Sąd w Japonii skazał na 14 lat Brytyjczyka za przemyt narkotyków

oraz zasądził 5 milionów jenów (42,5 tys. USD) grzywny

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP 2003-06-13

Odsłony

1983
Sąd w miejscowości Chiba koło Tokio skazał w czwartek obywatela Wielkiej Brytanii na 14 lat więzienia za przemyt narkotyków do Japonii.

Skazany, 32-letni Nicholas Baker, musi też zapłacić 5 milionów jenów (42,5 tys. USD) grzywny.

Bakera aresztowano w zeszłym roku, kiedy usiłował przejść przez kontrolę celną na lotnisku Narita z walizką pełną ecstasy i kokainy. Tłumaczył się wtedy, podobnie jak później w sądzie, że walizka nie należała do niego; niósł ją na prośbę towarzysza podróży i nie wiedział, co jest w środku.

Ów towarzysz podróży, który wymknął się japońskiemu wymiarowi sprawiedliwości, wpadł później na próbie przemycania narkotyków do Belgii i oczekuje tam na proces. Sąd japoński nie dał jednak wiary tłumaczeniom Bakera.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Odrzucone TR
  • Szałwia Wieszcza

Dobry humor, spokój, opanowanie. Miejsce: Duży biały pokój z kolorowymi kafelkami.

Wszystko zaczęło się około godziny 17, postanowiliśmy zapalić ową szałwie, jednak ostatnim razem wyrzuciliśmy lufkę, a więc z braku czasu i pomysłu, wzięliśmy butle (0,7l).

Gdy wszystko było już przygotowane, ja położyłam się wygodnie na łóżku z butelką w ręce - zaczęłam palić, trzymałam jak najdłużej dym w płucach, coś około 20 sekund i wypuszczałam powoli, tak trzy razy. 

  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak:


  • Dekstrometorfan

Wieczór 30 listopada 2oo2 roku. Akurat zaczął intensywnie prószyć śnieżek, tworząc miły klimacik. Wracam autkiem od qumpla z połówką zielonego w kieszeni (w andrzejki wypada troszkę zaszaleć :-), jako że było bardzo ślisko, to jeszcze pokręciłem sobie troszkę na ręcznym na placyku... Następnie udałem się autobusem (cały zaczął walić moją ganją :-) do centrum Gdyni, gdzie byłem umówiony z kumplem na browarka i spalenie ziółka. O 18:40 bylem na miejscu.

  • Pozytywne przeżycie
  • Szałwia Wieszcza

Pozytywne nastawienie, lekki niepokój ale i ciekawość. Miejscem przeżycia był nieduży pokój w bezpiecznym miejscu. Obecność przyjaciela/opiekuna.

Wszystko to co zawiera poniższy TR zdarzyło się w ciągu 2,5 godziny.

Muzyka towarzysząca przeżyciu: A tribute to Amethystium: https://youtu.be/U9jAIXJW_IA

Zbieżność osób i nazwisk przypadkowa.

 

randomness