzybami, które miało miejsce dzień przed napisaniem tego tekstu. Mając w pamięci pierwszą, bardzo intensywną i nieprzyjemną podróż (około 10 g), postanowiłem przyjąć mniej, czyli 3,8 g ususzonych cubensisów, co w teorii miało zapewnić mocny trip, nie powodujący utraty świadomości. Zmieliłem grzyby, zalałem sokiem z cytryny i odstawiłem na je na 7h (polecam taki sposób przygotowania osobom, które szczególnie nie tolerują smaku grzybów). Do konsumpcji przystąpiłem przed godziną 23.00.
Nastawienie psychiczne: Dobre. Okoliczności: W parku z kolegą. Oczekiwania: Na pewno nie „bad trip” ;)
Rano, wraz z kolegą, na potrzebę trip raporta nazwijmy go „R”, udaliśmy się po temat. Jest około godzina 19, idziemy wraz z naszą zdobyczą do parku gdzie zazwyczaj nikogo nie ma gdyż o tej porze jest ciemno i nikt się nie kręci. R wyciąga pakunek zawinięty w sreberko i kruszy w crusherze, razem z nim nie mogę się doczekać aż już zapalimy. R zanim zaczął kręcić spliffa ze sztuki palenia, włączył muzykę, spokojną, jakiś chilloutowa składanka na YouTubie.
a wiec zaczynamy nasza przygode....... :)
dzien:czwartek(chyba)....andrzejki.......godzina 18:00
Tramal 5x 50mg+kilka piwek oraz mnostwo stafu......
pierwsze odczucie-jakos nie zabardzo(sam nie wiedzialem czy cos dzialalo czy nie).....
szlajanie sie po miescie smiech z kumplami i zlewa z innych........ po bardzo duzej ilosci wypalonego stafu,ledwo widzadz na oczy okolo 4:00 doszedlem do domu i odrazu zasnolem :)