Sceny jak z „Narcos”. Raper „Kaczy Proceder” schwytany przez policję

Na gorącym uczynku zatrzymano członków grupy przestępczej, która przemycała narkotyki – awionetką i ciężarówkami. Wśród oskarżonych jest Marek A. raper znany też jako „Kaczy Proceder”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WPROST.pl / Prokuratura Krajowa

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

323

Na gorącym uczynku zatrzymano członków grupy przestępczej, która przemycała narkotyki – awionetką i ciężarówkami. Wśród oskarżonych jest Marek A. raper znany też jako „Kaczy Proceder”.

Zachodniopomorska prokuratura przekazała do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze akt oskarżenia przeciwko 12 osobom w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się przemytem znacznych ilości narkotyków. Śledztwo to prowadzone było wspólnie z CBA.

Wśród oskarżanych jest m.in. Krzysztof T. ps. „Kris”, Jarosław D. ps. „Kaseta”, Krzysztof J., Marek A. ps. „Kaczy Proceder”. Zarzuca się im popełnienie kilkudziesięciu przestępstw, związanych z kierowaniem i udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemytem znacznych ilości marihuany i haszyszu. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

Awionetka wypełniona narkotykami. Mogli zarobić ponad 3,6 mln zł

Śledztwo rozpoczęło się od zatrzymania w czerwcu 2021 roku na lotnisku w Zielonej Górze na gorącym uczynku przestępstwa pilota i instruktora w samolocie wypełnionym po brzegi marihuaną. Po tym zdarzeniu działania Prokuratury i Policji skupiły się na wykryciu kolejnych, kluczowych osób biorących udział w tym procederze i finansującym zakup zatrzymanej w sprawie awionetki, której wartość wynosiła 200 tysięcy euro.

Czarnorynkowa wartość hurtowa zabezpieczonej jednorazowo marihuany wynosiła ponad milion złotych, natomiast po jej wprowadzeniu do obrotu detalicznego oskarżeni mogliby zarobić ponad 3,6 miliona złotych. Zabezpieczona marihuana pozwoliłaby na wytworzenie co najmniej 73 tysięcy porcji handlowych. Ustalenia poczynione w śledztwie wskazywały, że takich przemytów było więcej.

Przemycali marihuanę, kokainę i haszysz

W toku śledztwa ustalono, że narkotyki były przemycane drogą lotniczą za pomocą awionetki oraz transportowane drogą lądową ciężarówkami z Hiszpanii do Niemiec i Polski. Grupa zajmowała się również przemytem znacznych ilości kokainy z Holandii do Polski, a także przygotowywała się do przywozu znacznych ilości środków odurzających w postaci kokainy z Chile w Ameryce Południowej do Holandii i do Polski. W trakcie postępowania prokurator ustalił, że w krótkim czasie sprawcy przemycili około 2722 kg marihuany, 310 kg haszyszu, 5 kg kokainy oraz planowali przemycić 100 kg kokainy z Chile w Ameryce Południowej do Holandii, a następnie Polski osiągając przy tym zysk w wysokości ponad 41 milionów złotych, co stanowi czarnorynkową hurtową cenę narkotyków, natomiast w sprzedaży detalicznej wartość narkotyków była co najmniej czterokrotnie wyższa.

Grupa współpracowała z gangiem motocyklowym

Prokuratura ustaliła, że działania zorganizowanej grupy przestępczej koncentrowały się wokół osób należących do gangu motocyklowego, dysponującego nielegalną bronią palną, którego szef i członkowie, pod przykrywką legalnie działającego znanego międzynarodowego klubu motocyklowego w Poznaniu, prowadzili nielegalną działalność związaną z obrotem znacznych ilości narkotyków. Oskarżeni współpracowali również z członkami innej działającej na terenie Hiszpanii oraz południowej Polski zorganizowanej grupy przestępczej.

„Kaczy Proceder” miał plantację marihuany w Hiszpanii

W toku śledztwa prokurator ustalił, że Krystian T. ps. „Kris” wraz z innymi ustalonymi osobami oraz Markiem A. ps. „Kaczy Proceder” zainwestowali pieniądze w plantację marihuany na terenie Hiszpanii, gdzie po dokonanych zbiorach narkotyku była również pakowana i transportowana do Polski przez Niemcy. W działalność grupy zaangażowani byli nie tylko polscy obywatele, którzy wywodzili się z różnych środowisk i poza działalnością przestępczą zajmowali się prowadzeniem legalnych działalności gospodarczych, w tym związanych z branżą muzyczną, ale również Hiszpanie, Albańczycy czy Niemcy. Pełnili oni różne role od dostawców narkotyków, uzbrojonych ochroniarzy plantacji, po osoby dokonujące nielegalnych, międzynarodowych transferów gotówki pochodzącej ze sprzedaży narkotyków.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Wjeżdzając pociągiem Intercity z Warszawy do Katowic dojrzałem fabrykę o nazwie "Montokwas", pierwszy akcent jak najbardziej na miejscu. :) W domu u J. posłuchaliśmy muzyki, porozmawialiśmy konsumując kanapki i orzeszki. Czeka nas długa noc, poszliśmy na małe zakupy. Po spacerze, dokładnie 10 minut przed północą zjedliśmy nasze kryształki, bilety na podróż do innego wymiaru. Pierwsze dwie godziny upłynęły na przemieszczaniu się między Balkonem a Pokojem z wOOx'em, słuchaniu tribalowej muzyki i rozmowach między mną a M. w stylu "- czujesz coś? - nic. - nic a nic? - zupełnie nic.".

  • Grzyby halucynogenne
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tripraport

Solówka z naturą, nastawienie jak najlepsze. Nie pierwszy samotny trip, ale pierwszy w miksie takich dawek.

Na pomysł takiego miksu wpadłem po wspaniałej podróży na bolivian torchu. Ogólnie dawki psychodelików u mnie zazwyczaj musiały być większe więc nie bałem się o swoje zdrowie psychiczne czy cokolwiek tam innego. Zaczynajmy, arrrr!

 

  • DMT
  • Ketamina
  • Przeżycie mistyczne

Burzliwy okres w moim życiu, nawrót depresji (tej z serii - nie wychodzę z łóżka, nie myję się, nie chodzę do pracy). Noc, łóżko, obok kobieta i pies.

Lata temu, chyba już dziesięć, miałem swoje pierwsze psychodeliczne tripy. Grzyby, trufle, kaktusy, kwasy... wiadomo. Dotarłem do sedna materii, odkryłem miłość, wieczność i zaburzenia psychotyczne, które niesamowicie utrudniały mi życie.

 

Chociaż patrząc na to z dzisiejszej perspektywy (czytaj: po doświadczeniu, które mam zamiar ci przybliżyć) byłem zbyt niedojrzały i zadufany w sobie, żeby to zrozumieć, częściowo przynajmniej. Byłem pewien, że psychodeliki tylko głaszczą cię po główce, a wszystko to - to naćpanie.

 

  • Powój hawajski
  • Powoje

s&s: las – pole – las – dom; ciepły, sierpniowy dzień; dobry nastrój; chłopak (L.) jako opiekun (trzeźwy)
dawka: 6 kapsułek Druid’s Fantasy
wiek: 19
doświadczenie: LSA, ruta stepowa, dxm, mj, benzydamina

17:18 Połknięcie kapsułek tuż po wejściu do lasu. Przez jakieś dwie godziny spacerowaliśmy po ścieżkach robiąc zdjęcia owadom i myśląc nad tym, gdzie się rozłożymy. Jak zwykle, zanim LSA weszło, minęły jakieś dwie godziny, przy czym po połowie tego czasu – również jak zwykle – zaczęłam wątpić w powodzenie wyprawy, tak w sensie dosłownym, jak i metaforycznym. Ponieważ obecność ludzi w lesie lekko mnie irytowała, nie mówiąc już o postępujących nudnościach, chłopak zaprowadził mnie w jedno sprawdzone miejsce, pas zieleni pomiędzy dwoma polami. Cicho, spokojnie, ładnie.