Sąd uwalnia "Dakiego" od zarzutu przemytu kokainy

Prokurator jest zdziwiony niskimi wyrokami za przemyt kokainy.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Bydgoszcz

Odsłony

4462
Bydgoszczanin Wojciech D. ps. Daki, oskarżony o udział w przemycie ośmiu kilogramów kokainy został uniewinniony przez lubelski sąd.

Prokuratura domagała się żeby oskarżonych skazać nie tylko za udział w przemycie, ale też za uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd uznał, że gangu w tej sprawie nie było.

Osiem kilogramów kokainy trafiło do Polski pocztą w maju 1998 roku. Cztery przesyłki, po około dwa kilogramy każda, pochodziły z Surinamu w Ameryce Południowej. Dwie paczki nadano pocztą lotniczą na adresy w Gdańsku, pozostałe trafiły do Chełmna koło Bydgoszczy i do podlubelskiego Świdnika. Informacje o przesyłkach polska policja uzyskała od funkcjonariuszy z Holandii. W kraju droga paczek była śledzona. Wkrótce zatrzymano dziewięć podejrzanych o udział w przemycie osób. Bydgoszczanin Wojciech D., ps. "Daki" dał się złapać w Toruniu. Miał w samochodzie kilka paczek z kokainą.

Wczoraj trwająca od blisko dwóch lat sprawa zakończyła się wyrokiem. Na sześć i pół lat więzienia lubelski Sąd Okręgowy skazał dwóch mężczyzn: Rafała P. i Leszka Z. Kary o pół roku niższe otrzymali Adam A. i Marek M. Ta czwórka, zdaniem sądu, kierowała akcją odebrania narkotykowych przesyłek. Czterech innych oskarżonych: Krzysztofa K., Grzegorza B., Miłosza L. i Mariusza R. sąd skazał na cztery lata więzienia. Dwóch z nich niedługo z niego wyjdzie, bo odsiedzieli już ponad połowę kary i mogą się starać o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

Wyjątkowe szczęście miał bydgoszczanin ponieważ sąd go uniewinnił. Kiedy został tam aresztowany, 30 tys. złotych kaucji wpłacił za niego sponsor jednego z czołowych polskich żużlowców. Przed lubelskim sądem Wojciech D. twierdził, że z narkotykami nie miał nic wspólnego, a sąd mu uwierzył. - Nie ma żadnych dowodów, że Wojciech D. brał udział w przemycie - mówił w lakonicznym uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu sędziowskiego Krzysztof Dąbski.

Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny. - Wojciech D. opuścił już areszt - informuje gazetę Jarosław Matras, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. - Prawdopodobnie jest w drodze do domu - dodaje.

Prokurator jest zdziwiony niskimi wyrokami i uniewinnieniem Wojciecha D. Zapowiedział już wniesienie apelacji.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Marihuana
  • Tripraport

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie był to mój pierwszy kontakt z psylocybina. Rok temu testowałem na sobie kołpaczki. Prawda jest, że mają śladowe ilości psylo, ale w większej ilości dają bardzo ciekawe efekty, ale do rzeczy...

W miniony weekend postanowiłem sprawdzić, jak działają Holenderskie magiczne trufle. Te, które przyjąłem w swoje ciało nosiły nazwę „Atlantis".
15 gram trufli, które to swoim wyglądem przypominają rodzynki w czekoladzie, a smakiem orzechy.

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Tripraport

Pod wpływem etanolu, więc w dobrym humorku. Jaranie miało miejsce przed domem ziomeczka.

-Ale wiesz, że Cię to rozkurwi?
-Chuj tam, dawaj.

I BIORĘ 4 BUCHY Z LUFY XD

normalnie to po dwóch już mam sooolidną fazę, a teraz jeszcze jestem pijany, heh.

- Dzięki. - mówię do przyjaciela, z którym piłem i teraz na rozchodniaka zajebaliśmy parę buszków z jego sakiewki. Żegnamy się i idę w swoją stronę, a on wraca do domu.

-Tylko traf do domu! - upomina mnie.

-Taaaa... hehe- odpowiadam

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Środek nocy; własny pokój; sam; chęć osiągnięcia dysocjacji; dobre samopoczucie, wypoczęty pomimo późnej pory; dzień spędzony w całości na prokrastynacji.

Około północy, leniwie oglądając filmiki w internecie, pomyślałem, 'czemu nie?'. Dzień miał się już ku końcowi, nie miałem żadnych planów na następnych kilka dni, a ostatnia paczka acodinu spoglądała na mnie z szuflady już od jakiegoś czasu. Sięgnąłem po nią, skoczyłem do kuchni po wodę i pięć minut później czekałem niecierpliwie na efekty. Niestety ten środek ładuje się dość długo, więc postanowiłem w tym czasie obejrzeć jakiś film. Specjalnie przygotowana na tą okazję luźna komedyjka wprawiała mnie w jeszcze bardziej pozytywny nastrój i odwracała uwagę od oczekiwania.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Spot do palenia z ziomkami, dobre nastawienie

Normalnie zapowiadający sie dzień, ugadaliśmy sie z ziomkami na wiaderko. Napisalismy do innego dilera bo ziomka który nam zawsze rzucał akurat nie było. Diler, pan X zaproponował nam ,,czeskiego” skuna, którego akurat dostał. Zgodziliśmy sie i po godzince mieliśmy juz palenie. Topek pachniał bardzo intensywnie, był zamkniety w paczce po gumach jak zawsze chowam jednak zapach wydostawał i ,,zostawał” na wszystkim czego dotknął. Z wyglądu nie zauważyłem niczego nadzwyczajnego po prostu topek.