SALE! Wielka wyprzedaż marihuany w Kalifornii. Trwa wielkie niszczenie przeterminowanego zielska

Nowe, restrykcyjne przepisy dotyczące sprzedaży rekreacyjnej marihuany w Kalifornii. Konopie, które nie spełniły wymagań, musiały zostać zniszczone. Producenci i sprzedawcy mówią o gigantycznych startach, konsumenci cieszą się z wyprzedaży.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Paweł Korzeniowski

Odsłony

420

Nowe, restrykcyjne przepisy dotyczące sprzedaży rekreacyjnej marihuany w Kalifornii. Konopie, które nie spełniły wymagań, musiały zostać zniszczone. Producenci i sprzedawcy mówią o gigantycznych startach, konsumenci cieszyli się z wyprzedaży.

1 stycznia stan Kalifornia dopuścił do otwartej sprzedaży rekreacyjną marihuanę. Towar, który z początkiem roku leży na półkach specjalistycznych sklepów, pochodzi licencjonowanych hodowli. Jednak już po sześciu miesiącach od legalizacji, władze federalne uznały, że ogromna część dotychczasowej partii musi zostać wycofana. Mowa o tych roślinach, które nie zostały przebadane pod kątem zanieczyszczeń mikrobiologicznych i pestycydów. Nowe przepisy weszły w życie w niedzielę 1 lipca.

Decyzja władz federalnych spotkała się z wielką krytyką ze strony licencjonowanych hodowców konopi indyjskiej, którzy szacują, że na zmianie przepisów stracą nawet 400 mln dolarów. Producenci marihuany twierdzą, że w Stanach Zjednoczonych jest zbyt mało laboratoriów, które mogłyby przeprowadzić tak szczegółowe testy. Stowarzyszenie plantatorów przekonuje, że trudno będzie sprostać nowym przepisom, co odbije się na cenach produktu.

Ponadto od 1 lipca marihuana w Kalifornii musi być sprzedawana w opakowaniach zabezpieczających przed dziećmi.

Za pozbycie się przeterminowanego towaru odpowiadają sklepy. Jeden z przedsiębiorców z San Francisco uznał, że rośliny będą kompostowane, a kapsułki z olejkami THC do waporyzacji zostaną zniszczone młotkiem. Niektóre sklepy zarejestrowały proces likwidacji marihuany na wideo, by uniknąć oskarżeń o wprowadzenie zielska na czarny rynek.

Z nowych przepisów bardzo ucieszyli się konsumenci, którzy 30 czerwca załapali się na wyprzedaż. Amerykańskie media nazwały zmianę przepisów "marihuanową apokalipsą".

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Tripraport

Dwuosobowy pokój w studenckim mieszkaniu, wynajmowany wraz z kolegą. Samopoczucie dobre, lekkie zmęczenie spowodowane kacem.

17.40 Rozpoczęcie. Wsypuję 78 mg po język. Słucham muzyki. Próbuję się wyciszyć.

 

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła. 

  • 25B-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Siedzę samemu w pokoju, średnio intensywne światło podwieszone do sufitu. Chęć spróbowania substancji psychoaktywnej cięższego kalibru. Ciekawość. Pozytywne nastawienie do tego co ma się wydarzyć, ale bez świadomości, że będzie powiązane z mistycyzmem.

Objaśnienie:

Tripper – wiek < 30. Umysł analityczny. Programista. Aktywny sportowo tryb życia.

Wzrost 173cm, ok. 65kg.

JA – świadomość, byt, niematerialny, mistyczny, duchowy ja.

X – kolega, który przekazał mi blister oraz poinformował o występujących doznaniach.
Jak się później okazało, nie do końca poinformował mnie o silnych przeżyciach mistycznych/duchowych, ale wszystko jak najbardziej działo się pozytywnie.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Domek letniskowy nad jeziorem, upalne, lipcowe popołudnie i wieczór. Trip to pełen spontan, ja i M. niczego nie oczekiwaliśmy, nastawienie "niech się dzieje co chce"

  

T-2h (18.00) Robimy zakupy i jedziemy na miejsce, domek znajduje się ~50km od naszego miasta, w samochodzie jest gorąco, żar leje się z nieba i tak naprawdę nic nas zbytnio nie napawa optymizmem, jednak im bliżej celu, tym humory stają się lepsze, a przyszłość bardziej świetlana. Wystarczyło zostawić miasto za plecami.

T-1h Dojeżdżamy na miejsce, spoceni i zmęczeni podróżą. Postanawiamy przed tripem wskoczyć do jeziora, aby się fizycznie i mentalnie oczyścić. Był to świetny pomysł - wróciła nam energia i siły życiowe.

randomness