Rząd USA poszukuje osób, które będą skręcać jointy do badań naukowych

Rząd Federalny Stanów Zjednoczonych prosi o pomoc w produkcji jointów do celów naukowych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

291

Rząd Federalny Stanów Zjednoczonych prosi o pomoc w produkcji jointów do celów naukowych. W ogłoszeniu opublikowanym 2 kwietnia 2019r. Narodowy Instytut ds. Narkotyków (NIDA) oznajmił, że wkrótce zacznie przyjmować wnioski od jednostek, które są w stanie “produkować standaryzowane papierosy z marihuaną o różnych stężeniach THC i analizować ich wytrzymałość i stabilność w różnych odstępach czasu, mając jednocześnie zdolność do bezpiecznego przetransportowania i wysyłania papierosów z marihuaną do badaczy.”

Oprócz kręcenia jointów „o różnych mocach i specyfikacjach”, inne wymagania dotyczące pracy obejmują możliwość „analizowania i charakteryzowania różnych kannabinoidów”.

NIDA opublikowała podobną publikację w 2018 r., wzywając do składania wniosków o produkcję „papierosów z marihuaną”, która zawiera szeroki zakres stężenia THC. Poprzednie ogłoszenie okazało się zapowiedzią publikacji z 2 kwietnia.

Wykonawca wybrany do produkcji jointów musi posiadać „duże doświadczenie w realizacji tego typu zadań i musi wykazać dostępność odpowiednich urządzeń i sprzętu”.

W oświadczeniu nie ma wzmianki o tym, czy osobiste doświadczenie kwalifikuje osobę do zawarcia umowy. Chociaż mówi się, że „NIDA rozważy propozycje złożone przez każdego oferenta”, wnioskodawcy muszą uzyskać liczne licencje wymagane do pracy z marihuaną.

Najwyraźniej istnieje duże zainteresowanie podjęciem pracy związanej z konopiami indyjskimi. Administracja ds. Egzekwowania narkotyków (DEA) niedawno poprosiła obywateli, aby przestali dzwonić do nich w sprawie otwarcia spalarni marihuany. Telefony DEA zaczęły dzwonić, kiedy opublikowano informację o tym, że poszukują osób do spalania 500kg marihuany na godzinę.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Otoz jakies cztery miesiace wczesniej czesto zagladalem na ta strone aby sie dowiedziec o psyloscybkach w celach oczywistych;] uparlem sie bardzo i znalazlem te male diabelki bylo ich z pietnascie cieszylem sie nie ziemsko ze je mam pelen w uczuciu szcescia i radosci zjadlem je ok 22 w domu. gdzies tak pol godziny po tym przyszla matka i zaczela mowic jaki ze mnie len ze ze szkola do dupy i takie pierdoly - jak to matka;].

  • Bieluń dziędzierzawa (datura stramonium)

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla. Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka kasztanów. Rozłupał jednego i spytał czy chce. Nie czekając na odpowiedź zaczął wpieprzać jego zawartość. Skusiłem się i zeżarłem z pół kasztana. Smak był całkiem ok tylko suchość mnie później denerwowała.

  • Diazepam
  • Etanol (alkohol)
  • Miks

Wtedy nastawianie było oczywiście pozytywne, a miejscem przyjmowania był dom. Oczekiwałem czegoś bardziej wyjątkowego, ponieważ jeszcze nie byłem doświadczony jeżeli chodzi o benzodiazepiny.

Zamieszczam tu stary trip report z diazepamu. Był wtedy rok 2019, a dokładniej 20 października 2019 roku. Pomyślałem, że warto dodać, ponieważ dość dobrze napisany oraz nie było tu mieszanki z opio, a na pewno wyżeracze specyfików zamulujących wiedzą, że takie połączenie to już zupełnie inna bajka. Zapraszam do czytania :)

18:00

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie bardzo pozytywne, z nutką respektu dla substancji oraz stresu przed pierwszym razem. Większą część tripa spędziłem w swoim pokoju.

       Na samym początku zaznaczam, że trip miał miejsce ponad roku temu, jednak zdecydowałem się go opisać, ponieważ był to mój jak na razie jedyny prawdziwy trip po tej substancji (późniejsze były o wiele mniej ciekawe). Tego dnia około godziny 17 wróciłem z uczelni do mieszkania, był to koniec tygodnia, nadchodził upragniony weekend. Kilka dni wcześniej zamówiłem sobie kartonik 220ug LSD-25 o tajemniczej nazwie 'Alice in Wonderland'. Byłem bardzo podekscytowany, to był mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychodelikami (jak przyszłość pokazała - od tego się wszystko zaczęło).

randomness