Sąd aresztował handlarzy narkotykami

Trzech mężczyzn podejrzanych o udział w przemycie 5 kg kokainy z Surinamu zatrzymali funkcjonariusze CBŚ w Lublinie.

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

989
Trzech mężczyzn podejrzanych o udział w przemycie 5 kg kokainy z Surinamu zatrzymali funkcjonariusze CBŚ w Lublinie. Wszyscy trzej zostali już aresztowani przez sąd na trzy miesiące - poinformował w środę rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Polska policja ściśle współpracuje w tej sprawie z policją holenderską. "Odbiorcami narkotyku miała być grupa przestępcza przebywająca na terenie Holandii, która przez Polskę chciała zorganizować przemytniczy szlak" - dodał Wojtowicz. 5 kg kokainy o wartości około 750 tys. zł było ukryte w przesyłce z pompą hydrauliczną, która przyszła z Surinamu do mieszkańca Lublina. "Pompa była posypana dużą ilością przyprawy curry, aby utrudnić wykrycie kokainy przez psy" - powiedział Wójtowicz. Adresat przesyłki, 38-letni Piotr G., został zatrzymany 25 maja. W poniedziałek natomiast ujęci zostali: 23-letni Dawid M. oraz jego 44-letni ojciec Zbigniew, mieszkańcy powiatu kozienickiego na Mazowszu, którym także zarzucono udział w przemycie. Dawid M. zatrzymany został na przejściu granicznym w Świecku. Wszyscy trzej zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara do 15 lat

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Oregano
  • Oregano
  • Pierwszy raz

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.

Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.

 

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.

 

  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Trip planowany od jakiegoś czasu. Nastawienie pozytywne, otwartość na nowe doświadczenia. Pierwsza część tripa - podwarszawski las przy ładnej pogodzie, druga część - moje mieszkanie, obecność siostry i mamy, które wiedziały o moim stanie.

Wydaje mi się, że powinnam to napisać w pierwszym raporcie, ale jakoś wtedy nie przyszło mi to do głowy. Dopiero przez ostatni tydzień zaczęłam myśleć o tym, co w jakimś większym czy mniejszym stopniu wpływa na moje oczekiwania wobec psychodelików i interpretację tych moich pierwszych doświadczeń.

  • Fentanyl
  • Użycie medyczne

Szpital specjalistyczny. Zabieg otolaryngologiczny. Pełnia zaufania do systemu.

T = -300 minut:

0.25 mg alprazolam P.O.

Po pół godziny od zażycia fajny relaks, brak lęków, pozytywne nastawienie. 

T = -45 minut:

7.5 mg midazolam P.O.

Po 20 minutach od zażycia ogarnia mnie totalny błogostan. Czuje się gotowy do lotu. Zakładam skafander kosmiczny, hełm w rękę. Wychodzę z centrum kontroli lotów, uścisk dłoni prezydenta. 

T = 0. S.T.A.R.T.

Fentanyl w ilości 2 mg podany dożylnie zaczął działać w ciągu kilku sekund od podania. 

  • MDMA (Ecstasy)

Tydzien po pierwszy kontakcie z XTC postanowilem ze wezme drugi raz. Zreszta, nie oszukujmy sie, caly tydzien myslalem o tym ze juz jest piatek, a co za tym idzie - dyskoteka. Ulubione `Metro` - najwieksza cpalnia w miescie i takie tam... Mniejsza o to. Pomijajac fakt ze musialem czekac jakies dobre dwie godzinki, ktore umilalem sobie graniem w pasjansa, paleniem papierosow, ciaglym (prawie) patrzeniem w okno, ogolnym wyczekiwaniem no i stresem ;), na kolesia, ktory mial mi `podrzucic` kolko... pomijajac ten fakt bylo pozytywnie.

randomness